Ingitre pisze:Wróćmy do tematu.
Tydzień temu dołączyłem do pewnego zespołu jako asystent medium. Jest somnambuliczką, więc trzeba zapisywać co mówi podczas jej kontaktu. Ostatnio podczas takiego seansu zgasły na chwilę światła, medium dostała jakby napadu padaczki, a osoba której chcieliśmy pomóc, trafiła do szpitala z powodu ataku serca. Więc jak to jest z tymi demonami? To tylko złe duchy, czy coś więcej?
Pisałam o tym. Opisywałam swoje doświadczenie, w którym zerwało z całej ściany bardzo mocno przyklejoną fototapetę na raz, spadały obrazki św.ze ściany, a mnie coś mocno uderzało po głowie, czułam te uderzenia i ból. Pisałam jak trzy dziewczyny przy tabliczce Ouija ( od mieszkanki jednej radomskiej wsi gdzie to się zdarzyło) znaleziono w jednym z domów martwe i były to młode,zdrowe dziewczyny. Duchy, czy demony?
- Nic z tego. Taka siłą dysponuje niewłaściwe połączenie, próba podłączenia się do innych rzeczywistości i nie robi tego tabliczka, ale nasze świadomości, bo i bez niej można do tego doprowadzić Tamta świadomość zaczyna się bronic, ta do której się podłączasz i może to być nawet świadomość np. jakiegoś typa,
stąd, takiego, który ci szkodzi, trafiasz na niego, a on atakuje i wtedy dochodzi do takich zjawisk.
Ja doskonale to rozpoznałam wtedy na kogo trafiłam
słabą kobietą jestem, ale poradziłam sobie, ataku serca nie dostałam, strach mnie nie złamał.
Zresztą tu rok temu były podobne przeboje z Nataszą, kiedy jej pisałam, że nie ze mną takie numery "demonolodzy"