autor: Achill » 08 lis 2015, 08:53
myślę że to błędne założenie.
Chrześcijaństwo było dominujące w Europie. było ostoją władzy i porządku publicznego. Zatem Kościół był w tym sensie istytucja świecką.
Ludzie w moim przekonaniu nie byli wtedy bardziej religijni.
Co do brutalnośći też bym dyskutował. zwłaszcza, że i dziś sa wypadki tyle że dziś ludzie nie chodza po ulicach z bronią. więc się nie pojedynkują, nie sięgają po broń przy byle awanturze.
Jeśli jednak miałeś na myśli np krucjaty to 95% jej uczestników to byli często ludzie z licznymi grzechami na sumieniu czyli w praktyce mało religijni. obietnica odpuszczenia grzechów (zmazania zbrodni) i szansa na nowe zycie była kusząca. bo czy nazwałbyś człowieka który zabija (V przykazanie) osoba religijną? Bo ja nie.
a jaki jest związek miedzy religijnością a moralnością?
moralnośc to system wartości. taki system może być prezentowany przez prawo, filozofię czy też religię. zatem religijność jest formą praktywowania wartości moarlanych za pośrednictwem i wskazaniem danej religii.
One Night - czasem jak Cie czytam czuję się jakbym żył w innym świecie - w życiu mnie żaden moher czy muzułmanin do niczego nie zmusił a znam z kilkadziesiąt takich osob, z różnych środowisk, o różnym statusie społecznym i różnym pochodzeniu.
Tłumić potrzeby pospolite (...) materialne; stwarzać potrzeby intelektualne i podniosłe. Zmagać się, walczyć (...) za postęp ludzi i światów.(...) Kochać prawdę i sprawiedliwość (...) miłosierdzie, życzliwość, oto tajemnica szczęścia (...) oto obowiązek