tadyszka pisze:i akceptacja tego jak jest.. bo nie na wszytsko mamy wplyw... a chcielibysmy
Nikita pisze:Jest tak maksyma, ktora powtarzaja wszyscy mistrzowie duchowi: "Mysl dobrze, mow dobrze i czyn dobrze"...jezeli bedziemy zyc wedlug tej wskazowki to nasze zycie sie rozjasni...
Nikita pisze:Bo to nie odrazu widac ale po czasie owszem...karma sie rozjasnia...tez mowie z wlasnego doswiadczenia...
Elka pisze:Mi wydaje sie rowniez, ze dopoki nie zaakceptujemy samych siebie i nie pokochamy siebie- nie mowie o narcyzzmie trudniej bedzie nam pokochac , zaakceptowac innych i dac te uczucia innym...
Kierowanie sie dobrem i miloscia,ale jakie to trudne jest w stosunku do osob,ktore nas krzywdza... nie mozna pokochac wszystkich i calego swiata... ale mozna sprobowac.. jego czesc..
Ten kto czyni dobrze i uczciwie nie musi sie obawiac,ze cos zostanie mu " zarzucone" przez innych( chociaz i tak bywa..) a moze wiele zmienic tak jak napisalas Nikita dobro wraca tylko wymaga to czasu ja jeszcze wierze,ze dziala to w druga strone... ci ktorzy wyrzadzaja krzywde... czynia zlo- tez do nich to wroci
" What goes around - comes back around"
Wróć do Literatura spirytystyczna
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości