Lea pisze:Jak w temacie: pamietam swoje przyjscie na ten swiat i nie byl to moment narodzin. Bylo to z 2-3 miesiace po dacie narodzin tego ciala. Smiesznie to brzmi, ale obecne wcielenie ... jest mi obce. Nie utozsamiam sie z nim pod wzgledem fizjologicznym. Nie jest to zwykla fanaberia, ale nie rozpoznaje sie w swoich odbiciach lustrzanych jako ja. Akceptuje, ale nie utozsamiam.
Pamietam rowniez co dzialo sie przed wstapieniem w obecne cialo. Czy ktos zna takie przypadki? Mnie osobiscie udalo sie natraic na jeden fragment o podobnym wspomnieniu, ale niestety nic wiecej. Moze ktos z Was cos takiego pamieta, albo znacie taka osobe?
Myślę, że Twoje poprzednie wcielenie było tak bardzo dobrym, szczęśliwym z rożnych względów dla Ciebie doświadczeniem, że aż musiałaś o nim zapomnieć przed wcieleniem w te ciało.
Zapamiętałaś jednak krótką chwilę z ,,time after time'', również ze względu na swoje poprzednie wcielenie, chciałaś jednak mieć pewną świadomość, która karze Ci szukać rozwiązania w odpowiednim dla Ciebie czasie.
Ten czas nadszedł, czujesz wielokrotnie ogromną tęsknotę za tym, co utraciłaś, a dodatkowo nic tego w tym obecnym życiu nie rekompensuje.
Myślę, że rozwiązaniem dla Ciebie, powinien być seans regresji hipnotycznej, podczas którego wszystko sobie przypomnisz.
Całą potrzebną wiedzę, którą szukasz masz w swojej podświadomości, musisz tylko po nią sięgnąć.
Pozdrawiam Cię serdecznie.