MIŁOŚĆ Z POPRZEDNICH ŻYĆ

Dyskusje o książkach związanych z tematyką spirytystyczną i dostępnych w Polsce. Recenzje, zapowiedzi, streszczenia książek zagranicznych.

MIŁOŚĆ Z POPRZEDNICH ŻYĆ

Postautor: Pablo diaz » 06 lis 2022, 20:07

MIŁOŚĆ Z POPRZEDNICH ŻYĆ

Aby głębiej zrozumieć skąd pochodzi miłość konieczne jest jej zakontekstualizowanie w ramach teorii palingenez, czyli reinkarnacji. Miłość nie rodzi się z prostego podobieństwa sposobów bycia i wspólnych zainteresowań; jest wynikiem długiego procesu dziesiątek, a nawet setek przeszłych żyć, w których dwie dusze żyły razem. W tych wspólnych doświadczeniach oboje razem przechodzili przez okoliczności, stawiali czoła wyzwaniom, pokonywali przeszkody, przechodzili przez wszystkie trudności i angażowali się w czułe i miłosne więzi , a z tego zrodziła się głęboka identyfikacja i prawdziwe uczucie.

Wiele osób pyta mnie, jak możemy dowiedzieć się, czy ktoś, kogo bardzo kochamy, był częścią naszej przeszłości w innych życiach. Odpowiedź na to pytanie jest dość prosta: jeśli naprawdę kochasz tę osobę, a znasz ją tylko przez krótki czas, to z pewnością mieliście wspólne doświadczenia w poprzednich żywotach. Oznacza to, że prawdziwa miłość, ta która rezyduje w bardzo intymnej sferze naszej istoty, nie może być obudzona tylko w jednym życiu. Więzy prawdziwej miłości są tak silne, że tylko tysiąclecia doświadczeń mogą obudzić w nas niemal boską miłość, która rodzi się z nieskończoności i która przejawia się w człowieku jako wyraz najczystszego uczucia, do jakiego człowiek na powierzchni ziemi może mieć dostęp: miłości bezwarunkowej.

W naszych badaniach nad terapią przeszłych żyć doszliśmy do wniosku, podobnie jak setki terapeutów na całym świecie, że wszystkie istoty są zgrupowane w czymś, co zostało uzgodnione jako "rodzina dusz" lub "grupa dusz". Oprócz naszej rodziny pokrewnej, którą tworzą osoby mające wspólne więzy krwi, wszystkie istoty posiadają rodzinę duchową, która jest większa od naszej obecnej rodziny genetycznej. Składa się z setek duchów, które miały z nami tysiące doświadczeń w poprzednich żywotach; są to duchy, które znają nas od tysiącleci, a wszystkie te zbiorowe doświadczenia łączą nas poprzez więzi przyjaźni, przywiązania, miłości, współpracy, współczucia oraz inne. Ponieważ wszystko w życiu ma dwa bieguny, częścią tych więzi są również negatywne w doświadczenia, a uczucia nienawiści, złości, antypatii, odrzucenia, zniechęcenia, goryczy, rozgoryczenia, żalu itp. są powszechne. Wszystkie te mieszane uczucia, zarówno pozytywne jak i negatywne, mogą być wyrażone w naszych związkach, a przez większość czasu nawet nie zdajemy sobie sprawy, że pochodzą one z przeszłych żyć, a nie z obecnego życia.

Wśród naszej rodziny dusz są takie duchy, które każdy z nas darzy największym uczuciem. Te zazwyczaj oscylowały, w różnych rolach z przeszłych żyć, będąc naszymi dziećmi, przyjaciółmi, mężem, żoną, ojcem, matką, dziadkiem, babcią, bratem czy siostrą. Bliskość fizycznego pokrewieństwa nie jest ostateczna w określeniu stopnia uczucia między dwiema duszami. Na przykład syn może kochać swoją babcię bardziej niż własną matkę, ponieważ ich duchowe więzi mogły być bliższe w różnych przeszłych życiach. Rodzic może kochać jedno dziecko bardziej niż drugie: chociaż wielu rodziców zaprzecza tej różnicy w uczuciach, wiemy, że to istnieje i jest całkowicie normalne, ponieważ rodzic może mieć więcej przeszłych kochających doświadczeń z jednym dzieckiem niż z drugim.

Czasami traumatyczne doświadczenia z przeszłości mogą zgasić miłość między dwiema duszami. Na przykład: matka, która w poprzednim życiu zabiła swojego syna, gdy byli rodzeństwem w sporze. Dziecko może nosić w sobie tę nieświadomą pamięć i wyrażać ją w postaci odrzucenia, oddalenia, niechęci, a nawet nieświadomej wściekłości za to, co zostało zrobione. Należy zawsze pamiętać, że te traumy, choć zapomniane między życiami, nie wygaszają uczuć, czy to pozytywnych, czy negatywnych. Brak pamięci nie niszczy emocji, jakie żywimy do duchów, które były częścią naszej inkarnacyjnej historii.

W ten sposób rodzina dusz jest naszą rodziną duchową i jest warta o wiele więcej niż nasza rodzina fizyczna. Dobrym przykładem jest obserwacja zachowań afektywnych ludzi. Niektórzy mogą bardziej lubić przyjaciela niż bliskiego krewnego, np. ojca, matkę lub rodzeństwo. Ten przyjaciel, choć nie należy do twojej rodziny krwi, może być bliskim członkiem twojej duchowej rodziny, a w waszej relacji może być obecna bardzo wielka miłość. Tak więc rodzina duchowa przekracza naszą ziemską rodzinę powiązaną więzami krwi i wykazuje istnienie więzi większych, subtelniejszych i znacznie starszych niż więzy krwi.

Każda duchowa rodzina jest częścią jeszcze większej rodziny która być może nawet nie żyje dziś na planecie Ziemia. Są ludzie, którzy czują wewnętrznie, z wielką intymną pewnością, że ich prawdziwi przyjaciele i rodzina nie są z tej planety. Tak jest w przypadku wielu ludzi, którzy zostali wygnani ze swojej planety i reinkarnowali tutaj na Ziemi kilka żyć temu, próbując transmutować działkę karmy, która wciąż wiąże ich z ziemskimi łańcuchami. Niektórzy odczuwają to tak silnie, że udaje im się nawet utrzymać więzi emocjonalne na Ziemi, taki jest stopień ich przywiązania do pozaziemskiej rodziny duchowej. Niektórzy mogą sobie wyobrazić, że reprezentuje to ewolucję i jest oznaką duchowej wyższości, ale tak nie jest. Takie wyrzeczenie w przeżywaniu obecnej rzeczywistości implikuje silne przywiązanie do archaicznego stanu istnienia, a to przywiązanie może uwięzić ducha bardzo ciasno w bardzo wąskich ramach, co zamyka istotną naturę tej duszy i może zdegradować jej uczucia, myśli i zachowania. Przywiązanie jest wyraźnym znakiem duchowego zacofania i musi być przedmiotem wysiłku w kierunku wyzwolenia z ziemskiego więzienia. Jeśli żyjemy na tej planecie potrzebujemy doświadczeń na Ziemi, aby osiągnąć to oderwanie; nie ma sensu pragnąć odejść stąd dla lepszego i wyższego stanu zewnętrznego. Wszechświat to doskonała harmonia i inteligencja, a nic nie dzieje się przypadkowo. Kto jest tutaj, potrzebuje ziemskich doświadczeń dla rozwoju duchowego.

Ciekawym zjawiskiem, które może wystąpić jest odwrócenie ról. Matka, która miała bardzo silne doświadczenia afektywne jako mąż i żona ,przy obecnym dziecku, może odczuwać nieświadome pragnienie ponownego doświadczenia miłości męża i żony. Niektórym rodzicom udaje się odciąć od tego i żyć kondycją obecnego wcielenia w ramach roli rodzica i dziecka. Inni jednak ulegają tym skłonnościom i mogą nawet zostać doprowadzeni, w ostateczności, do zdenerwowania swoich dzieci. Każdy rodzic, który czuje to odwrócenie ról, musi walczyć z tą tendencją, z tym przywiązaniem, bo tylko wtedy będzie mógł intensywniej przeżywać rzeczywistą relację rodzic-dziecko. Dzieje się tak również między rodzeństwem, które w przeszłości było mężem i żoną, a dziś odczuwa pragnienie bliższej czułości, co ekstrapoluje naturalne relacje między rodzeństwem.

Innym przykładem jest mąż i żona, którzy w innym istnieniu (lub istnieniach) byli rodzeństwem, a później stali się przyjaciółmi, lub którzy mają trudności z utrzymaniem stosunków seksualnych z powodu nieświadomych wspomnień z życia jako rodzeństwo. Istnieje wiele innych przykładów takiego odwrócenia ról; najważniejszą rzeczą do zrozumienia jest tutaj to, że przeszłość nie powinna ingerować w nasze obecne relacje w sposób, w jaki prezentują się one dzisiaj: jeśli jestem ojcem dla mojej córki dzisiaj, powinienem traktować ją jak córkę i odłożyć na bok typowe uczucia męża i żony, które mieliśmy w przeszłych życiach.

Innym zjawiskiem, które może wystąpić, a to jest już powszechne, jest sytuacja, gdy dwie bardzo bliskie dusze, które bardzo się kochają, spotykają się ponownie, chcą żyć razem, ale obie są tej samej płci. Mogą żyć jako dobrzy przyjaciele, albo mogą chcieć, gdyby przywiązanie było wielkie, żyć razem jako towarzysze. Gdyby byli to dwaj mężczyźni, mogą ulec pragnieniom seksualnym i rozpocząć związek, który wykracza poza przyjaźń, by żyć jako kochankowie; gdyby były to dwie kobiety, mogą zrobić to samo, a nawet wziąć ślub. Najciekawsze jest to, że nawet bez historii homoseksualizmu, dusze te mogą zdecydować się na zbliżenie w kontekście miłosnym i seksualnym. Widziałem już takie przypadki i osoby, których to dotyczyło, zapewniały mnie, że nigdy nie miały pragnień homoseksualnych, a to, co do siebie czuły, dotyczyło tylko tej konkretnej osoby i żadnej innej.
Na przykład jednej z dziewczyn podoba się inna dziewczyna i chce się z nią umówić, ale nigdy wcześniej nie wiązała się z innymi kobietami i twierdzi, że nie czuje żadnego pożądania seksualnego do innych kobiet, tylko do tej, która zostanie jej partnerką. Jest to typowy przypadek przywiązania do poprzedniego stanu w przeszłych życiach.

Nikt nie może ocenić, czy jest to słuszne czy nie; wybór, w tym przypadku, należy do danej osoby i tylko do niej należy ocena jakości jej relacji. Odrzucamy tutaj uprzedzenia do homoseksualizmu i opowiadamy się za swobodą wyrażania seksualności. Przestrzegamy jednak, że każda nadwyżka w tej dziedzinie, czy to u heteroseksualistów, czy u homoseksualistów, może spowodować poważne skutki i negatywną karmę, z poważnymi przyszłymi komplikacjami, w obecnym życiu lub w przyszłych życiach.

Kiedy dwie dusze, które bardzo się kochają, znajdują się na różnych płaszczyznach, może to być problem. Tak jest w przypadku osób, które rodzą się na planie fizycznym, a które śnią lub odczuwają obecność duchów, które nie są w ciele fizycznym. Ta osoba kocha ducha i pragnie być z nim, ale ponieważ ta dusza nie jest wcielona, nie może nic zrobić. Spotkania są możliwe w projekcji astralnej, kiedy śpimy w nocy, a nasze ciało duchowe opuszcza ciało fizyczne i wchodzi w interakcje z innymi wymiarami. W takich chwilach obie dusze mogą się spotkać i spędzić razem trochę czasu. Wcielona może mieć kilka snów o tym duchu , nawet jeśli nie wie kim on jest i nigdy nie spotkała go w obecnym życiu. Ale intymnie wie, że go zna, kocha i czuje pragnienie bycia z nim, jak pokazuje ten przykład z otrzymanego przez nas opowiadania:

"Jeszcze jedną noc śniła mi się ta piękna dziewczyna, wywołuje we mnie silne emocje, tęsknotę, kocham ją, budzę się z płaczem,".

Duchy światła, które dowodzą losami istot, mogą autoryzować tę sytuację, aby pobudzić oderwanie się od siebie dwóch dusz.

Wszechświat zawsze spiskuje , aby dusza rozwinęła się duchowo i przyszła kochać wszystkich, a nie tylko jedną osobę. Chociaż miłość między naszą fizyczną i duchową rodziną jest ćwiczeniem w miłości bezwarunkowej, większość duchów żyjących na ziemi jest jeszcze daleka od bezwarunkowej miłości do wszystkich istot. Z tego powodu boska inteligencja tworzy okoliczności, które pozwalają nam zrozumieć, że miłość jest warta znacznie więcej, gdy rozszerza się, by objąć wszystkie istoty we wszechświecie, a nie tylko ludzi, z którymi żyjemy. uniwersalna miłość jest świętym celem wszystkich dusz, które dążą do doskonałości. Kiedy zdarza się, że dwie kochające się dusze są rozdzielone, jedna na planie fizycznym, druga na duchowym, obie muszą ćwiczyć dystans i szukać innych ludzi, z którymi mogłyby się związać.
Ta sytuacja może być również problematyczna, gdy pomiędzy wymienia się wiele energii. Może się na przykład zdarzyć, że odcieleśniony pragnie być z wcielonym i zaczyna bojkotować
związek Pragnieniem odcieleśnionego jest, aby wcielony był tylko jego, i z tego powodu może działać w sensie izolowania wcielonego od wszystkich, pragnąc, aby wcielony został sam.
Kiedy pojawia się ten rodzaj oblężenia, o wiele trudniej jest sobie z nim poradzić w pracy duchowej, ponieważ istnieje nieświadome przyzwolenie ze strony wcielonego na opętanie wykonywaną przez odcieleśnionego. W tym przypadku najlepszym sposobem postępowania jest uświadomienie wcielonemu tego przywiązania i naturalne życie fizyczne, bez czekania, aż wcielony wypełni pustkę pozostałą po "utraconych" doświadczeniach z przeszłych żyć, kiedy oboje żyli razem.

Innym dość ciekawym i niewytłumaczalnym zjawiskiem jest tak zwana "miłość od pierwszego wejrzenia". Zjawisko to jest niewytłumaczalne tylko wtedy, gdy nie bierze się pod uwagę teorii reinkarnacji. Miłość od pierwszego wejrzenia polega na budzeniu się uczucia, gdy tylko zobaczymy lub znajdziemy się w obecności nieznanej osoby, która budzi w nas coś przenośnego, wywyższonego, wyższego, niemal niebiańskiego i boskiego, a co jest niezrozumiałe. Pojawia się wyraźne wrażenie, że już znamy tę osobę. Niektóre jednostki, niezbyt dobrze zorientowane w reinkarnacyjnym pojęciu, twierdzą, że nie ma miłości od pierwszego wejrzenia, lecz rodzaj oczarowania, fascynacji, olśnienia pięknem drugiego człowieka. Pomimo tego, że w pierwszej chwili uczucia te są mieszane, nie byłoby pochopne stwierdzenie, że w rzeczywistości istnieje miłość, która być może zostaje wskrzeszona, ponownie otwarta, wychodzi na powierzchnię i budzi się, wydobywając na powierzchnię wzniosłe i transcendentne uczucie, które do tej pory było w nas na wpół wygaszone.

Ta miłość może mieć swoje źródło w dziesiątkach, a nawet setkach przeszłych żyć, w których te dwie dusze żyły razem. Może nawet wyprzedzać pierwsze ziemskie narodziny. Takie ponowne spotkanie wywołuje emocję, zaangażowanie, które już istniało w człowieku, ale było jeszcze rozproszone. Miłości od pierwszego wejrzenia nie należy mylić z zachwytem nad pięknem fizycznym. Jest to głęboka identyfikacja z kimś, kogo znaliśmy już tysiąclecia temu i spotkaliśmy ponownie w tym życiu. To może być początek długiej historii miłosnej.

Aby odróżnić prawdziwą miłość od zwykłej namiętności, należy zauważyć, czy w stosunku do osoby, którą kochamy, występuje całkowite oderwanie. Prawdziwa miłość jest spokojna, pogodna, nieskażona uczuciami kontroli, posiadania, zazdrości i innymi niższymi pułapkami. Prawdziwa miłość chce, aby drugiemu było dobrze, nawet jeśli nie ma go z nami. Jest spontaniczna, wolna i oderwana; liczy się tylko dobro drugiego człowieka. Robimy wszystko, by uszczęśliwić drugą osobę.

Najlepszym znanym mi sposobem na zharmonizowanie naszej przeszłości i zadbanie o to, by te więzi nie stały się dysfunkcyjne i problematyczne w obecnym życiu, jest realizacja terapii przeszłego życia. Poprzez regresję można powrócić do przeszłości i zająć się miłosnymi więzami, rozpuszczając pozostałości sprzecznych energii, walk, morderstw, traum i wszelkich negatywnych sytuacji, które miały miejsce w poprzednich życiach.

Wielu twierdzi, że zajmowanie się przeszłością wspólnie z naszymi bliskimi może rozpalić stare smutki, przypomnieć dawne kłótnie i dawne nienawiści, a to sprawi, że nasze obecne współżycie z nimi będzie nie do wytrzymania.

Zwolennik tej tezy argumentują, że matka nie byłaby w stanie dobrze żyć ze swoim dzieckiem, gdyby odkryła, że w poprzednich żywotach torturował i zabił ją. Nasze doświadczenie z ponad 2000 indywidualnych regresji dowodzi, że ten pomysł jest całkiem błędny. Nigdy nie byłem świadkiem żadnego związku pogarszającego się po negatywnym przeglądzie przeszłego życia między członkami tej samej rodziny. Wręcz przeciwnie, rozprawia się z negatywnymi doświadczeniami i oczyszcza więzi miłości, dzięki czemu obecne wspólne życie jest o wiele lepsze i bardziej satysfakcjonujące.

Miałem do czynienia z dziesiątkami przypadków, w których odwiedziliśmy dość trudne przeszłe życie między członkami rodziny i rezultatem zawsze była ogromna poprawa jakości obecnych relacji. Blokady odpadają, konflikty są rozwiązywane, spory harmonizowane i wszystko staje się przedmiotem cennej nauki. Co więcej, zapomnienie o przeszłości nie wygasza negatywnych uczuć z przeszłych żyć, one nadal istnieją dzisiaj, można i trzeba się z nimi uporać, aby relacje rodzinne uległy poprawie i abyśmy mogli dobrze żyć z naszymi bliskimi i osobami, które kochamy.
Sercem Ewangelii jest miłość,a duchem spirytyzmu miłosierdzie.
Awatar użytkownika
Pablo diaz
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1548
Rejestracja: 09 kwie 2012, 10:20
Lokalizacja: kołobrzeg

Wróć do Literatura spirytystyczna

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości