nocne ataki

Miejsce, w którym można zadać każde pytanie dotyczące spirytyzmu, świata Duchów, reinkarnacji, sensu życia, praw kierujących naszym światem, Boga.

Re: nocne ataki

Postautor: Arek C » 13 kwie 2018, 15:55

Hejka , . Mieszkam na Bawarii , tutaj do dzisiaj mówi się bez zawstydzenia o zjawach , zmorach nocnych itp. Te zjawisko występowało i kiedyś i przeciwnie jak to niektórzy myślą że odeszło wraz z innymi bajkami , występuje do dzisiaj. Co można zrobić? , jak ktoś powyżej napisał z owymi papuciami , stawiać odwrotnie czubkami , także kadzenie ma pomagać , to samo słyszę od ludzi tutaj , zaszytych głęboko w Lesie Bawarskim . Mogę poradzić jeszcze narysowanie Pentagramu . Pentagram był najpopularniejszym średniowiecznym symbolem , sądzono, że jest w stanie odeprzeć czarownice i złe duchy. Aby zaklęcie zaczęło działać, pentagram, składający się z pięciu linii przecinających się pięć razy, musiał zostać narysowany jednym ruchem bez odrywania ręki. Można spróbować , nie zaszkodzi . Czytałem jeszcze o nożu przy łóżku z ostrą stroną do góry , ale nie polecam bo można sobie samemu krzywdę zrobić...... Jestem ciekaw , daj znać kiedyś tam czy pomogło lub nie. ,. pozdrawiam
Arek C
 
Posty: 31
Rejestracja: 12 kwie 2018, 14:22

Re: nocne ataki

Postautor: danut » 13 kwie 2018, 17:41

Witaj! Skandynawskie wierzenia, bawarskie i nasze te dawne są nadzwyczaj do siebie podobne, mogą mieć to samo pradawne źródło. :) Ja je znam, podobnie jak zwyczaje zakorzenione w folklorze na południu Polski do dzisiaj. Coś w nich jest takiego, że niełatwo jest je porzucić. Z pentagramem z pięciu linii narysowanych bez oderwania ręki i z czubkiem ku górze chodzili za moich czasów kolędnicy też w celu ochrony domostw przed złym niosąc dobra nowinę narodzenia Jezusa. Ta symbolika wydaje się mieć znaczenie, trzeba by było tylko dobrze ją rozumieć. Pozdrawiam serdecznie! :)
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: nocne ataki

Postautor: czarnyMag » 14 kwie 2018, 00:24

Tam ewidentnie jest coś złego (bardzo złego)! Kto tam mieszkał przed wami? To by wiele wyjaśniło.
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: nocne ataki

Postautor: danut » 14 kwie 2018, 14:55

czarnyMag pisze:Tam ewidentnie jest coś złego (bardzo złego)! Kto tam mieszkał przed wami? To by wiele wyjaśniło.

A skąd ta pewność, że to dawni mieszkańcy a nie właśnie obecni są tego źródłem?
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: nocne ataki

Postautor: czarnyMag » 14 kwie 2018, 23:41

danut pisze:
czarnyMag pisze:Tam ewidentnie jest coś złego (bardzo złego)! Kto tam mieszkał przed wami? To by wiele wyjaśniło.

A skąd ta pewność, że to dawni mieszkańcy a nie właśnie obecni są tego źródłem?


Tam jest zły duch! Jeśli nie wywoływali duchy oni sami to zrobił to poprzedni lokator. Nie wierzę, że duch zmarłych ludzi tak walczy o swe dawne lokum że ich atakuje.
I jeszcze jedno - to się samo nie skończy a okadzenie szałwią da chwilowy spokój przed totalnym atakiem. Atakiem który skończy się obłędem! I nie jest to żaden przysenny paraliż ale początkowa faza opętania!
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: nocne ataki

Postautor: danut » 14 kwie 2018, 23:50

Oczywiste jest, że to nie duchy zmarłych ludzi, jeszcze i obce tym lokatorom, także w takie bajki nie wierzę. A tak się kończy jak piszesz zwykle, gdy pobudzane do działania bywają własne demony, ludzi żyjących. Ale już wypowiadałam się wiele razy na temat tego czym te demony są.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: nocne ataki

Postautor: czarnyMag » 14 kwie 2018, 23:56

danut pisze:Oczywiste jest, że to nie duchy zmarłych ludzi, jeszcze i obce tym lokatorom, także w takie bajki nie wierzę. A tak się kończy jak piszesz zwykle, gdy pobudzane do działania bywają własne demony, ludzi żyjących. Ale już wypowiadałam się wiele razy na temat tego czym te demony są.


Tak się składa, że przerabiałem na sobie właśnie takie coś co przerabia ten facet i to się zaczęło gdy wzywałem Lucyfera - potem trwało w podobnej formie przez pół roku i samo od siebie nie przeszło! Można nie wierzyć w demony w które wierzyły i wierzą niemal wszystkie cywilizacje Ziemi i wszystko co niezrozumiałe zwalać na ludzi - ale one są i nie odchodzą same!
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: nocne ataki

Postautor: danut » 15 kwie 2018, 00:04

czarnyMag pisze:
danut pisze:Oczywiste jest, że to nie duchy zmarłych ludzi, jeszcze i obce tym lokatorom, także w takie bajki nie wierzę. A tak się kończy jak piszesz zwykle, gdy pobudzane do działania bywają własne demony, ludzi żyjących. Ale już wypowiadałam się wiele razy na temat tego czym te demony są.


Tak się składa, że przerabiałem na sobie właśnie takie coś co przerabia ten facet i to się zaczęło gdy wzywałem Lucyfera - potem trwało w podobnej formie przez pół roku i samo od siebie nie przeszło! Można nie wierzyć w demony w które wierzyły i wierzą niemal wszystkie cywilizacje Ziemi i wszystko co niezrozumiałe zwalać na ludzi - ale one są i nie odchodzą same!

Znam tę sprawę i nie jest to zwalanie winy na ludzi, wręcz odwrotnie to właśnie ludzie próbują się wybielać obarczając winą zaświaty, a tu w moich i Estii 72 postach masz i dla siebie odpowiedź na to co Cię spotkało viewtopic.php?f=6&t=3686&start=20
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: nocne ataki

Postautor: czarnyMag » 15 kwie 2018, 00:18

danut pisze:[Znam tę sprawę i nie jest to zwalanie winy na ludzi, wręcz odwrotnie to właśnie ludzie próbują się wybielać obarczając winą zaświaty, a tu w moich i Estii 72 postach masz i dla siebie odpowiedź na to co Cię spotkało http://www.forum.spirytyzm.pl/viewtopic ... 6&start=20


To jest zły przykład ponieważ ja najpierw dostałem kasę a potem dopiero wykonałem pracę za nią, ponadto ja właśnie wtedy potrzebowałem tej kasy jak cudu - i dostałem ją.
A demony i podszepty złego to jak z moim prawkiem było - zrobiłem to identycznie jak z tą kasą tylko adresatem był Diabeł :twisted: Od razu się objawił z "piekła" były major UB i zgodził się wykonać jeden telefon bezinteresownie :lol: Oczywiście zdałem przed kamerami bezbłędnie :lol: To są podszepty Diabła :!:
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: nocne ataki

Postautor: danut » 15 kwie 2018, 00:27

Widzę, że nadal nie zwracasz uwagi na istotne "Pewne rzeczy się im realizują, ponieważ nauczyli się łączyć informacje w zdarzenia, tacy to cwaniacy, ale jest w tym druga strona medalu, bo te zdarzenia są zwyczajnie wykradane innym, lub podmieniane w zamian za swoje i podstawiane pod swoją drogę życia. I teraz, a czy za kradzieżą nie ciągnie się linia odpowiedzialności za nią? Oczywiście, że się ciągnie i tym sposobem będą musieli ponieść konsekwencje swoich czynów i nic ich przed nimi nie uchroni. "
Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni :lol: A i jeszcze ten post polecam do przeczytania "Bardzo dużo osób z problemami psychiatrycznymi ma zawirusowane świadomości. Tak, tak, najlepszym porównaniem będzie tu działanie programu komputerowego w sieci i atak na dany program hakerów lub samoczynne ściągnięcie przez operatora do siebie wirusów. Taki program nie będzie pracował poprawnie, taki program oszaleje. Podczepieńcy, czy lokatorzy na gapę( jak nazywasz) to nic innego jak tylko pliki niechcianych informacji. Często są określane jako myślokształty, ponieważ potrafią zbić się w jakiś obraz, często w jakąś bardzo brzydką poczwarkowatą postać nie spełniającą warunków fizycznych do przetrwania w świecie rzeczywistym. Ja naciskam zwykle w takich sytuacjach na poszukiwanie hakera, bo wtedy dowiesz się jak, kiedy, kto i co wysłał, albo naciskam na odnalezienie u siebie momentu ściągnięcia ku sobie tego czegoś. Zwykle stąd to się wtedy bierze jak piszesz :D z praktyk okultystycznych, z zabaw czarną magią. Bo niestety podłączony do internetu "małolat" nie potrafiący z niego korzystać w normalny sposób nabroi tam tylko, sprowadzi zakłócenie, które nic dobrego żadnemu programowi wgranemu na dysku nie przyniesie."
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

PoprzedniaNastępna

Wróć do Pytania i odpowiedzi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 27 gości