Dla mnie to żaden problem, gdyby Magdalena była żoną Jezusa, ani żadna ujma dla Jezusa. Popatrzcie lepiej jak ludzie szukają dziury w całym by jednak uderzyć w Jezusa,haha ale te całe celibaty to nie był Jego wymysł, więc może to one nie są słuszne i co w ogóle mogą dać innym moralnie? Czy nie prowadzą do rozpusty tej dawnej, lub wyrzeczenia się miłości?
Druga sprawa to ta z historią o Adamie i Ewie, a jednak to przekształcanie historii było nieudolne i wyraźny ślad po tym pozostał w tym zdaniu, które chyba każdy zna z Biblii z Księgi Rodzaju Bóg do Adama "I wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę,pomiędzy potomstwo Twoje a potomstwo jej, ono zmiażdży ci głowę,a ty zmiażdżysz mu pietę." Zdanie całkowicie zaprzecza poglądowi o wspólnych dla nas wszystkich praojcach. Jak to potomstwo jej i jego?To nie wspólne? Zaraz, zaraz ale to potomstwo kobiety jest mocniejsze - miażdży głowę,bo bez pięty to można jeszcze żyć.To po Adamie Jezus był potomkiem Kobiety i często wspominał o plemieniu żmijowym(żmija atakuje pięty).