Kim/Czym dla Ciebie jest Bóg?

Miejsce, w którym można zadać każde pytanie dotyczące spirytyzmu, świata Duchów, reinkarnacji, sensu życia, praw kierujących naszym światem, Boga.

Re: Kim/Czym dla Ciebie jest Bóg?

Postautor: philosophus » 22 mar 2016, 00:28

cthulhu87 pisze:Jak przestaniesz odnosić się do nas z tym równie irytującym co nieuzasadnionym poczuciem wyższości i na zasadzie mędrca - redukcjonisty przemawiającego ex cathedra... wtedy może zajrzę do tych Twoich ,,dyskusji''. Na razie mam miliony ciekawszych zajęć i lektur do przeczytania. 8-)


Z których wynika na razie jedno "ja jestem starszą duszą, ja wim najlepiej!!" :mrgreen:

To ty się odnosisz z wyższością, a teraz nawet pokazujesz pogardę.
I jeszcze ten cudzysłów - "dyskusji"... cóż, zamiast się wyzłośliwiać, zrozum, ze nie jesteś alfa i omegą i nie stanowisz prawdy.
Co najwyżej własną subiektywną wizję dobra.

I zamiast kpić, dowiedziałbyś się chociaż podstaw, bo jeśli nie umiesz zrozumieć, że dobro/zło to subiektywna sprawa, to te miliony książek, widać w niczym nie pomagają.

Gorgiasz powiedział coś takiego: "Nic nie istnieje. Gdyby nawet coś było, to byłoby to niepoznawalne. Gdyby nawet było poznawalne, to i tak wiedzy o tym nie udałoby się przekazać. "

Z filozofii greckiej, wyszła współczesna nauka. Było to możliwe dzięki przeświadczeniu że człowiek jedna jest w stanie poznać świat. Istotne jest także to że Grecy zdali sobie sprawę z ułomności zmysłów i podchodzili do nich z pewną rezerwą, podobnie jak do rozumu, do czego sofiści się walnie przyczynili
Filozofia starożytna mówi że człowiek może zbliżyć się do prawdy ale jej nie osiągnie bo ma ludzkie ograniczenia.
Inaczej jest w chrześcijaństwie, gdzie przeważnie przyjmowano że człowiek może poznać prawdę, ale robi to dzięki objawieniu bożemu.
Dlatego filozof zawsze wątpi w to co sądzi o świecie.
Ten któremu prawda została objawiona, nie wątpi- on nie będzie wątpił w to co mu Bóg objawił, nie może bo by to oznaczało że jego wiara jest słaba. Z takim człowiekiem nie można się dogadać, w razie różnicy zdań konflikt jest nieunikniony.
Widzisz różnicę w zależności od tego jakie przyjmiesz założenia. Jeżeli nie przyjmiesz to nie widzisz. A ciężko coś o tej sytuacji stwierdzić inaczej niż założeniowo
W mojej opinii prawda jest jedna jak mówią ludzie religijni, ale my jesteśmy od nich mądrzejsi, bo wiemy że jej nie znamy i o tyle jesteśmy od nich mądrzejsi o ile Sokrates jest mądrzejszy od polityka który nie wie czym jest sprawiedliwość, a wydaje mu się że wie, a Sokrates też nie wie czym jest sprawiedliwość, ale on wie że nie wie, i jak już wie że nie wie to może dopiero powoli zacząć jej szukać.

A ty twierdzisz, ze wiesz co jest dobro a co zło i koniec, pozamiatane... :mrgreen:


Pawełek pisze:Jeśli chodzi o piekło chrześcijańskie, to kiedyś było ono uznawane za jakieś miejsce, do którego trafimy po śmierci jeśli będziemy złymi ludźmi, lub nie uznamy po prostu Jezusa jako Boga. W dzisiejszych czasach kościół się zgadza co do tego, że piekło jako tako nie istnieje jako miejsce, lecz jest ono piekłem moralnym. Zadręczają Cię myśli na temat tego, co robiłeś złego podczas swojego życia, gdy krzywdziłeś innych itd. Różnica między "piekłem" spirytystycznym, a piekłem chrześcijańskim jest taka, że spirytyzm nie uznaje wiecznego potępienia, gdyż kłóci się to z zasadą nieskończonego miłosierdzia bożego. Nie mógł by on patrzeć na wieczne cierpienia istot, które sam stworzył, dlatego jeśli doznajemy cierpień po śmierci, które można by uznać za "piekło", to jest ono tymczasowe. Bóg zawsze daje nam szansę na naprawienie szkód, które wyrządziliśmy i właśnie reinkarnacja jest jednym ze sposobów dzięki któremu możemy odpokutować i naprawić wyrządzone krzywdy.


A to jest sens w Bogu, który patrzy jak się istoty stworzone przez niego bawią w inkarnację, ale nie ma sensu w kosmitach, którzy patrzą jak się bawią przez nich stworzeni ludzie? :)


philosophus pisze:
Pawełek pisze:Nawet czysto logicznie myśląc uznamy, że czynienie zła jest gorsze od czynienia dobra.
Mam nadzieję, że wyjaśniłem to w sposób poprawny


Oczywiśćie, bo czynienia zła=szkody.
Ale... skąd wiadomo, co jest tym złem?
Czy z punktu widzenia absolutu zabicie kogoś jest złem?
Tak po prostu?
Awatar użytkownika
philosophus
 
Posty: 103
Rejestracja: 15 gru 2015, 15:35

Re: Kim/Czym dla Ciebie jest Bóg?

Postautor: danut » 22 mar 2016, 00:56

Oczywiście, że nawet z punktu widzenia absolutu zabicie kogoś jest złem. Ujmując absolut jako jeden spójny organizm, w którym wszystko spełnia swoje funkcje nagłe przerwanie jednej wzmacniającej go komórki jest dla niego ubytkiem, może odczuwać ból z tego powodu jaki odczuwałby porównywalny do tego tu każdy żywy organizm. Zabicie kogoś w ocenie otoczenia także jest złem już bardziej widocznym i namacalnym i najbardziej dla otoczenia mu bliskiego, które czuje z tego powodu smutek, żal, gorycz i stratę. Zabicie kogoś jest przerwaniem jego drogi do wyznaczonego celu. Jest popsuciem systemu i tak jak ja uznaje absolut za jeden wielki system który powinien być nienaruszalny przez czyjąś głupotę i który powinien wręcz pozbywać się wirusów działających na jego szkodę. Ale dotąd tego nie uczyni dopóki każdy jego element nie uczyni się samoświadomym swojej funkcji i drogi i temu własnie ma służyć to poznawanie co jest dla niego szkodliwe a co nie. I nie interesuje mnie to, że Sokrates i Platon uznali, że jest to nieosiągalne, dlatego że byli zbyt za afirmowani swoim ciałem.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Kim/Czym dla Ciebie jest Bóg?

Postautor: Mirek » 22 mar 2016, 07:03

Tylko jest mały szkopuł. Nikogo nie można zabić, co najwyżej można zmienić jego stan rzeczywistości. ;)
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Kim/Czym dla Ciebie jest Bóg?

Postautor: Pawełek » 22 mar 2016, 07:24

philosophus pisze:A to jest sens w Bogu, który patrzy jak się istoty stworzone przez niego bawią w inkarnację, ale nie ma sensu w kosmitach, którzy patrzą jak się bawią przez nich stworzeni ludzie? :)

Są pytania na które nie znamy odpowiedzi. Jaki jest sens w tym wszystkim - tego nie wiemy jeszcze. Wiemy że mamy dążyć do oczyszczenia, a po co to się dowiemy prędzej czy później, ale na pewno nie na tym stopniu rozwoju.

philosophus pisze:
Pawełek pisze:Nawet czysto logicznie myśląc uznamy, że czynienie zła jest gorsze od czynienia dobra.
Mam nadzieję, że wyjaśniłem to w sposób poprawny


Oczywiśćie, bo czynienia zła=szkody.
Ale... skąd wiadomo, co jest tym złem?
Czy z punktu widzenia absolutu zabicie kogoś jest złem?
Tak po prostu?

Po tym jak reaguje Twe sumienie. Co do drugiego pytania - a kim że my jesteśmy, mali przy Bogu, by stawać na jego miejscu i zastanawiać się co ma sens, a co nie? Na pewno wszystko co robi Bóg, nie jest złem, a kierowane jest miłością.
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Kim/Czym dla Ciebie jest Bóg?

Postautor: Mirek » 22 mar 2016, 07:27

Sens tego wszystkiego dokładnie opisał i wyjaśnił Neale D. Walsch w swoich książkach. Warto je sobie przestudiować.
Nic we wszechświecie nie dzieje się bez sensu. Wszystko ma swoje miejsce i powiązanie, choć czasem ciężko jest nam to dostrzec.
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Kim/Czym dla Ciebie jest Bóg?

Postautor: danut » 22 mar 2016, 10:08

Mirek pisze:Tylko jest mały szkopuł. Nikogo nie można zabić, co najwyżej można zmienić jego stan rzeczywistości. ;)



Dla mnie nie jest to szkopuł, bo ja o tym wiem, jednak z naszej rzeczywistości eliminuje się tego człowieka i to bez uzgodnienia z systemem, "na chama", wymuszając na nim inne zadania.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Kim/Czym dla Ciebie jest Bóg?

Postautor: Xsenia » 22 mar 2016, 10:29

Xsenia pisze:
danut pisze:Dokładnie, skoro piszemy że coś kieruje nami z zewnątrz i jest to już wyłapane, nawet obliczone matematycznie i jest to logiczne

Tak??? A kto to wyłapał i czym? kto to obliczył matematycznie i gdzie przedstawił wyniki swoich obliczeń? Może jakieś konkrety zamiast mydlenia oczu?

danut pisze:Xseniu a czy ty to chociaż przeczytasz co ja tu wklejam, obawiam sie , że tego nei zrobisz, wiec po co pytasz? Nauka poszła naprzód zainteresuj się tym
https://ilf.fizyka.pw.edu.pl/podrecznik/1/2/6
Cząstki elementarne są drgającymi polami fizycznych oddziaływań i charakteryzuje je stan nieskończonych możliwości i nielokalność.

Czytam, czytam i jakoś ciągle nie mogę pojąć, jak istnienie innych rzeczywistości tłumaczysz coraz to innymi teoriami naukowymi. Ponawiam, wytłumacz mi jak teoria korpuskularno-falowa dowodzi istnienia innych rzeczywistości? I co to ma w ogóle ze sobą wspólnego, bo dla mnie to dwie różne rzeczy. To wygląda mniej więcej tak, że ja mówię o trawie, a ty mi podsuwasz strony z budową ryby. Jedno nie ma nic wspólnego z drugim. A tym bardziej nie tłumaczy tego drugiego i NIE DOWODZI.
I zrozumiałaś w ogóle te zdanie, które przykleiłaś pogrubioną czcionką? Bo mam nieodparte wrażenie, że przeklejasz zdania z przypadkowych stron i nawet nie rozumiesz o czym tam pisze. Coraz bardziej pokazujesz, że nie znasz ani fizyki, ani fizyki kwantowej. Ani tego nie znasz, ani tego nie rozumiesz.

Pawełek pisze:Sceptyk, który sam uważał wszystkie zjawiska NDE i podobne za wytwór mózgu, ponieważ jako lekarz stwierdził, że mózg wciąż pracował. Dopiero gdy sam doznał zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych które zaatakowało mózg, gdzie jak sam stwierdził mózg w takim stanie nie jest w stanie pracować

A to ciekawe :D Ale ten lekarz wciąż żyje prawda? Niemożliwe więc by mu mózg przestał pracować. Mózg pracuje i dlatego oddychamy, trawimy, odbieramy bodźce. I nawet jeśli "świadomość śpi", czyli człowiek jest nieprzytomny czy w śpiączce, to mózg działa dalej. Chyba muszę przeczytać tą książkę. :)

philosophus pisze:Niekoniecznie, bo opiera się ona na prawdopodobieństwie, skoro istniejemy my, wiec i jest możliwe istnienie formy życia, gdzieś dalej - to nie wiara w dziadka z brodą.
A ta forma życia to może być różna, może być zaawansowana cywilizacja mogą być prymitywne "zwierzęta" a mogą być bakterie.
Porównywanie tego do wiary w Allaha czy boga Jahwe to pomylenie pojęć.

Popieram.

Pawełek pisze:A czy sama relacja neurochirurga, który sam twierdził że to co przeżył jest niemożliwe a doświadczył tego osobiście nie jest już pewnym fundamentem dowodu? Szczególnie że jest specjalistą od mózgu?

Wielu naukowców wierzy i udowadnia teorię kreacjonizmu, czy to znaczy, że to jest prawda?

philosophus pisze:Widzę, że nie zdajecie sobie sprawy, ze gdyby coś takiego potwierdozno, to byłby to przewrót w nauce!
Nobel murowany, sława, zapisanie w kartach historii i szał medialny!
A tu nic. Ktoś tam coś skrobnie, ktoś tam w necie napisze, i tyle.
Jak widać nic, z tego nie wynika.
Ciekawe czemu?

Zapominasz o jednej drobnej rzeczy, mianowicie lobby naukowe jest dość silne i potrafi zniszczyć i wyśmiać każdą teorię, która przeczy ich własnej, nawet jeśli jest dobrze udokumentowana i udowodniona. To na zasadzie jak lobby motoryzacyjne i lobby ropy naftowej wykupywało każdy projekt samochodu na wodór czy panele fotowoltaiczne by go schować do szuflady biurka i zapomnieć. Po to by zarabiać na tym.

philosophus pisze:Widzę, że masz jednak problem z wyjściem poza swój tok myślenia, bo masz wizję dobra, która nie podlega dyskusji.
Ja nie narzucam wam, żadnej wizji dobra i zła - przeciwnie to wy ją narzucacie i koniec.
Nie umiecie wyjść poza swoją definicję, która jest tylko subiektywnym spojrzeniem.

Masz rację Phil. Moralność jest różna dla różnych osób. Nie ma jednego rodzaju dobra i nie ma jednego rodzaju zła. Coś co dla jednej osoby będzie dobrem, dla innej może okazać sie złem. I odwrotnie. Ja cię rozumiem i popieram te twoje zdanie.
Nawet samo zdanie "nie krzywdzić" jest wieloznaczne. Bo jeśli zwrócę komuś uwagę na jego ortografię, to ten ktoś może poczuć się dotknięty i obrażony, a przecież ja chciałam dobrze by więcej nie popełniał błędów.

cthulhu87 pisze:Jak przestaniesz odnosić się do nas z tym równie irytującym co nieuzasadnionym poczuciem wyższości i na zasadzie mędrca - redukcjonisty przemawiającego ex cathedra.

Jako żywo nie zauważyłam by Phil tak sie zachowywał :shock:

Pawełek pisze:Nawet czysto logicznie myśląc uznamy, że czynienie zła jest gorsze od czynienia dobra.

A skąd wiesz czy dany twój czyn jest dobry czy zły? :) Często chcesz dobrze, ale wychodzi źle. Pijak na ulicy prosi cie o 5zł na bułkę, dajesz mu, bo chcesz uczynić dobrze. Ale on kupi za to alkohol. Uczyniłeś dobrze czy źle? :) Wiadomo, nie zabijaj, nie kradnij. Ale życie pełne jest wyborów, w których do końca życia nie wiesz czy zrobiłeś dobrze czy źle.

danut pisze:Oczywiście, że nawet z punktu widzenia absolutu zabicie kogoś jest złem.

Czyżby? Czyli nie należy się bronić przed zabiciem, gdy ktoś chce cię zabić? Nie należy bronić własnych dzieci, gdy ktoś zagraża ich życiu? Ciekawe, ciekawe....

Pawełek pisze:Na pewno wszystko co robi Bóg, nie jest złem, a kierowane jest miłością.

Hm nie do końca to prawda. Bóg stworzył wszystko prawda? Stworzył też zło. Czy stwórca zła jest dobry i kieruje się miłością? :)
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Kim/Czym dla Ciebie jest Bóg?

Postautor: Pawełek » 22 mar 2016, 11:15

Xsenia pisze:A to ciekawe :D Ale ten lekarz wciąż żyje prawda? Niemożliwe więc by mu mózg przestał pracować. Mózg pracuje i dlatego oddychamy, trawimy, odbieramy bodźce. I nawet jeśli "świadomość śpi", czyli człowiek jest nieprzytomny czy w śpiączce, to mózg działa dalej. Chyba muszę przeczytać tą książkę. :)

Wiadomo że cały mózg nie przestał mu pracować, ale na pewno część odpowiadającą za jaźnie którą uważali za przyczynę zjawisk NDE. Gdyby było inaczej raczej sensu nie byłoby pisać książki :) Chyba również ją ponownie przeczytam :D

Xsenia pisze:Wielu naukowców wierzy i udowadnia teorię kreacjonizmu, czy to znaczy, że to jest prawda?

Nie jest to dowód faktyczny, ale tak jak pisałem może być fundamentem prawdziwego dowodu na istnienie duszy :)

Xsenia pisze:A skąd wiesz czy dany twój czyn jest dobry czy zły? :) Często chcesz dobrze, ale wychodzi źle. Pijak na ulicy prosi cie o 5zł na bułkę, dajesz mu, bo chcesz uczynić dobrze. Ale on kupi za to alkohol. Uczyniłeś dobrze czy źle? :) Wiadomo, nie zabijaj, nie kradnij. Ale życie pełne jest wyborów, w których do końca życia nie wiesz czy zrobiłeś dobrze czy źle.

Dlatego nie dam mu pieniędzy tylko sam kupię coś do jedzenia :)

Xsenia pisze:Hm nie do końca to prawda. Bóg stworzył wszystko prawda? Stworzył też zło. Czy stwórca zła jest dobry i kieruje się miłością? :)

Złem nazywamy nie kierowanie się boskimi zasadami - tak sądzę. Gdyby każdy człowiek kierował się dobrem drugiego człowieka, raczej nie odczuwalibyśmy zła.
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Kim/Czym dla Ciebie jest Bóg?

Postautor: Mirek » 22 mar 2016, 12:17

danut pisze:
Mirek pisze:Tylko jest mały szkopuł. Nikogo nie można zabić, co najwyżej można zmienić jego stan rzeczywistości. ;)



Dla mnie nie jest to szkopuł, bo ja o tym wiem, jednak z naszej rzeczywistości eliminuje się tego człowieka i to bez uzgodnienia z systemem, "na chama", wymuszając na nim inne zadania.

Jesteś tego pewna, że na chama? A może dla dobra jego duszy. Skąd możesz wiedzieć o jego przeznaczeniu. Nie osądzaj pochopnie tego co wydaje Ci się prawdą.
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Kim/Czym dla Ciebie jest Bóg?

Postautor: Xsenia » 22 mar 2016, 12:38

Pawełek pisze:Dlatego nie dam mu pieniędzy tylko sam kupię coś do jedzenia

Brawo!!! bardzo dobra odpowiedź :D Ale czasem sytuacja nie jest taka prosta w rozpracowaniu.

Pawełek pisze:Złem nazywamy nie kierowanie się boskimi zasadami - tak sądzę.

Dobre :D A skąd wiesz jakie są boskie zasady? Czyżby z kamiennych tabliczek z góry Synaj? :lol: :lol: A może sam się do ciebie odezwał i je podał? :lol: :lol:
Nie Pawełku. Nikt nie zna boskich zasad. Można się jedynie ich domyśleć, ale zawsze możemy być w błędzie. :)

Pawełek pisze:Gdyby każdy człowiek kierował się dobrem drugiego człowieka, raczej nie odczuwalibyśmy zła.

Matka zabrania dziecku słodyczy, bo chce dbać o jego zdrowie. Dla tego dziecka to jest ZŁO. :)
Grupa wspinaczy spada ze ściany, jeden z nich chwycił się ściany. Ale nie utrzyma wszystkich. Ma ich odciąć i zabić, czy ma spaść ze wszystkimi? Zło było, jest i będzie częścią naszego życia.
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

PoprzedniaNastępna

Wróć do Pytania i odpowiedzi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości