Jezus - przewodnik duchowy czy gniewny przywodca?

Miejsce, w którym można zadać każde pytanie dotyczące spirytyzmu, świata Duchów, reinkarnacji, sensu życia, praw kierujących naszym światem, Boga.

Re: Jezus - przewodnik duchowy czy gniewny przywodca?

Postautor: Pawełek » 26 lip 2017, 20:44

Olus pisze:Jest zła jeśli jest niesłuszna.
No i jak widzisz np jak ktoś gwałci dziecko
się wkurzysz i nawet jak mu przylutujesz to co to będzie zło?

A skąd wiesz, że nie jest chory umysłowo? Kto Ci dał prawo wymierzania samemu sprawiedliwości? Tak to będzie zło, bo sprawimy komuś ból. Mam wrażenie że opierasz swój sąd moralny na podstawie zasady "oko za oko, ząb za ząb"... Taką osobę należy schwytać, i obiektywnie ją osądzić. Nie po to istnieje Kodeks Postępowania Karnego, by samemu w ciągu pół sekundy ocenić i wymierzyć karę..

Olus pisze:Nienawiść jest dobra i wskazana

"nienawiść «uczucie silnej niechęci, wrogości do kogoś lub do czegoś»" sjp.pwn.pl
"Nienawiść – bardzo silne uczucie niechęci wobec kogoś lub czegoś, często połączone z pragnieniem, by obiekt nienawiści spotkało coś złego.
Nienawiść bywa przeciwstawiana miłości i opisywana jako męczące uczucie, następujące w wyniku bólu związanego z uczuciem zranienia, zemsty, wrogości i oszukania." Wikipedia

I Ty, osoba znająca bardzo dobrze biblie i nauki JEZUSA mówisz... że to jest dobre...? Że WROGOŚĆ, ZEMSTA, że życzenie komuś ZŁA jest dobre...?

Olus pisze:ale do złego..

Czyli jak widzimy osobę która siedzi w więzieniu i jest zła, to mamy ją piętnować? Mamy ją NIENAWIDZIEĆ, zamiast okazać miłosierdzie i wyciągnąć POMOCNĄ DŁOŃ by pomóc jej WYJŚĆ Z TEGO ZŁA?

Naprawdę? :|
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Jezus - przewodnik duchowy czy gniewny przywodca?

Postautor: cthulhu87 » 27 lip 2017, 05:15

Wypaczenie poczucia moralnego wskutek wyznawanej religii jest do pewnego stopnia zrozumiałe.
Pozwolę sobie zamieścić w odniesieniu do powyższych wywodów biblijnych fragment dziełka Schopenhauera O religii:

Obrazek

Według mnie bezwzględne ("bo Bóg tak powiedział") uzależnienie swego postępowania od zapisów biblijnych, bez uwzględnienia zmienności natury człowieka i jego otoczenia kulturowego, to typowe wywrócenie pojęć i tłumienie sumienia. Jak w innym temacie starałem się pokazać, że takie osoby tłumią swój zdrowo rozsądkowy krytycyzm w kontekście nauki, tak tutaj tłumią swoje sumienie w kontekście etyki.
Jest tu podobnie jak w tym problemie postawionym przez Sokratesa, o którym wspominałem kiedyś w innym wątku:
niektórzy uważają, że coś jest 2) dobre (może to być cokolwiek!), gdyż 1) tak uważa Bóg (według ich wiary). Inni zaś uważają, że coś jest 1) dobre, a a więc w konsekwencji dopiero 2) miłe Bogu.
Ci pierwsi według mnie mogą być bardzo niebezpieczni dla społeczeństwa i jego integralności, natomiast druga grupa z natury rzeczy musi poddać swoje postępowanie refleksji etycznej.
Warto się zastanowić, od czego wychodzimy: czy będzie to istota ludzka (czy szerzej - ludzkość), jej dobro i poszanowanie, czy może tekst objawiony (może to być Biblia, Koran, etc.) i wyprowadzane stąd bezpośrednio zasady rzekomo objawione przez Boga, które dopiero w dalszej kolejności dostosowujemy do życia wśród innych ludzi.
Człowiek nie może być bardziej sprawiedliwy i miłosierny od Boga! - jeśli więc nasze społeczeństwo pozwala rezygnować z kary śmierci, odpowiedzialności zbiorowej, zemsty, mściwości, Bóg tym bardziej nie może uważać tych rzeczy za słuszne (a taki jest np. Jahwe według autorów ksiąg Starego Testamentu). Nie może ich uważać za słuszne, jeśli prawdą jest, że to co najlepsze w naszym wnętrzu ma swoje źródło w Bogu i jeśli temu ostatniemu przypisujemy przymioty doskonałości, jakich sami nie posiadamy.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: Jezus - przewodnik duchowy czy gniewny przywodca?

Postautor: Mirek » 27 lip 2017, 06:48

Obrazek
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Jezus - przewodnik duchowy czy gniewny przywodca?

Postautor: cthulhu87 » 27 lip 2017, 08:17

Olus pisze:Fascynujące.
Ależ naprawdę:
Obrazek
I'll be back 8-)


Zapraszam :) Ale tym razem bez inwektyw, bo się pogniewamy :D
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: Jezus - przewodnik duchowy czy gniewny przywodca?

Postautor: cthulhu87 » 27 lip 2017, 08:54

Olus pisze:Napomnień,obnażania manipulacji i obłudy już się obawiać nie musisz.
Odszczepieńca człowieka po jednym i drugim upominaniu chroń się.(Saul z Tarsu)
Pozostają inne możliwości np: Odpowiedz głupiemu według jego głupoty, aby się nie uważał za mądrego. itp..


A zawsze już będziesz odpowiadał cytatami z Biblii czy może zaczniesz w końcu wypowiadać się samodzielnie? :lol: Wierz mi, jakbym chciał przeczytać książkę nie potrzebuję do tego Twojej pomocy ani pośrednictwa, zwłaszcza w tak wątpliwym wydaniu, jak do tej pory ;). To jest forum dyskusyjne. Dyskusja polega na dyskutowaniu, a nie używaniu przycisków "kopiuj-wklej".
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: Jezus - przewodnik duchowy czy gniewny przywodca?

Postautor: cthulhu87 » 27 lip 2017, 09:08

Olus pisze:Aleś się naprodukował-jestem pod wrażeniem :shock:


Cieszę się, że jesteś w dobrym humorze. Życzę miłego i udanego dnia :)
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: Jezus - przewodnik duchowy czy gniewny przywodca?

Postautor: OneNight » 27 lip 2017, 10:50

"Gdyby Allan Kardec napisał Bez spirytyzmu nie ma zbawienia, poszedłbym inną drogą. Dzięki Bogu napisał Bez miłosierdzia nie ma zbawienia czy też bez miłości nie ma zbawienia" Chico Xavier.

On cytuje z biblii, Ty mu cytuj z dzieł spirytyzmu. Pamiętasz co było z użytkownikiem maja10? Szkoda nerwów.
Awatar użytkownika
OneNight
 
Posty: 2768
Rejestracja: 09 lip 2015, 13:38

Re: Jezus - przewodnik duchowy czy gniewny przywodca?

Postautor: OneNight » 27 lip 2017, 10:50

"Gdyby Allan Kardec napisał Bez spirytyzmu nie ma zbawienia, poszedłbym inną drogą. Dzięki Bogu napisał Bez miłosierdzia nie ma zbawienia czy też bez miłości nie ma zbawienia" Chico Xavier.

On cytuje z biblii, Ty mu cytuj z dzieł spirytyzmu. Pamiętasz co było z użytkownikiem maja10? Szkoda nerwów. Mentalność katolika.
Awatar użytkownika
OneNight
 
Posty: 2768
Rejestracja: 09 lip 2015, 13:38

Re: Jezus - przewodnik duchowy czy gniewny przywodca?

Postautor: Pawełek » 27 lip 2017, 18:55

Olus pisze:Aha czyli jak to jest psychol to mam mu już pozwolić dziecko zgwałcić?
Może mu jeszcze telekineczne badania na psychozę zrobić kiedy on będzie gwałcił w najlepsze?

Nie, masz go powstrzymać, ale nie musisz mu dawać w ryj od razu chyba że to konieczne. Teraz rozumiesz? Nie zmieniaj proszę moich słów. Napisałem, że nie masz prawa go uderzyć, chyba że sam się na Ciebie rzuci, więc to będzie w obronie. Nie masz prawa sam wymierzać sprawiedliwości. Nie przechodź z jednej skrajności w drugą.

Nie wiem, może od razu go odstrzelić? Co za różnica czy chory, czy zdrowy, czy miał motyw (mimo że w tej sytuacji ciężko znaleźć inny motyw - przyznaję), ważne że w danej chwili zgwałcił to najlepiej dać mu od razu w szczękę ;) Ale może zakończmy ten temat. Po prostu agresora należy zatrzymać, a ofierze pomóc.

Olus pisze:Nienawiść która jest zdrowa pozwala po prostu na piętnowanie danego czynu
w celu nawrócenia brata ze złej drogi,odwrócenia się od grzechu

"Hej kolego, nienawidzę Cię wiesz? Po prostu gardzę Tobą przez to co zrobiłeś. Wszyscy się na Ciebie krzywo patrzą." zamiast "Wiem co zrobiłeś i Ty wiesz że było to coś złego, ale wiem że zasługujesz również na drugą szansę. Jeśli będziesz potrzebował pomocy, jestem w stanie Ci ją zapewnić".

Niesienie pomocy przyniesie większą korzyść niż "piętnowanie" danego czynu. Oczywiście powinno się dać mu do zrozumienia że nie powinien robić więcej tego co zrobił, ale nie za pomocą nienawiści. W końcu on sam zacznie czuć nienawiść, a jak już pisałem - nienawiść rodzi zło, bo zachęca do zemsty.

Olus pisze:Dziwne wnioski wyciągasz na podstawie
tego co piszę-aż strach pisać dalej :D

To Ty Olusie napisałeś że "nienawiść jest dobra", przecież to wzajemnie się wyklucza, to jak powiedzieć "miłość jest zła". Jednak jak następnym razem będziesz używał tych słów, to może dodaj przed tym, że posługujesz się definicją z biblii, a nie ze słownika języka polskiego by ominąć zbędnych nieporozumień, dobrze?
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Jezus - przewodnik duchowy czy gniewny przywodca?

Postautor: cthulhu87 » 27 lip 2017, 19:01

Olus pisze:Nienawiść która jest zdrowa pozwala po prostu na piętnowanie danego czynu
w celu nawrócenia brata ze złej drogi,odwrócenia się od grzechu
trzymaniu się od tego grzechu też z daleka
a nie mszczeniu się na grzeszniku :-D


Ten pogląd uważam za niedorzeczny i amoralny. Nienawiść zawsze jest zła, gdyż mąci umysł i zmusza do kierowania się emocjami tam, gdzie trzeba kierować się rozumem. Jak chrześcijanin może "uczyć" o zdrowej nienawiści, rzeczy tak obcej duchowi chrześcijaństwa? Czy nie jest to przypadkiem antychrześcijański trolling, który ma na celu ośmieszenie tej religii pod płaszczykiem jej nauczania? Zaczynam się poważnie nad tym zastanawiać.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

PoprzedniaNastępna

Wróć do Pytania i odpowiedzi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości