Opiekun

Miejsce, w którym można zadać każde pytanie dotyczące spirytyzmu, świata Duchów, reinkarnacji, sensu życia, praw kierujących naszym światem, Boga.

Re: Opiekun

Postautor: soldado » 28 lut 2018, 14:53

A ja poczekam na kulturalne odpowiedzi na forum i tylko takie nie będą kasowane.
Proponuję wrócić do tematu.
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3193
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Re: Opiekun

Postautor: czarnyMag » 28 lut 2018, 17:35

soldado pisze:A ja poczekam na kulturalne odpowiedzi na forum i tylko takie nie będą kasowane.
Proponuję wrócić do tematu.


Oto więc kulturalna odpowiedź w temacie - "opiekun" prawdopodobnie ma wpływ na nas (ale ja go nie odczuwam!). Opiekun prawdopodobnie chroni wasze poczynania ale ja tej waszej ochrony nie odczuwam! Opiekun prawdopodobnie jest w waszym umyśle bo tego potrzebujecie ale ja odczuwam tylko swojego i wiem co mogę a czego nie powinienem robić - ale tylko tyle może mi zrobić bo mam wolną wolę i świadomość bycia całkowicie wolnym :twisted: a więc mogę robić i te rzeczy zabronione w regulaminie forum :D
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: Opiekun

Postautor: danut » 28 lut 2018, 17:54

To jest akurat bardzo proste - każdy ma swojego opiekuna, pochodzacego z odpowiedniej grupy wartości, głową muru sie nie przebije i nie dostanie się do nieodpowiedniego dla siebie miejsca. Ale nie ma całkowitej wolności, jest tylko wolność wyboru, bo każdy jest zależny od całości. Tu, nawet to jest się tylko jedną ze swoich wersji, a nie żadną odrębną jednostką, nie mawiąc już o Wielkiej Całości, w obliczu której to małe nasze jedno zaistnienie wyglada jak ziarnko piasku.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Opiekun

Postautor: czarnyMag » 28 lut 2018, 18:04

danut pisze:To jest akurat bardzo proste - każdy ma swojego opiekuna, pochodzacego z odpowiedniej grupy wartości, głową muru sie nie przebije i nie dostanie się do nieodpowiedniego dla siebie miejsca. Ale nie ma całkowitej wolności, jest tylko wolność wyboru, bo każdy jest zależny od całości. Tu, nawet to jest się tylko jedną ze swoich wersji, a nie żadną odrębną jednostką, nie mawiąc już o Wielkiej Całości, w obliczu której to małe nasze jedno zaistnienie wyglada jak ziarnko piasku.


No nie wiem czy to jest moje "małe nasze jedno zaistnienie" bo wiem że żyłem już wcześniej i wiem jaki byłem - a obecnie niewiele się różnię od "małe nasze jedno zaistnienie" :twisted: Jestem jaki byłem (przynajmniej wewnętrznie) i wiem, że nic mnie już nie hamuje :twisted: Bo obecnie już to wiem, że nie ma ograniczenia mego zachowania i że inni obok mnie tego jeszcze nie wiedzą :lol: a więc w tym momencie jestem B O G I E M :lol:
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: Opiekun

Postautor: danut » 28 lut 2018, 18:13

Prezentujesz w poście wyżej źle zrozumianą wolność i nic poza tym.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Opiekun

Postautor: soldado » 28 lut 2018, 19:27

czarnyMag pisze:
soldado pisze:A ja poczekam na kulturalne odpowiedzi na forum i tylko takie nie będą kasowane.
Proponuję wrócić do tematu.


Oto więc kulturalna odpowiedź w temacie - "opiekun" prawdopodobnie ma wpływ na nas (ale ja go nie odczuwam!). Opiekun prawdopodobnie chroni wasze poczynania ale ja tej waszej ochrony nie odczuwam! Opiekun prawdopodobnie jest w waszym umyśle bo tego potrzebujecie ale ja odczuwam tylko swojego i wiem co mogę a czego nie powinienem robić - ale tylko tyle może mi zrobić bo mam wolną wolę i świadomość bycia całkowicie wolnym :twisted: a więc mogę robić i te rzeczy zabronione w regulaminie forum :D


Nie za bardzo możesz robić rzeczy zabronione w regulaminie, bo w końcu dostaniesz bana pernamentnego, skoro zwykły nie robi na tobie żadnego wrażenia.
A z tym, że jesteś bogiem, to już chyba odleciałeś....
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3193
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Re: Opiekun

Postautor: danut » 04 mar 2018, 16:13

Soldado nie raz człowiek jest krnąbrny i próbuje oszukać głos duszy, opiekuna, itp. by potem tego pożałować. A powinnością naszą jest trzymać się prawdy i dążyć do jej poznania. Świetny opis sytuacji błądzenia w tych poszukiwaniach opisuje Katarzyna Guczalska wybitna doktorantka współczesnej filozofii https://paranormalne.com.pl/viewtopic.php?f=160&t=1253
"Z tego właśnie powodu w religii obecny jest moment wygody, lenistwa i samozadowolenia. Łatwo jest bowiem czerpać samozadowolenie z „prawdy”, która nie wiąże się z obiektywnym poznaniem, lecz jest pogrążaniem się w subiektywnych uczuciach, wyobrażeniach i marzeniach. W poczuciu tym leży źródło przeciwstawienia się państwu, praworządności i etyce, co Hegel określa jako „niedorzeczność i obrzydliwość”." Konsekwencją znikomości świata, a nawet jego zanikania w perspektywie religii, jest również kwestionowanie obiektywnego istnienia prawdy – manifestującej się także w państwie – w związku z czym człowiek religijny projektuje na rzeczywistość swoje subiektywne przekonania o tym, jaki świat jest, czy jaki być powinien – zamiast go poznać." My od dawna go poznajemy i podjęliśmy ten trud. I jestem z tego dumna.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Opiekun

Postautor: soldado » 05 mar 2018, 00:00

danut pisze:Soldado nie raz człowiek jest krnąbrny i próbuje oszukać głos duszy, opiekuna, itp. by potem tego pożałować. A powinnością naszą jest trzymać się prawdy i dążyć do jej poznania. Świetny opis sytuacji błądzenia w tych poszukiwaniach opisuje Katarzyna Guczalska wybitna doktorantka współczesnej filozofii https://paranormalne.com.pl/viewtopic.php?f=160&t=1253
"Z tego właśnie powodu w religii obecny jest moment wygody, lenistwa i samozadowolenia. Łatwo jest bowiem czerpać samozadowolenie z „prawdy”, która nie wiąże się z obiektywnym poznaniem, lecz jest pogrążaniem się w subiektywnych uczuciach, wyobrażeniach i marzeniach. W poczuciu tym leży źródło przeciwstawienia się państwu, praworządności i etyce, co Hegel określa jako „niedorzeczność i obrzydliwość”." Konsekwencją znikomości świata, a nawet jego zanikania w perspektywie religii, jest również kwestionowanie obiektywnego istnienia prawdy – manifestującej się także w państwie – w związku z czym człowiek religijny projektuje na rzeczywistość swoje subiektywne przekonania o tym, jaki świat jest, czy jaki być powinien – zamiast go poznać." My od dawna go poznajemy i podjęliśmy ten trud. I jestem z tego dumna.


Poznajemy i podjęliśmy ten trud, bo ,,Ktoś'' nam w tym wszystkim pomógł. :)
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3193
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Re: Opiekun

Postautor: danut » 05 mar 2018, 07:53

soldado pisze:
danut pisze:Soldado nie raz człowiek jest krnąbrny i próbuje oszukać głos duszy, opiekuna, itp. by potem tego pożałować. A powinnością naszą jest trzymać się prawdy i dążyć do jej poznania. Świetny opis sytuacji błądzenia w tych poszukiwaniach opisuje Katarzyna Guczalska wybitna doktorantka współczesnej filozofii https://paranormalne.com.pl/viewtopic.php?f=160&t=1253
"Z tego właśnie powodu w religii obecny jest moment wygody, lenistwa i samozadowolenia. Łatwo jest bowiem czerpać samozadowolenie z „prawdy”, która nie wiąże się z obiektywnym poznaniem, lecz jest pogrążaniem się w subiektywnych uczuciach, wyobrażeniach i marzeniach. W poczuciu tym leży źródło przeciwstawienia się państwu, praworządności i etyce, co Hegel określa jako „niedorzeczność i obrzydliwość”." Konsekwencją znikomości świata, a nawet jego zanikania w perspektywie religii, jest również kwestionowanie obiektywnego istnienia prawdy – manifestującej się także w państwie – w związku z czym człowiek religijny projektuje na rzeczywistość swoje subiektywne przekonania o tym, jaki świat jest, czy jaki być powinien – zamiast go poznać." My od dawna go poznajemy i podjęliśmy ten trud. I jestem z tego dumna.


Poznajemy i podjęliśmy ten trud, bo ,,Ktoś'' nam w tym wszystkim pomógł. :)

Pomógł. A jest silny, prawy i niezłomny. I widać to nawet na forach( tym także), gdzie od 10 lat jest atakowany przez jedno i to samo zło, które aż dziwne, ale jeszcze nie wie o tym, że nigdy mu się Ten Ktoś nie podda i wciąż wręcz do znudzenia powtarza te same swoje podchody i sztuczki. :D
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Poprzednia

Wróć do Pytania i odpowiedzi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości