Aneta9463 pisze:Hej. Jestem tu nowa. Mam nadzieje ze ktoś mi pomoże. Szukam kogoś kto pomoże mi w kontakcie ze zmarłym synem. Może jakieś medium. Ale chodzi mi o osoby sprawdzone. Mój syn odszedł 3 miesiące temu. Mam dwa pytania do niego. Przez ten czas śnił mi się dwa razy. To były krótkie sny. nawet ich nie pamiętam. Proszę o pomoc. Zrozpaczona Matka
Pierwsze co pokazuje, to zakreśla palcem w powietrzu koła - wskazuje na krąg osób, przekazuje, że one się na nim zawiodły, że nie sprostał temu, czego one od niego wymagały, czego od niego oczekiwały. Jest w towarzystwie dwóch duchów mężczyzn.
Jest w ,,poczekalni'' - to następny symbol. Nie przeszedł dalej, przekazana jest ta poczekalnia z drzwiami, z której wychodzi inny duch, który je tak jakby nadzoruje, jednak ten duch nic nie robi, ale wpatruje się we mnie.
Chodzi o to, że czeka ewidentnie na interwencje z zewnątrz.
Razem w trójkę tam siedzą i się przez cały czas nigdzie nie ruszają.
Ci dwaj mężczyźni mu towarzyszą, a on nie jest zainteresowany jakimkolwiek krokiem, ruchem do przodu.
Drzwi są symbolem połączenia z drugą stroną.
Na chwilę się otwarły, a potem zamknęły... - druga strona miała z nim na chwilę tylko kontakt i teraz z nim nie ma.
Targają nim emocje, które również odebrałem.
To połączenie żalu, smutku, poczucia winy.
I te emocje są przyczyną tego, że nie przeszedł dalej i brak jest z nim kontaktu.
W tym wszystkim chodzi o to, żeby codziennie się modlić o spokój jego duszy i bezpośrednio w modlitwie zwracać się do niego tak jakby był obecny i mu tłumaczyć to, co było z nim związane ponieważ on tę modlitwę będzie odbierał.
Najlepiej mówić wtedy wszystko z serca, ponieważ tylko taka forma jest w stanie mu pomóc.
Następnym symbolem było to, że w tej poczekalni na początku się przebrał - czyli zdaje sobie sprawę ze swojej sytuacji.
Jest to dobry znak, bo nieraz duchy nie zdają sobie sprawy z tego, że nie żyją.
Miałem jeszcze pokazany symbol, który wskazuje na to, że to o czym piszę dzieje się z nim dokładnie teraz.