czarnyMag pisze:soldado pisze:3 dni temu miałem sen, w którym atakował mnie demon.
Z za mojej głowy wysunęła się ręka i mocno ,,pacła'' go w głowę.
Potem stał i długo się na mnie patrzył, bo tylko to mu pozostało.
Też mógłbym go narysować.soldado pisze:Zawsze wierzyłem w swojego Opiekuna.
Chciałem się tylko do tego snu odnieść. Nie wiedziałem, że duchy się ze sobą biją A tym bardziej, że starsi w rozwoju duchowym tzw. opiekunowie biją młodszych w rozwoju duchowym tzw. "demonów". A więc duchy wyższe biją duchy niższe (swoich młodszych braci) A ja myślałem, że one im pomagają w rozwoju i są bardzo cierpliwe w tym pomaganiu.
Myślałem również, że medium wie iż duchy się nie biją ze sobą - ale się myliłem - wtopa.
Ja osobiście uważam, że ten "opiekun" ze snu/koszmaru po prostu bronił swojego śniadania
Opisałem sen.
A w śnie jest bardzo dużo symboli, jak to w śnie.
Dla mnie nie trzeba ich interpretować.
Doskonale wiem, co oznaczają, a że ty myślisz inaczej to twoja sprawa.
,,Myślałem to, myślałem tamto....''
Mniej trzeba myśleć, tylko trzeba więcej wyczuwać.