Świadomość

Miejsce, w którym można zadać każde pytanie dotyczące spirytyzmu, świata Duchów, reinkarnacji, sensu życia, praw kierujących naszym światem, Boga.

Re: Świadomość

Postautor: ronald73 » 07 kwie 2018, 20:23

Niektóre teksty biblia były w tamtych czasach w taki sposób pisany żeby zrobić większa wrażenia na ludzi :?:
tylko czasami coś czytam
ronald73
 
Posty: 305
Rejestracja: 25 sty 2018, 21:08

Re: Świadomość

Postautor: danut » 07 kwie 2018, 20:34

Stary Testament był jakby podporządkowany ówczesnym prawom żydowskim. A słowa Jezusa choć dla mnie strasznie proste były niezrozumiane przez tamten świat i tak bezmyślnie powtarzane ich znaczenia są do dzisiaj.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Świadomość

Postautor: czarnyMag » 13 kwie 2018, 00:52

danut pisze:Stary Testament był jakby podporządkowany ówczesnym prawom żydowskim. A słowa Jezusa choć dla mnie strasznie proste były niezrozumiane przez tamten świat i tak bezmyślnie powtarzane ich znaczenia są do dzisiaj.


Co każe ci wierzyć, że je dobrze zrozumiałaś? Może uważasz, że wiesz co on chciał przekazać w danej wypowiedzi a on zupełnie o czyś innym mówił :lol:

Dam ci przykład: "6 Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem2. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie." - z tekstu wynika, że Jezus mówi iż on jest drogą prawdą i życiem i że do Ojca idzie się przez Jezusa - a teraz tak: "Ja Jestem" - to określenie oznacza Bóg :D a Jezus jest w tym znaczeniu nikim :lol:
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: Świadomość

Postautor: danut » 13 kwie 2018, 15:18

Na co ten przykład? Na nielogiczne tłumaczenie w sposób jaki Ty tłumaczysz? "Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie"- jestem drogą - oznacza cel powołanych do życia, prawda nadaje mu sens, życie - jest realizacją boskiego planu, jest wszystkim potrzebnym do tego by "stać się", jest ścieżką doświadczalną, rozwojem świadomości aż do tej najwyższej prowadzącej do boga miłości, harmonii, szczęścia i prawdy. Nikt inaczej Tam nie przejdzie, nie ma takiego sposobu, który oszukałby boski plan, czy złamał ten Schemat. Każde postępowanie będące próbą wyłamania się spod Niego kończy się źle, tragicznie dla istoty będącej Jego częścią. Po za nim zaś nie ma życia na własny rachunek. Pisałam o tym nie jeden raz!
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Świadomość

Postautor: Estia72 » 13 kwie 2018, 19:43

Nikito nie wszystkim wylancza sie swiadomosc podczas narkozy. Ja podczas mojej operacji najpierw znalazlam sie na jakiejs lace i sobie czekalam i rozmawialam z kims, nie widzialam ich postaci fizycznie , ale byli obecni tam jacys straznicy/opiekunowie i wlasciwie czekalam na decyzje czy mam powrocic czy juz nie, nie czulam w zwiazku z tym zadnego zalu ,bylo to tak naturalne jak oddychanie, sama rowniez nie mialam zadnej postaci, raczej bylam...punktem swiadomosci tak to moge tylko okreslic, nie mialam zadnego ciala astralnego czy czegos podobnego. Wtedy zblizylam sie na tej laczce do dzbla trawy i wydawal sie ogromny i niesamowity a ja przy nim bylam malutkim punkcikiem ,niesamowite doswiadczenie. Odeslali mnie i ogarnela mnie ciemnosc, znalazlam sie gdzies w ciele i wcale nie w mozgu, raczej gdzies na wysokosci klatki piersiowej i czulam kazde uzycie skalpela , czekalam kiedy to sie skonczy,nie moglam nic zrobic bo cialo bylo uspione,nic nie widzialam ani nie slyszalam z zewnatrz ,ale bylam w srodku w moim ciele i wszystko czulam. Byc moze narkoza jakos dziwnie oddzialywuje na swiadomosc ,nie wiem i do konca tego nie rozumiem. Rozmawialam kiedys rowniez ze znajoma ktora miala bardzo podobne doswiadczenie podczas narkozy, rowniez byla "punktem swiadomosci" ktory czekal sobie na laczce ;)

danut pisze:jestem drogą - oznacza cel powołanych do życia, prawda nadaje mu sens, życie - jest realizacją boskiego planu, jest wszystkim potrzebnym do tego by "stać się", jest ścieżką doświadczalną, rozwojem świadomości aż do tej najwyższej prowadzącej do boga miłości, harmonii, szczęścia i prawdy. Nikt inaczej Tam nie przejdzie, nie ma takiego sposobu,


Danut lepiej bym tego nie wyrazila :)
"Na poczatku Bog ktory jest plomieniem stworzyl Niebo i Niebian"
Awatar użytkownika
Estia72
 
Posty: 781
Rejestracja: 30 wrz 2015, 13:15
Lokalizacja: Manchester, Anglia

Re: Świadomość

Postautor: ronald73 » 13 kwie 2018, 20:18

Estia72 pisze:znalazlam sie gdzies w ciele i wcale nie w mozgu, raczej gdzies na wysokosci klatki piersiowej i czulam kazde uzycie skalpela


Czytałem o tym, rozumiem że tam jest główny układ nerwowy. Nasze uczucie pochodzą z tego układu i są kierowany do mózgu. Mózg wtedy koordynuje sygnały i daje zlecenie dalej. Nie myślimy z naszym mózgiem. Jest bardzo mało ludzie które nie posiadają mózgu, ale umieją myśleć :idea:
tylko czasami coś czytam
ronald73
 
Posty: 305
Rejestracja: 25 sty 2018, 21:08

Re: Świadomość

Postautor: danut » 13 kwie 2018, 20:34

Tak :) Bo nasza praca mózgu polegająca na odbiorze i segregowaniu sygnałów ustaje. Nikito jeśli to nazywasz naszą świadomością, to jest ona wyłączona u każdego, kto nie czuje bólu podczas narkozy i nie odbiera naszymi zmysłami bodźców w tym obrazów. Ronald 73 - to nie główny układ nerwowy, choć nazwa ta jest wyszukana u Ciebie, ale bardziej określenie jako Jądro Naszej Świadomości mi tu pasuje. Ono nie znajduje się w mózgu, jedynie łączy się z nim tworząc sobie tym sposobem czuwanie nad pracą swojego podzespołu. :)
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Świadomość

Postautor: Estia72 » 13 kwie 2018, 22:47

No i wcielo mi posta....

Bardzo ciekawe jest to co napisaliscie i narzucilo mi pewna refleksje... Napisalas Danut ze nasza swiadomosc zostaje wylonczona w czasie narkozy u kazdego kto nie czuje bolu i nie odbiera bodzcow/obrazow. U mnie chyba cos nie zadzialalo w czasie narkozy do konca bo o ile nie odbieralam bodzcow ze swiata zewnetrznego czyli nie slyszalam nic i nie widzialam to jednak czulam ingerencje skalpela w moje cialo, czulam bol,bylam w ciele i bylo ciemno, mialam swiadomosc ze trwa operacja i czekalam na jej zakonczenie, wczesniej jak juz napisalam bylam na laczce czekajac na decyzje ,jednakze nie posiadalam ciala astralnego ,bylam punktem swiadomosci,nie mialam zadnego ciala, to mi nie przeszkadzalo ale co chcialabym zaznaczyc nie bylam w pelni soba , mialam ograniczona swiadomosc tzn. czulam ,mialam swiadomosc istnienia siebie i innych , wiedzialam ze czekamy na decyzje czy wroce do swiata/zycia fizycznego ale jednoczesnie czulam sie ograniczona intelektualnie ,to bylo zupelne przeciwienstwo gdy np. wychodzimy z ciala w czasie oobe gdy mamy pelna swiadomosc.
Bedac punktem swiadomosci jakim bylam poematow raczej bym nie napisala ;)

I teraz w zwiazku z tym co napisaliscie, naszly mnie pewne pytania... Wszyscy znamy opisy ludzi ktorzy zetkneli sie z tkz. smiercia kliniczna i wracaja opowiadajac nam rozne przezycia z tamtad...Lekarze transplantolodzy sami przyznaja ze ciezko jest stwierdzic kiedy nastepuje smierc mozgowa , idac tym tropem zalozmy wiec ze "zloty sznur" laczacy dusze z cialem nie zostal rozerwany bo dusza wrocila do zycia a wiec dusza nadal w czasie tkz. smierci klinicznej miala polaczenie z cialem a co a tym idzie z mozgiem wiec Ci ludzie mogli nadal odbierac ludzkimi zmyslami/intelektem , jednakze w chwili definitywnej smierci nastepuje rozerwanie sznura , odlaczenie duszy od ciala ,mozg umiera i praca mozgu ustaje ,a co jesli wraz z cialem fizycznym rowniez cialo astralne umiera,moze ono istnieje tylko gdy mamy cialo fizyczne.... i po smierci fizycznego ciala stajemy sie takim punktem ograniczonej swiadomosci do uczuc/odczuc....
"Na poczatku Bog ktory jest plomieniem stworzyl Niebo i Niebian"
Awatar użytkownika
Estia72
 
Posty: 781
Rejestracja: 30 wrz 2015, 13:15
Lokalizacja: Manchester, Anglia

Re: Świadomość

Postautor: danut » 13 kwie 2018, 23:13

Estia72 pisze:No i wcielo mi posta....


I teraz w zwiazku z tym co napisaliscie, naszly mnie pewne pytania... Wszyscy znamy opisy ludzi ktorzy zetkneli sie z tkz. smiercia kliniczna i wracaja opowiadajac nam rozne przezycia z tamtad...Lekarze transplantolodzy sami przyznaja ze ciezko jest stwierdzic kiedy nastepuje smierc mozgowa , idac tym tropem zalozmy wiec ze "zloty sznur" laczacy dusze z cialem nie zostal rozerwany bo dusza wrocila do zycia a wiec dusza nadal w czasie tkz. smierci klinicznej miala polaczenie z cialem a co a tym idzie z mozgiem wiec Ci ludzie mogli nadal odbierac ludzkimi zmyslami/intelektem , jednakze w chwili definitywnej smierci nastepuje rozerwanie sznura , odlaczenie duszy od ciala ,mozg umiera i praca mozgu ustaje ,a co jesli wraz z cialem fizycznym rowniez cialo astralne umiera,moze ono istnieje tylko gdy mamy cialo fizyczne.... i po smierci fizycznego ciala stajemy sie takim punktem ograniczonej swiadomosci do uczuc/odczuc....


Lekarze badający zjawisko udokumentowali już oddziaływanie świadomością pomimo braku aktywności mózgu. Powiedzmy, że tak, symboliczny "złoty sznur" nie zostaje zerwany dlatego ta świadomość, która miała już stworzonym na swoje potrzeby organizmem nie zarządzać decyduje się jednak na powrót. I teraz najważniejsze :D - co jeśli wraz z ciałem fizycznym również ciało astralne umiera? - mając na uwadze pole energetyczne człowieka i je nazywając astralnym ciałem to oczywiście, że ono zanika po śmierci może nie tak od razu, ale po jakimś czasie, dopóki zachodzą w ciele jakieś tam procesy chemiczne, wyzwala ono ,ciepło itp. nie należące już do przyjemnych może ono istnieje tylko gdy mamy ciało fizyczne.... - ale my nie mamy możliwości życia tylko w tym jednym ciele, ono jest tylko jak jeden z milionów odbiorników służących do odbioru programów, zatem i po śmierci fizycznego ciała stajemy się takim punktem ograniczonej świadomości do uczuć/odczuć - ależ skąd? Tak może się stać jak pisałam wyżej wtedy tylko, gdy ktoś dąży do samounicestwienia i traci połączenie. Inaczej to źródło naszego życia, to wielkie nasze Ja , to Jądro świadomości zapisujące wszystko o naszym udziale w "stawanie się" zanurza wiadomości o nas tutejszych w Sobie, kończy Ono emisję do tego tu ciała, lecz zapewne podejmie następną podróż w celu badania następnych możliwości i zdobywania doświadczeń. Mamy nie tylko jedno ciało w tej drodze. "Ograniczonej świadomości"? :D Czy Ty wiesz jaką wiedzą dopiero dysponuje taka zjednoczona ze źródłem dusza? To tylko tu działamy w sposób ograniczony i to na własne życzenie jak wszystko na to wskazuje.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Świadomość

Postautor: czarnyMag » 14 kwie 2018, 00:15

danut pisze:Na co ten przykład? Na nielogiczne tłumaczenie w sposób jaki Ty tłumaczysz? "Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie"- jestem drogą - oznacza cel powołanych do życia, prawda nadaje mu sens, życie - jest realizacją boskiego planu, jest wszystkim potrzebnym do tego by "stać się", jest ścieżką doświadczalną, rozwojem świadomości aż do tej najwyższej prowadzącej do boga miłości, harmonii, szczęścia i prawdy. Nikt inaczej Tam nie przejdzie, nie ma takiego sposobu, który oszukałby boski plan, czy złamał ten Schemat. Każde postępowanie będące próbą wyłamania się spod Niego kończy się źle, tragicznie dla istoty będącej Jego częścią. Po za nim zaś nie ma życia na własny rachunek. Pisałam o tym nie jeden raz!


Bardzo dobrze - Ty reprezentujesz tu w tej wypowiedzi światopogląd i tłumaczenie spirytystów, a ja katolików :D
I tak: wyłamanie nie może się skończyć źle bo Bóg nie Jezus dał nam wolną wolę i prawo wyboru swojej własnej drogi! A że nadrzędny jest Bóg to on jest ścieżką po której się poruszamy (to już nie jest katolicyzm ale religia Jedni :) I wiesz co Bóg w nas podróżuje i za naszym pośrednictwem doświadcza więc dlatego pozwala nam łamać wszystkie schematy i reguły które sam stworzył - w przeciwnym razie wszystkie swoje doświadczenia miałby takie same a ta wspólna podróż z nami byłaby nudna jak flaki z oleju :lol:
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

PoprzedniaNastępna

Wróć do Pytania i odpowiedzi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości