Strona 1 z 5

Eckhart Tolle " Potega terazniejszosci"

Post: 16 lut 2021, 09:36
autor: Elka
Jakis czas temu przeczytalam te ksiazke , ktora jest pelna optymizmu i pomaga znalezc w sobie sile do dzialania i rozwiazywania problemow.
Osobiscie bardzo pomogla mi w ostatnim czasie znalezc rozwiazanie na " finansowe" problemy w czasie Pandemi z powodu utraty pelnego wymiaru godzin pracy ( obostrzenia).
Ksiazke mialam juz od jakiegos czasu ,ale ze nabylam hurtem kilka ciekawych pozycji te zostawilam na inny dzien...
W koncu posiadajac nadmiar czasu ( z 5 dni roboczych zredukowano mi do 3) aby nie zamartwiac sie z czego zaplace rachunki itd. zabralam sie za wyzej wymeiniona lekture... bardzo lekka fajna, troche skojarzyla mi sie nie wiem dlaczego jak poradnik dla " akwizytorow" tak mozesz wszystko bla bla... chyba to nie byl moj dzien na te ksiazke... a raczej moj nastroj...

Wrocilam do niej po kilku dniach i czytalam w skupieniu analizujac moja obecna sytuacje... przeczytalam ten cytat:

Pewien żebrak od ponad trzydziestu lat siedział przy drodze. Aż tu któregoś dnia nadszedł jakiś nieznajomy.
„Ma pan trochę drobnych?” – wymamrotał żebrak, machinalnie wyciągając rękę, w której trzymał starą czapkę do baseballu.
„Nie mam niczego, co mógłbym ci dać” – odparł przechodzień, a po chwili spytał: „Ale na czym ty właściwie siedzisz?”. „Och, to tylko stara skrzynka” – odpowiedział żebrak. „Siedzę na niej, odkąd pamiętam”.
„A zajrzałeś kiedyś do środka?”- zapytał nieznajomy.
„Nie” – odrzekł żebrak. „Po co miałbym zaglądać? Tam nic nie ma”.
„Może jednak zajrzyj” – powiedział przechodzień. Żebrak zdołał podważyć wieko. Ze zdumieniem, niedowierzaniem i uniesieniem stwierdził, że skrzynka jest pełna złota.


I olsnilo mnie .... jak probuje szukac wszelkich wymowek na moja sytuacje- a ze pogorszyla sie bo ucieli godziny... bo to bo tamto.... a moja skrzynka zlota :roll: :roll: :roll: jakkolwiek glupio to nie zabrzmi ( no i oczywiste bylo) to wypalanie w powietrze dziesiatek euro tygodniowo poprzez palenie papierosow... musze przyznac,ze to co nie udawalo mi sie od tak dawna dzieki tej ksiazce i motywacji.. udalo -rzucilam palenie dzis mija 25 dzien bez paierosa - za kazdym razem kiedy chcialo mi sie bardzo palic modlilam sie do "Aniola" aby mi pomogl.. i pomagal...
Kolejna cegielka w " mojej" skrzyni bylo spytanie o dodatkowej pracy we wsi :roll: :roll: nie plakac ze mi zabrano czesc pracy tylko znalezc nowa... dodatkowa - chcialam jedna -otrzymalam 2... - 4 dodatkowe godziny pracy we wsi kiedy tylko mi pasuje - sprzatanie domkow u starszych dziadziusiow....wspanialy czas spedzony podczas rozmow ze sprzataniem i zarobieniem niezlych pieniazkow...

" ...w każdym kryzysie ukryta jest szansa..."

Cos co wydawalo mi sie czyms bardzo zlym sprawilo,ze pozbylam sie nalogu i znalazlam dodatkowa prace na w razie "w"
W tym tygodniu wrocilam juz na 5 dni pracy, przestalam palic i mam 4 dodatkowe godziny pracy tygodniowo...


Rozwiazania na nasze problemy najprawdopodobniej sa w Nas.. i aby dokonac zmian trzeba najpierw zaczac od Siebie.. od posprzatania "swojego" podworka..
Mysle,ze tak moze i jest z innymi problemami.. nie tylko finansowymi... kiedy wydaje nam sie,ze dzieje sie "jakas" tragedia... to moze i ona otwiera przed nami inne mozliwosci, rozwiazania na ktore bysmy sie normalnie nie zdecydowali...

Re: Eckhart Tolle " Potega terazniejszosci"

Post: 19 lut 2021, 10:57
autor: tadyszka
pieknie to napisalas. tez tak mysle. Kiedys wytlumaczylam sobie nasze kryzysy, klody jakie stawia nam swiat jak ksztaltowanie bonasai. Kazde jest niesamowicie piekne i silne przez nacisk jaki byl na nie.

Nietsche pieknie tez to napisal, co nie zabije nas , nas wzmocni. Staram sie patrzec na wszystko z dwoch stron, kazda sytuacja ma dwie strony, jak jin i jang. Nasze slabosci sa zarazem nasza najwieksza sila. Nasze klopoty sa motywatorem do rozwoju. Bo co najbardziej do tej pory rozwija na tym swiecie? Bol i dyskomfort jest podstawowa cegielka do zmiany. Kazdy czlowiek i kazda istota, czy zwierze czy roslina dazy do komfortu

Re: Eckhart Tolle " Potega terazniejszosci"

Post: 19 lut 2021, 14:08
autor: Elka
tadyszka pisze:pieknie to napisalas. tez tak mysle. Kiedys wytlumaczylam sobie nasze kryzysy, klody jakie stawia nam swiat jak ksztaltowanie bonasai. Kazde jest niesamowicie piekne i silne przez nacisk jaki byl na nie.

Nietsche pieknie tez to napisal, co nie zabije nas , nas wzmocni. Staram sie patrzec na wszystko z dwoch stron, kazda sytuacja ma dwie strony, jak jin i jang. Nasze slabosci sa zarazem nasza najwieksza sila. Nasze klopoty sa motywatorem do rozwoju. Bo co najbardziej do tej pory rozwija na tym swiecie? Bol i dyskomfort jest podstawowa cegielka do zmiany. Kazdy czlowiek i kazda istota, czy zwierze czy roslina dazy do komfortu



Dokladnie ... po czesci wydaje mi sie ,ze wszystko czego szukamy jest tak naprawde blisko nas, to czego pragniemy jest w naszym zasiegu a to na co czekamy juz nadeszlo... badz sie zbliza..

Niektorzy czuja sie samotni ale nie wychodza poza krag wlasnej osoby
Niektorzy szukaja milosci ale ta milosc jest w nich i wsrod najblizszych
Niektorzy czuja sie oszukiwani ale nia robia nic aby nie dac sie oszukiwac
Niektorzy zabiegaja o wzgledy ludzi,ktorych nie potrzebuja zaniedbujac tych ,ktorzy ich kochaja

Ta skrzynka zlota na ktorej siedzial zebrak to wszystko to co My mamy... w sobie, obok siebie, czasem latwiej poprostu mowic nam ,ze czegos sie nie da... czekac az ktos zadecyduje za nas- z pewnoscia wielu innych decydujac za nas zadcyduje na swoja korzysc,
Narzekamy,ale czesto nie robimy nic aby zmienic swoja sytuacje... w tym wszystkim chyba najtrudniej jest to sobie USWIADOMIC ze My jako My Ja tu i Teraz naprawde mozemy wiele...

Kazdy z nas siedzi na skrzyni zlota do ktorej bycmoze jeszcze nie zagladnal...

Bardzo sie ciesze , ze mnie " olsnilo" lepiej pozno niz wcale...

Zauwazylam rowniez cos bardzo ciekawego jak " swoja" energia i mysla , spojrzeniem mozna wplynac na samopoczucie drugiego czlowieka... i jak ten ktos inny kolejnym razem... jakby oddawal "ci to " swoja energia.. mysla... spojrzeniem
:roll: :lol: :roll: brzmi glupio.. musze to zaobserwowac bardziej i nazwac jakos...

Re: Eckhart Tolle " Potega terazniejszosci"

Post: 20 lut 2021, 19:29
autor: tadyszka
ja widze to po prostu jak bumerang ;)


wraca zawsze to co dajesz..
a zarazem zmieniajac to z czym sie stykalo. Bo praktycznie w kazdym kontakcie zinnymi ludzmi sie zmieniamy, wplywa to na nasza aure.Wiec powiedzenie z jakim sie zadajesz takim sie stajesz ma sporo racji

Eckhart Tolle " Potega terazniejszosci"

Post: 24 lut 2021, 11:10
autor: Xsenia
Temat przeniesiony. :)

Re: Eckhart Tolle " Potega terazniejszosci"

Post: 24 lut 2021, 12:13
autor: Elka
Xsenia pisze:Temat przeniesiony. :)


dziekuje nie wiedzialam, gdzie zamiescic :roll: :D

Re: Eckhart Tolle " Potega terazniejszosci"

Post: 06 lut 2022, 20:22
autor: Siewiczpl
Moja ulubiona książka.
Gorąco polecam w każdej chwili i sytuacji życiowej. :)

Re: Eckhart Tolle " Potega terazniejszosci"

Post: 06 lut 2022, 20:39
autor: danut
Książka sądząc po przytoczonym cytacie wydaje się być dobra. Zawsze uważam, że nie ma nic za darmo a życia się nie przechytrzy. Oczekiwania na nagrody w Niebie i psioczenia na to co jest tu i teraz w tym na pewno nie pomogą. Tu i teraz mamy szanse się wykazać i wypracować sobie poprawną postawę.

Re: Eckhart Tolle " Potega terazniejszosci"

Post: 07 lut 2022, 10:19
autor: fruwla
danut pisze: Zawsze uważam, że nie ma nic za darmo

Hahaha," za darmo " jest tylko ser w pulapce na myszy :P

Re: Eckhart Tolle " Potega terazniejszosci"

Post: 07 lut 2022, 18:31
autor: danut
fruwla pisze:
danut pisze: Zawsze uważam, że nie ma nic za darmo

Hahaha," za darmo " jest tylko ser w pulapce na myszy :P


NO i tak zaczęłam czytać tę książkę, jest w Internecie :D Odnajduję w niej mnóstwo swoich myśli i skłonność autora do bardzo podobnego do mojego pojmowania Boga, rzeczywistości, zbawienia, itp. :) Dla nas, fruwlo, każde fałszywe pojmowanie i zachłyśniecie się nim jest taką darmową pułapką jak ten ser dla myszy.