Zamieszczę to tu ponieważ jest to pytania w pewnym sensie skierowane do tzw. "rasowego" spirytysty czyli do człowieka który poczuł swoją duszą, że spirytyzm to najlepsze co go spotkało w tym życiu.
To nie jest tyle pytanie co przemyślenie które powinno zostać rozbite o przemyślenia spirytysty.
A więc
Mówicie tu tyle o odpuszczeniu komuś (bliźniemu) jego win w sensie, że jak nas skrzywdzono to powinniśmy pogodzić się z krzywdą ponieważ jest ona kolejnym krokiem w naszym rozwoju duchowym. I teraz tak: kobieta skrzywdzona maksymalnie przez życie (traci jako dziecko oboje rodziców a następnie rodzina dalsza ją okrada i oddaje do domu dziecka - okrada z mieszkania wartego obecnie 800 tysięcy i oddaje jak już napisałem do domu dziecka, potem porzuca ją dla kasy jej ukochany i trwa w tym)
Ta kobieta mówi z wielkim żalem po latach, że odpuściła i odrzuciła żal
Tak właśnie Wy odpuszczacie uważając żeście ponad to w drodze do doskonałości
A kiedy ja poprosiłem o życie o zupełne wyeliminowanie nowotworu złośliwego z ciała bliźniego - duch który wtedy do mnie przyszedł powiedział, że muszę wypowiedzieć formułkę "niech się stanie wola Twoja a nie moja". Formułka prosta jak to o odpuszczeniu bliźniemu ale czas się dla mnie zatrzymał (trwało to przynajmniej 10 minut) bo w realu może to było 3 sekundy.
Zakotłowało we mnie, mózg się zaczął zwijać a "to" w ciele odnotowało wycofanie / strach i te myśli - myśli pokrętne napierające nagle zewsząd
"skoro mi chcesz pomóc to czemu ja mam to powiedzieć/wypchnąć z siebie? skoro czuję Twoje dobro to czemu ja to muszę wypowiedzieć/wypchnąć z siebie? skoro jesteś Dobrem i czuję, że jesteś to jak się zgodzę z Tobą czy przypadkiem nie dobiję gwoździa to trumny swej?" i wypowiedziałem tą "formułkę" a kosztowało mnie to wiele i mam świadomość, że gdyby mi nie pomógł gdyby nie zaczął i nie położył na mym ramieniu swej dłoni a ja gdybym jej nie poczuł - to bym nie był wstanie
Nie byłbym w stanie tego z siebie wydusić
A Wy mówicie o pogodzeniu się z bliźnim jakbyście tego nie przerabiali sobą - ot formułka i....co
rozwój duchowy
Odpowiesz mi spirytysto "rasowy"