Pierwszy seans. Mam dość tego internetu...

Miejsce, w którym można zadać każde pytanie dotyczące spirytyzmu, świata Duchów, reinkarnacji, sensu życia, praw kierujących naszym światem, Boga.

Re: Pierwszy seans. Mam dość tego internetu...

Postautor: danut » 15 wrz 2017, 22:28

Ok. Nie naciskam, ale nie ulegaj sugestiom, piszę na wszelki wypadek gdyby się coś działo, żadnego strachu, pamiętaj, bo to ktoś może Cię teraz straszyć , a nie żadne duchy, ani demony. Okpij to w swojej świadomości, a ja potrafiłam nawet dać temu w łeb :lol: Ta strata tekstu chyba tez nieudolnie miała temu posłużyć, by cię nakręcić, nie daj się.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Pierwszy seans. Mam dość tego internetu...

Postautor: Niewiara19 » 15 wrz 2017, 22:28

danut pisze:Czasami to prawda niestety były przypadki ze taki seans kończył się samobójstwem, czasami nie towarzyszyły mu żadne zjawiska a zaczynało się później np. na 3 dzień.


Rozumiem, to jeśli któraś z nas(ja lub koleżanka) skoczy z okna to będę pisać :) :) :-D
" Normalny umysł nie jest w stanie wytrzymać tak względnej wieczności. "
Ágnes Nemes Nagy
Awatar użytkownika
Niewiara19
 
Posty: 60
Rejestracja: 09 cze 2017, 16:43
Lokalizacja: Gdzieś głęboko w ciemności

Re: Pierwszy seans. Mam dość tego internetu...

Postautor: fruwla » 15 wrz 2017, 22:32

Niewiara19 pisze:W skrócie ten seans szału nie miał, du..\tyłka nie urywał. To było jedno wielkie nic.

Skoro ten seans to bylo jedno wielkie nic, to chyba rzeczywiscie nie warto go ponownie znow tak dokladnie opisywac.
Ale cos jednak musialo byc na rzeczy, skoro taki dlugi tekst pisalas...
Wywolywalas w swoim mieszkaniu ?
" Punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia "
fruwla
 
Posty: 956
Rejestracja: 28 kwie 2015, 10:03

Re: Pierwszy seans. Mam dość tego internetu...

Postautor: danut » 15 wrz 2017, 22:33

Niewiara19 pisze:
danut pisze:Czasami to prawda niestety były przypadki ze taki seans kończył się samobójstwem, czasami nie towarzyszyły mu żadne zjawiska a zaczynało się później np. na 3 dzień.


Rozumiem, to jeśli któraś z nas(ja lub koleżanka) skoczy z okna to będę pisać :) :) :-D

Myślę ze nie jesteście aż tak zakręcone to raczej skakania nie będzie :D
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Pierwszy seans. Mam dość tego internetu...

Postautor: Niewiara19 » 15 wrz 2017, 22:52

fruwla pisze:
Niewiara19 pisze:W skrócie ten seans szału nie miał, du..\tyłka nie urywał. To było jedno wielkie nic.

Skoro ten seans to bylo jedno wielkie nic, to chyba rzeczywiscie nie warto go ponownie znow tak dokladnie opisywac.

W sumie racja :) więc nie będę nic więcej pisać. Nie ma co.
fruwla pisze:Ale cos jednak musialo byc na rzeczy, skoro taki dlugi tekst pisalas...

Nie, nic się nie stało. Po prostu jestem szczegółowcem i pisze własne opowiadania. Długie teksty to u mnie norma i dokładne opisy zdarzeń. Bo lubię wyjaśniać wszystko czytającemu
fruwla pisze:Wywolywalas w swoim mieszkaniu ?

Tak, w moim pokoju.
" Normalny umysł nie jest w stanie wytrzymać tak względnej wieczności. "
Ágnes Nemes Nagy
Awatar użytkownika
Niewiara19
 
Posty: 60
Rejestracja: 09 cze 2017, 16:43
Lokalizacja: Gdzieś głęboko w ciemności

Re: Pierwszy seans. Mam dość tego internetu...

Postautor: Niewiara19 » 15 wrz 2017, 23:02

danut pisze:
fruwla pisze:
Niewiara19 pisze: No i po kliknięciu wyslij wszystko zniknęło... CAŁY TEKST.

Czyzby to sprawka Duchow byla ;) ?

Nie duchów to sprawka, ponieważ to nie duchy ujawniają się przy takim seansie :D Właśnie chciałam pociągnąć ten temat, bo jest on niezwykle ciekawy i dlatego namawiam Niewiarę. Z jak nazywasz duchami mamy połączenia ciągle gdzieś tam a to co się wtedy dzieje gdy sięgniemy po tablice to prawdopodobnie jest dawno opracowany plan szarlatański otwiera on drzwi do wszelkiego oddziaływania na ciebie,
a w szczególności tego od ludzi, którym uległaś a oni mają cię w kieszeni manipulacyjnej i jak zamiast się wystraszyć ich rozpoznasz i roz.... - wygrałeś ;) Czasami to prawda niestety były przypadki ze taki seans kończył się samobójstwem, czasami nie towarzyszyły mu żadne zjawiska a zaczynało się później np. na 3 dzień.

Czy chodzi ci o klątwę bądź urok? Bo nie za bardzo rozumiem o czym mówisz i o co w tym chodzi. Może chcesz to opisać w tym poście? Na pewno ja bym była ci wdzięczna bo nie do końca to rozumiem i zaciekawiona jestem.
P.S Ale uważaj na znikający tekst. Lepiej nie pisz dużo. Pisz mało albo napisz kilka postów pod rząd może wtedy unikniesz tego wkurzajacego znikania :) :lol: :lol:
" Normalny umysł nie jest w stanie wytrzymać tak względnej wieczności. "
Ágnes Nemes Nagy
Awatar użytkownika
Niewiara19
 
Posty: 60
Rejestracja: 09 cze 2017, 16:43
Lokalizacja: Gdzieś głęboko w ciemności

Re: Pierwszy seans. Mam dość tego internetu...

Postautor: danut » 15 wrz 2017, 23:25

Posłuchaj, siedzimy w sieci informacyjnej a ta siec tworzy każdemu z nas rzeczywistość- dosłownie i nie mam tu na myśli tylko "internetów". :D Taki żywy internet łączy cały nasz świat i jest tam wymiana informacyjna i są przesyłane fale. Żyjemy w nim i dzięki niemu. Telepatia jest np, faktem i tak samo tą drogą przesyłane są złe jak i dobre życzenia i myśl. A ze niestety tu nie ma raju, by każdy dla każdego był mu pomocny i mu życzliwy dzieje się to co się dzieje i jest jak jest. Sprawdziłam i słyszałam wiele na temat tego seansu i albo otwiera on drzwi do naszego id działając podobnie jak zaangażowane w leczenie testy psychologiczne lub łapie fale te od złych ludzi, a ja tak od siebie stwierdzam ze raczej jedno i drugie, ale oczywiście zależy to w dużej mierze od od naszego w seans zaangażowania. Co do tej kieszeni manipulacyjnej - manipulacja to mocny budulec tworzenia sieci, czyli naszej rzeczywistości i każdy jest w coś uwikłany i zależny od jakichś ludzi. Teraz tak, zależy kto i kiedy i co wysyła w twoim kierunku, bo w chwilach takiego skupienia możesz zacząć to widzieć. ps. Sory za błędy, ale ja pisze i czytam prawie wcale nie widząc
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Pierwszy seans. Mam dość tego internetu...

Postautor: danut » 15 wrz 2017, 23:33

Skupienia - chyba to złe słowo, bardziej mam na myśli wchodzenie w trans własnie dzięki wpatrywaniu się w talerzyk i strzałkę :D

To jest wszystko pierwsze co najpierw na ciebie i najsilniej oddziałuje podczas transu, aby wejść głębiej to wyczyn już nie byle jaki a cudem prawie jest odebrać jakieś choć jedno logiczne zdanie nie pochodzące z tego świata i wtedy to tamten świat musi się mocno natrudzić by przez ten cały szum się przebić.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Pierwszy seans. Mam dość tego internetu...

Postautor: 1Prawda1 » 22 wrz 2017, 13:22

Nie duch, a internety przeklęte.


Pewnie :). Ja miałem to samo, nauczyłem się przez to kopiować zawsze cały tekst przed wysłaniem.

Obecnie przeglądarka chrome jest najlepsza chyba, warto zmienić przeglądarkę.
Bogiem jest niebo, fachowo: Świat Idei
Oto rzecz, która przez nasze ograniczenia potrafi szkodzić, czy będzie, czy nie będzie w określonej chwili używana: wiarygodność
https://www.youtube.com/watch?v=AYPcf2pbrYo
Awatar użytkownika
1Prawda1
 
Posty: 1143
Rejestracja: 31 maja 2015, 23:31

Re: Pierwszy seans. Mam dość tego internetu...

Postautor: Ingitre » 22 wrz 2017, 18:57

Forum z silnikiem phpBB ma tendencje do nagłego czyszczenia tekstu wpisanego w pole tekstowe po naciśnięciu "wyślij". Ma to miejsce, gdy nasze wpisywanie tekstu trwa zbyt długo i prawdopodobnie jest związane z sesjami, które wygasają po krótkim czasie. Jedynym rozwiązaniem jest naciśnięcie "podgląd" zanim wyśle się wiadomość. Nie daje gwarancji, że to zadziała. Prosiłbym użytkowników o cierpliwość, a administratorów o aktualizowanie wersji forum.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Ingitre
 
Posty: 45
Rejestracja: 01 lis 2015, 12:20
Lokalizacja: Noordwijk, Holandia

Poprzednia

Wróć do Pytania i odpowiedzi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości