autor: Pablo diaz » 14 kwie 2018, 21:14
Mój niedostatek moralny nie pozwala na krytykę wobec osób z niedoskonałościami ,ponieważ sam ich wiele posiadam.
Nie potrafię wytykać innym wad ,które drzemią w cieniu mego ducha w tym np.pychy.
Sam Jezus wielokrotnie ganił zwracanie uwagi innym mówiąc widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?
Jezus był przykładem łagodności ,ganił używanie przemocy werbalnej i fizycznej nigdy nie zapraszał ,by
strofować adwersarza swoją znajomością praw ,wiedzą ,inteligencją wręcz przeciwnie ,mówił nadstaw drugi policzek .Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię ktoś, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące.Oczywiście są to parafrazy,które psychologicznie tłumaczą ,aby duchowo nauczyć się stworzyć warunki ,w których potrafić będziemy zamilczeć i nie pogardzać swoim bliźnim,który jest mniej rezolutny .
Okazywać pokorę, by nie stracić cierpliwości wobec agresora, unikając postawienia się w tej samej sytuacji,
którą reprezentuje,co nie oznacza,że nie mamy prawa ,aby rozmawiać,jednak trzeba to robić tak ,aby nikogo nie urazić ,a szczególnie rażącą pychą do której jesteśmy przyzwyczajeni,która oślepiona nic sobie nie robi -drwiąc i oświecając każdego bez żadnego umiaru,często zamiast zapalając światło sieje spustoszenie i niesmak.
Pokora i umiar w wyłuszczaniu swych myśli (według mojej wciąż nikłej moralności) polega na okazywaniu skromności ,na nie ogłaszaniu własnej wiedzy na każdy komentarz i zawołanie , okazywaniu własnych cnót i pouczaniu (a w szczególności ,kiedy ich nie posiadamy ),a na pocieszaniu ,dawaniu przykładu ,w ten sposób pozwalamy innym na samo-odkrywanie .
Jezus jest najwyższym wzorem w okazywaniu miłosierdzia jakim jest wyrozumiałość dla ludzkich błędów .Pomimo tego ,że znał wyjaśnienia oraz reperkusje jakie mogą wyniknąć potrafił milczeć,a w ostatnim godzinach życia znosić ból i prosić o łaskę wybaczenia dla adwersarzy.
Jezus w swej dobroci pozwolił,aby Jego skromna wysłanniczka siostra Rozalia, kobieta o wielkiej urodzie moralnej,przyszła na Ziemię i ponownie pokazała nam światło pokory.
O siostrze Rozali mówiono w ten sposób :
,,Zawsze była pokorna w swoim autorytecie ,jeśli nas karciła to swoją wielką delikatnością i darem pocieszenia,który posiadała.
Jej rady sprawiedliwe i mówione z pełnią uczuć przenikały do głębi dusz.,,
Siostra Rozalia pomagała cierpiącym we Francji otwierała apteki,szkoły,sierocińce,żłobki,domy dla starszych osób bez
zasobów oraz szukała pracy dla młodych bezrobotnych.
Była bardzo uważna w przyjmowaniu biednych.Jej duch pełen wiary w cierpiących wszędzie widział Mistrza Jezusa.
Kiedy przemawiała do sióstr zakonnych mówiła:,,jeśli biedni będą was źle traktować swoim niewychowaniem arogancją i
bezczelnością ,wy w jeszcze większy sposób okazujcie im godność.Pamiętajcie,że w tych nieszczęśliwcach kryje się
nasz Pan.
Jej wiara twarda jak skała i przejrzysta jak kryształ uczyniła,że widziała Chrystusa we wszystkich okolicznościach
Jeśli dziesięć razy idziesz do ubogich dziesięć razy znajdziesz w nich Boga... -mówiła.
Siostra Rozalia zmarła 7 lutego 1856r. a w 1860 r.dzięki jej zasługom ,a w szczególności pokazaniu piękna pokory
jej przekaz wybrany został przez mistrza Allana Kardeca i opublikowany w ,,Ewangelii według spirytyzmu,,
Rozdział XIII,punkt 9,który między innymi mówi:
Pragnę byście dobrze zrozumieli ,czym może być moralne miłosierdzie ,takie jak każdy może okazywać.Ono nic ni kosztuje,a jednak
o wiele ciężej realizować je w praktyce.
Moralne miłosierdzie polega na wspieraniu się na wzajem ,a to właśnie robicie najrzadziej na tym świecie-miejscu waszego obecnego
wcielenia.Wielką jest zasługą-uwierzcie mi-potrafić zamilknąć,by pozwolić mówić temu,który jest mniej rozgarnięty .
To także rodzaj miłosierdzia.Potrafić być głuchym gdy prześmiewcze słowo wyrwie się z ust przywykłych do szyderstwa;nie dostrzec pogardliwego uśmiechu,którym witają was ludzie ,często niesłusznie uważający ,że stoja ponad wami,podczas gdy w życiu duchowym ,jedynym prawdziwym,są niekiedy gdzieś na końcu.
Oto wartość nie upokarzania,lecz miłosierdzia.Nie zwracać uwagi na błędy innych-to jest właśnie miłosierdzie moralne.
Siostra Rozalia Paryż 1860r.
W psychografi Chico Xaviera ,,Nasz dom,, znajdujemy fragment w którym Duch Andre Luiz- dumny lekarz ,który czerpał radości życia ,a jego pycha
nie znała ludzkiego podejścia opartego na współodczuwaniu został powitany przez gobernatora duchowej koloni,który witając Andre Luiza pada przed nim na kolana.
Dla wielu takie zachowanie to oznaka tchórzostwa ,ponieważ nie posiadają na tyle światła ,by okazywać pokorę wyrozumiałością dla ludzkich błędów.
Nawiązując do słów Jezusa Lecz jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną». myślę,że Jezusowi chodziło o duchownych (z tamtych i obecnych czasów) ,którzy nie przedstawiali(ją) prawdy ,a własne koncepcje ,stąd słowa przestrogi.
Sercem Ewangelii jest miłość,a duchem spirytyzmu miłosierdzie.