Księga Duchów - kodeks moralny

Dyskusje o książkach związanych z tematyką spirytystyczną i dostępnych w Polsce. Recenzje, zapowiedzi, streszczenia książek zagranicznych.

Re: Księga Duchów - kodeks moralny

Postautor: danut » 21 lis 2017, 15:41

Po pierwsze kierujesz post do Pawełka a cytujesz mnie. Drugie- żołnierz nie był moim omamem, bo pojawił się podczas mojej czuwającej świadomości w normalnym rytmie dnia na przystanku autobusowym, oddziaływał na będących tam razem ze mną ludzi znajomych i nieznajomych. Trzecie - nie było to objawienie religijne, za żadnego Jezusa się mi nie przedstawił. Mnóstwo wypowiedzi tyczyło się osobiście mnie oraz zmarłego mojego przyjaciela. A czwarte wypisujesz same kłamstwa te tyczące się mojej osoby i myślę,że najwyższy czas byś przestał.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Księga Duchów - kodeks moralny

Postautor: Ryszard » 21 lis 2017, 22:22

danut pisze:O tak, dla mnie wzorcem osobowym jest Jezus i temu nie zaprzeczam, jednak nie potrzebuję pośredników do tłumaczenia mi pozostawionych nam Jego słów i świadectw Jego życia.


Danusiu tak krytykowany przez Ciebie "kościół" , któż by wiedział cokolwiek o Biblii , czy Jezusie, gdyby go nie było.
Trudniejsze tematy wolisz omijać :) wierz mi ja także gdy brakuje mi wiedzy a nie chce mi się jej (wiedzy) szukać.
Do jakiejś grupy religijnej należy 84 proc. mieszkańców naszej planety. Dotyczy to więc 5,8 mld spośród 6,9 mld ludzi. Jest wśród nich 2,2 mld chrześcijan (34 proc. populacji), 1,6 mld muzułmanów (23 proc.), 1 mld hinduistów (15 proc.) i 500 mln buddystów (7 proc.). Judaizm wyznaje 14 mln ludzi (0,2 proc.). 58 mln Ziemian wyznaje takie religie jak bhaizm, sikhizm i taoizm, zaś ponad 400 mln wyznaje inne religie, lokalne religie
W gronie 1,1 mld osób bez przynależności religijnej, stanowiących 16 proc. ludności Ziemi, wielu przyznaje się do różnych form duchowości.
Jesteś , podobnie jak większość na tym forum w tych 16% uważasz, że tylko Ty masz rację a prawie cały ziemski świat błądzi.
16% w coś tam wierzy, 5% to zadeklarowani ateiści, Chiny (wg rządu) oraz zachodnia Europa.
Jeszcze jestem jest ja, ten który chciałby uwierzyć lecz nie potrafi bez dowodu, choćby maciupeńkiego dowodziku. 0,0000000000000000000000001%
Nie śmiem twierdzić jak Ty, ze tylko ja mam rację, błądzę, szukam pomocy dosłownie wszędzie, co mnie spotyka :( bajki, przypowieści, ktoś wie, ktoś słyszał, ktoś widział ...
Albo jak jeden z mediów, mi odpisał , "lepsze to niż siedzenie na kasie w biedronce" , woli żerować na takich jak ja szukających pomocy (200 zł za możliwość rozmowy, później jeszcze większa kasa), jednak nie jestem aż tak naiwnych by takiemu cwaniaczkowi uwierzyć.
Usssssssssss !!!
Nawet gwiazdy płaczą z tym, kto płacze w nocy.
Awatar użytkownika
Ryszard
 
Posty: 684
Rejestracja: 21 cze 2017, 17:08

Re: Księga Duchów - kodeks moralny

Postautor: danut » 21 lis 2017, 23:31

Ja wypowiadam się w bardzo trudnych tematach i nieprawdą jest, że je omijam. Natomiast Ty piszesz "błądzę, szukam pomocy dosłownie wszędzie, co mnie spotyka :( bajki, przypowieści, ktoś wie, ktoś słyszał, ktoś widział ...chciałby uwierzyć lecz nie potrafi bez dowodu, choćby maciupeńkiego dowodziku." A boisz się zagłębić w każdy dowód, który jest Ci przedstawiany przed oczy, a sam niczego dziejącego się wokół siebie tez nie potrafisz dostrzegać. Zatem jak szukasz, bez wiedzy o tym nawet czego szukasz i bez wiary w samo to szukanie? Piszesz "Nie śmiem twierdzić jak Ty, ze tylko ja mam rację," - Po pierwsze nie twierdzę, że tylko ja mam rację, ale że ją mam i to jest słuszne stwierdzenie, bo mam, znalazłam, mam i dowody na to dla siebie, mam własny logicznie wypracowany pogląd i wiedzę o swoim istnieniu i już jej nie potrzebuje szukać, a Ty podobno dopiero jej szukasz, zatem jeśli niczego nie znalazłeś to w czym miałbyś mieć tę rację? Ja nawet nie myślę o tym by kajać się przed kimś kto by mi miał coś tajemnego na ucho zdradzać, tym bardziej, że jak sam piszesz to większość "znawców" udaje w tej tematyce kogoś kim na pewno nie jest, marzy, lub kłamie. A tajemnice te niby magiczne i tajemne rozwiązuje solidna wiedza i psychologiczna i filozoficzna i naukowa. A tajemnice istnienia i życia po śmierci poznałam przez swój osobisty kontakt, przez moje przeżycia w tym wiele, wiele bolesnych z dotarciem aż do tamtego świata. Zazdrościsz mi ich? - Nie warto, bo na pewno wolałbyś ich nie mieć, więc nie insynuuj mi tutaj, że ja się przechwalam wiedzą zdobytą w taki sposób, bo wcale się przecież i nią nie przechwalam a tylko próbuję się nią dzielić wiedząc jak trudna jest ona do osiągnięcia i że nie każdego jest stać na to by pokonał taki trud i potem miał siłę o tym jeszcze opowiadać. Czytaj też uważnie posty byś nie popełniał takich błędów niezrozumienia tego co kto pisze i nie krzywdził błędną oceną innych jak np. tu "Danusiu tak krytykowany przez Ciebie "kościół" - a gdzież ja krytykuje kościół??- ani nie krytykuję go ani go nie popieram, nie utożsamiam się tylko z jego nakazami i zakazami a myśleć potrafię sama, zatem nikt mi nie wmówi, kiedy mam przed oczami, lub w pamięci tekst, że pisze tam to czego ja nie dostrzegam, nie widzę w danych słowach, czego tam po prostu nie ma, bo umiem myśleć i zrozumieć go sama. Są też filozofowie religii, którzy zupełnie inaczej niż ksiądz pierwszego lepszego kościoła tłumaczą słowa Jezusa, oni też nie mają racji, a mają ją krzykacze oznajmujący coś światu z własnego wymysłu i fanaberii???
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Księga Duchów - kodeks moralny

Postautor: Ryszard » 22 lis 2017, 11:55

Tylko się nie obrażaj :(

Twoje przemyślenia, Twoje doznania, gdyby nie różnice miedzy ludźmi byłoby na świecie straszliwie nudno.
Masz rację księża to tylko ludzie, bardzo różni ludzie.
"Mój" ksiądz podczas pogrzebu wygłosił kazanie całkowicie odbiegające od tych typowych, powiedział między innymi coś takiego : "w tym grobie nie ma nikogo, Mama żyje już w innym wymiarze, innej rzeczywistości i w innej postaci, może nawet jest tutaj z nami ..."
Jestem na cmentarzu codziennie, bardzo często jestem mimowolnym świadkiem wielu pogrzebów :(
Słyszę tylko: spoczywaj w spokoju, niech Ci ziemia lekką będzie ...
Jak uwierzyć, gdy każdy głosi coś innego, który kapłan ma rację, który naukowiec ma rację, która z religii jest tą prawdziwą ?
Religii jak mrówek, naukowców jeszcze więcej, każdy uważa, rację mam ja ja ja ...
OK nie unikasz trudnych tematów tylko niewygodnych :) mam to samo.
Brakuje mi wiary :( wiary w cokolwiek.
Nawet gwiazdy płaczą z tym, kto płacze w nocy.
Awatar użytkownika
Ryszard
 
Posty: 684
Rejestracja: 21 cze 2017, 17:08

Re: Księga Duchów - kodeks moralny

Postautor: cthulhu87 » 22 lis 2017, 12:18

Ryszard pisze:Tylko się nie obrażaj :(

Twoje przemyślenia, Twoje doznania, gdyby nie różnice miedzy ludźmi byłoby na świecie straszliwie nudno.
Masz rację księża to tylko ludzie, bardzo różni ludzie.
"Mój" ksiądz podczas pogrzebu wygłosił kazanie całkowicie odbiegające od tych typowych, powiedział między innymi coś takiego : "w tym grobie nie ma nikogo, Mama żyje już w innym wymiarze, innej rzeczywistości i w innej postaci, może nawet jest tutaj z nami ..."
Jestem na cmentarzu codziennie, bardzo często jestem mimowolnym świadkiem wielu pogrzebów :(
Słyszę tylko: spoczywaj w spokoju, niech Ci ziemia lekką będzie ...
Jak uwierzyć, gdy każdy głosi coś innego, który kapłan ma rację, który naukowiec ma rację, która z religii jest tą prawdziwą ?
Religii jak mrówek, naukowców jeszcze więcej, każdy uważa, rację mam ja ja ja ...
OK nie unikasz trudnych tematów tylko niewygodnych :) mam to samo.
Brakuje mi wiary :( wiary w cokolwiek


Ty nie uzyskałeś osobistego dowodu na istnienie życia po śmierci. Wierz mi, że chciałbym, abyś takowy uzyskał. Twoje ewentualne świadectwo miałoby i dla mnie wartość jako osoby, którą tego typu relacje interesują. Ale nie wątpisz chyba, że jest wiele ludzi, którzy doświadczyli kontaktu z duchami? Mają urojenia? Mam świadomość, że często takowe kontakty są jednostkowe, epizodyczne, ale te krótkie momenty w życiu całkowicie często zmieniają ludzki pogląd na życie. Sam na spotkaniach spirytystów słyszałem historie osób, które np. słyszały jak zmarły do nich mówi, albo widziały, że coś porusza przedmioty w ich domu, czy też doświadczały innych zjawisk. Nie mam powodów, aby im nie wierzyć, choć sam tego nie doświadczyłem. Nie miały żadnego interesu w tym, aby nas oszukiwać. A teraz postaw się w sytuacji osoby, która uzyskuje osobiste przeświadczenie o tym, że jej bliscy istnieją nadal po śmierci. Czy nie traktowano twojej relacji jako przykładu urojenia czy halucynacji?
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: Księga Duchów - kodeks moralny

Postautor: danut » 22 lis 2017, 13:15

Ryszard pisze:Tylko się nie obrażaj :(

Twoje przemyślenia, Twoje doznania, gdyby nie różnice miedzy ludźmi byłoby na świecie straszliwie nudno.
Masz rację księża to tylko ludzie, bardzo różni ludzie.
"Mój" ksiądz podczas pogrzebu wygłosił kazanie całkowicie odbiegające od tych typowych, powiedział między innymi coś takiego : "w tym grobie nie ma nikogo, Mama żyje już w innym wymiarze, innej rzeczywistości i w innej postaci, może nawet jest tutaj z nami ..."
Jestem na cmentarzu codziennie, bardzo często jestem mimowolnym świadkiem wielu pogrzebów :(
Słyszę tylko: spoczywaj w spokoju, niech Ci ziemia lekką będzie ...
Jak uwierzyć, gdy każdy głosi coś innego, który kapłan ma rację, który naukowiec ma rację, która z religii jest tą prawdziwą ?
Religii jak mrówek, naukowców jeszcze więcej, każdy uważa, rację mam ja ja ja ...
OK nie unikasz trudnych tematów tylko niewygodnych :) mam to samo.
Brakuje mi wiary :( wiary w cokolwiek.


Ryszardzie - podczas pogrzebu mojego ojca ksiądz wygłosił to samo, byłam tym zszokowana i zastanawiałam się czy on czasem nie czytał mojej książki i dlatego to powiedział :D Ale widzisz skoro tak, to i solidne rozmyślania o życiu i słowach Jezusa doprowadzają wielu do takich samych wniosków także duchownych katolickich, bo chyba nie był to ten sam ksiądz? Co za tym idzie to świadomość ludzi na ten temat już się zmienia, ludzie zaczynają zadawać więcej pytań i uzyskują więcej odpowiedzi. Zatem na pewno moje wioski nie są oderwane od tego postępu ludzkiej myśli, a z wieloma innych prą naprzód. Ale nie obwiniaj mnie czy innych za to, że Ty nie uzyskałeś dowodu, bądź go znaleźć nie umiesz . Ps. Nie unikam niewygodnych tematów, jak widzisz odpieram wiele zarzutów pod swoim adresem i odpowiadam na każde pytanie.
I masz link do filmu jak wygląda życie po śmierci według wielu religii, warto to wiedzieć

https://www.youtube.com/watch?v=8cmB6aVgsEg
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Księga Duchów - kodeks moralny

Postautor: ole » 22 lis 2017, 16:35

Ryszard
A wierzysz w Jezusa ?
ole
 
Posty: 64
Rejestracja: 25 wrz 2015, 11:24

Re: Księga Duchów - kodeks moralny

Postautor: Ryszard » 22 lis 2017, 16:40

danut pisze:
Ryszard pisze:Tylko się nie obrażaj :(

Twoje przemyślenia, Twoje doznania, gdyby nie różnice miedzy ludźmi byłoby na świecie straszliwie nudno.
Masz rację księża to tylko ludzie, bardzo różni ludzie.
"Mój" ksiądz podczas pogrzebu wygłosił kazanie całkowicie odbiegające od tych typowych, powiedział między innymi coś takiego : "w tym grobie nie ma nikogo, Mama żyje już w innym wymiarze, innej rzeczywistości i w innej postaci, może nawet jest tutaj z nami ..."
Jestem na cmentarzu codziennie, bardzo często jestem mimowolnym świadkiem wielu pogrzebów :(
Słyszę tylko: spoczywaj w spokoju, niech Ci ziemia lekką będzie ...
Jak uwierzyć, gdy każdy głosi coś innego, który kapłan ma rację, który naukowiec ma rację, która z religii jest tą prawdziwą ?
Religii jak mrówek, naukowców jeszcze więcej, każdy uważa, rację mam ja ja ja ...
OK nie unikasz trudnych tematów tylko niewygodnych :) mam to samo.
Brakuje mi wiary :( wiary w cokolwiek.


Ryszardzie - podczas pogrzebu mojego ojca ksiądz wygłosił to samo, byłam tym zszokowana i zastanawiałam się czy on czasem nie czytał mojej książki i dlatego to powiedział :D Ale widzisz skoro tak, to i solidne rozmyślania o życiu i słowach Jezusa doprowadzają wielu do takich samych wniosków także duchownych katolickich, bo chyba nie był to ten sam ksiądz? Co za tym idzie to świadomość ludzi na ten temat już się zmienia, ludzie zaczynają zadawać więcej pytań i uzyskują więcej odpowiedzi. Zatem na pewno moje wioski nie są oderwane od tego postępu ludzkiej myśli, a z wieloma innych prą naprzód. Ale nie obwiniaj mnie czy innych za to, że Ty nie uzyskałeś dowodu, bądź go znaleźć nie umiesz . Ps. Nie unikam niewygodnych tematów, jak widzisz odpieram wiele zarzutów pod swoim adresem i odpowiadam na każde pytanie.
I masz link do filmu jak wygląda życie po śmierci według wielu religii, warto to wiedzieć

https://www.youtube.com/watch?v=8cmB6aVgsEg


Widziałem Danusiu, szukam wszędzie gdzie się tylko da :( ale dzięki
Nawet gwiazdy płaczą z tym, kto płacze w nocy.
Awatar użytkownika
Ryszard
 
Posty: 684
Rejestracja: 21 cze 2017, 17:08

Re: Księga Duchów - kodeks moralny

Postautor: danut » 22 lis 2017, 16:40

Ryszard i ku jasności, bo napisałeś:" Słyszę tylko: spoczywaj w spokoju, spoczywaj w spokoju, niech Ci ziemia lekką będzie . ...
Jak uwierzyć, gdy każdy głosi coś innego, który kapłan ma rację, który naukowiec ma rację, która z religii jest tą prawdziwą ?
Religii jak mrówek, naukowców jeszcze więcej, każdy uważa, rację mam ja ja ja ..." - każdy ma jakąś cząstkę racji, ale wybór Twojej racji należy do Ciebie, bo według swojej inteligencji rozpatrujesz i odgarniasz ziarno od plew. I tak "spoczywaj w spokoju, niech Ci ziemia lekką będzie " według wielu i według mnie jest nielogiczne. Jest na to wiele argumentów ścisłych i zaprzeczających temu zdaniu. Ciało zmarłego nie śpi, nie ma świadomości, nie znajduje się ona w stanie czuwania jak podczas snu, nie można jej z powrotem do ciała przywrócić, więc ciało zmarłego na pewno nie odpoczywa w grobie. Są przeprowadzane pod tym względem badania, prowadzi je także medycyna, chemia - tu jakie zachodzą wtedy procesy, biologia - wiadomości komórkowe o żywej i martwej tkance. Występuje brak zmysłu odczuwania bodźców i reakcji na nie, więc "spoczywaj w spokoju, niech Ci ziemia lekką będzie" także nie ma sensu, ponieważ zapewne ciału w grobie ciążyć ona( ta ziemia) nie będzie. Dalej o błędach i braku jasności rozumowania mam do powiedzenia to, że skoro tu np. czarny mag ostro krytykuje Katolików i Watykan dając linki i wypowiedzi o jaszczurach i gadach nawet dotykające Jezusa, a Ty piszesz że tylko on coś tam zauważa a reszta, w tym ja ostro krytykuje kościół - to chyba mamy tu do czynienia z jakimś przekrętem. Dla mnie to nie jest niewygodny temat, dla mnie to jest wymysł między innymi Dawida Icke wzorującego się na afrykańskich wierzeniach, Voodoo i innych a korzystając z ich wiedzy tworzącego naciąganą teorię o Reptilianach, z której ja nie mam zamiaru nic czerpać. A już oburzył mnie do reszty fakt próby przeinaczenia słów Jezusa jakoby i on mówił coś o tych jaszczurach i gadach.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Księga Duchów - kodeks moralny

Postautor: Ryszard » 22 lis 2017, 16:42

cthulhu87 pisze:
Ryszard pisze:Tylko się nie obrażaj :(

Twoje przemyślenia, Twoje doznania, gdyby nie różnice miedzy ludźmi byłoby na świecie straszliwie nudno.
Masz rację księża to tylko ludzie, bardzo różni ludzie.
"Mój" ksiądz podczas pogrzebu wygłosił kazanie całkowicie odbiegające od tych typowych, powiedział między innymi coś takiego : "w tym grobie nie ma nikogo, Mama żyje już w innym wymiarze, innej rzeczywistości i w innej postaci, może nawet jest tutaj z nami ..."
Jestem na cmentarzu codziennie, bardzo często jestem mimowolnym świadkiem wielu pogrzebów :(
Słyszę tylko: spoczywaj w spokoju, niech Ci ziemia lekką będzie ...
Jak uwierzyć, gdy każdy głosi coś innego, który kapłan ma rację, który naukowiec ma rację, która z religii jest tą prawdziwą ?
Religii jak mrówek, naukowców jeszcze więcej, każdy uważa, rację mam ja ja ja ...
OK nie unikasz trudnych tematów tylko niewygodnych :) mam to samo.
Brakuje mi wiary :( wiary w cokolwiek


Ty nie uzyskałeś osobistego dowodu na istnienie życia po śmierci. Wierz mi, że chciałbym, abyś takowy uzyskał. Twoje ewentualne świadectwo miałoby i dla mnie wartość jako osoby, którą tego typu relacje interesują. Ale nie wątpisz chyba, że jest wiele ludzi, którzy doświadczyli kontaktu z duchami? Mają urojenia? Mam świadomość, że często takowe kontakty są jednostkowe, epizodyczne, ale te krótkie momenty w życiu całkowicie często zmieniają ludzki pogląd na życie. Sam na spotkaniach spirytystów słyszałem historie osób, które np. słyszały jak zmarły do nich mówi, albo widziały, że coś porusza przedmioty w ich domu, czy też doświadczały innych zjawisk. Nie mam powodów, aby im nie wierzyć, choć sam tego nie doświadczyłem. Nie miały żadnego interesu w tym, aby nas oszukiwać. A teraz postaw się w sytuacji osoby, która uzyskuje osobiste przeświadczenie o tym, że jej bliscy istnieją nadal po śmierci. Czy nie traktowano twojej relacji jako przykładu urojenia czy halucynacji?


Byłbym szczęśliwy, nawet nie wiesz jak bardzo tego pragnę !!!
Nawet gwiazdy płaczą z tym, kto płacze w nocy.
Awatar użytkownika
Ryszard
 
Posty: 684
Rejestracja: 21 cze 2017, 17:08

PoprzedniaNastępna

Wróć do Literatura spirytystyczna

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości