Nie uważam się za głupią i taką nie jestem. Dobrze wiem na jakim"rumaku" jeżdżą kontaktowy. Widzisz soldado, gdy z kimś się przesiaduje 20 h na 24 h codziennie( nie pamiętam już czy przez rok, czy pół ) i skupia się na rozmowie choćby pisanej, to musiały by to być osoby zupełnie niewrażliwe na otaczające je fale informacji, by one nie zaczęły być częściowo łapane przez jedną i drugą stronę dyskusji. Mam to samo np. teraz z Pawloxem - znasz nick.
A rozmowy takie naprawdę z Duchem to wyjątek, takiego doświadczyłam i wiem na czym polega i jak wygląda taki kontakt i dlatego nikt mi nie powie i zamieniając jedno na drugie nie karze mi uwierzyć, że to to samo.
Co to za wymówka z tym pomaganiem,jeśli kogoś satysfakcjonuje taka pomoc, o której myślisz, to mnie nic do tego, ale ja się do takiej pomocy nie nadaję, kłóciłaby się ona z moim pojmowaniem.