autor: 1Prawda1 » 24 wrz 2017, 18:21
Krzysztofie, na pewno jednak Twoja 'jasność umysłu' Ci się przyda, wielu ludzi tylko narzeka, ja jestem z tych co narzekają, ale w dostatecznym, zdrowym stopniu, należy umieć szukać zalet i miłości nawet na takiej tekturowej powierzchni jaką jest wszechświat hehe. Wiesz, Krzysztofie... u mnie ogólnie jest tak, że Ziemia ma wspaniałe rzeczy co nie, wiadomo, piękne miejsca, cudowne chwile, przygody, przytulanie, miłość... tylko właśnie ja jestem za tą filozofią platońską, której fundamentem jest temat o Ideale. Stąd właśnie zniechęcenie do wad, przewrotności losu na Ziemi, smutków itp. To bardzo fajne, że jasno patrzysz na świat i filozofię świata. To zaleta, oj niemała. Ja miałem doświadczenie duchowe z bytem doskonalszym, intuicyjnie - źródłem właśnie wszelkiego szczęścia, choć to więcej niż szczęście. Jako człowiek, wbudowane masz pewne rzeczy, takie jak kojarzenie piękna pozytywnie, czucie miłości, myślenie i tak dalej. W moim rozumowaniu filozoficznym bierze się to stąd, że duch Twój, mój - Ma w odwiecznej naturze odbieranie bytu. Wszelka nasza wiedza o bytowaniu na Ziemi ma początek w naszych zmysłach, one i tylko one pozwalają nam na odbiór tegoż swoistego, ziemskiego bytu, bo samą duszą bytu nie poznajesz, skoro w ciele się rodzimy - a, że zmysły nie są odpowiednim narzędziem do oglądania prawdy samej, czyli ''pra-bytu'', źródła nas samych, połączonych z sensem istnienia - to w ten sposób poznawanie prawdy o swoim istnieniu przez zmysły nie jest właściwe. Właściwe jest poznanie pośrednie (dyskursywne-dianoia) w filozofii platońskiej, oraz czysto umysłowe (chwytanie prawzorców rzeczy) - intuicyjne -noesis). Spójrz proszę na cytat:
''W przeciwstawieniu do myśli dyskursywnej, która pośrednio, przez rozumowanie dochodzi prawdy, intuicja miała być jej poznaniem bezpośrednim, rodzajem patrzenia intelektualnego czy stykania się myśli z jej przedmiotem. Późniejsi filozofowie rozumieli intuicję jako stan ekstatyczny i mistyczny, gdy umysł w zachwyceniu obcuje z bóstwem; Platonowi było to obce, intuicja była dlań aktem umysłu działającego samodzielnie i z samowiedzą. Wynosił ją, jako zdolność bezpośredniego poznawania prawdy, ponad rozumowanie - i nauka jego o stopniach poznania, powyżej poznania zmysłowego i dyskursywnego, otrzymała jeszcze stopień najwyższy: poznanie intuicyjne.''