Najbardziej męcząca jest rozmowa z kimś, kto w ogóle nie rozumie o czym ta druga osoba mówi.
Ale to też jest doskonały przykład na to, jak ludzie są zmanipulowani aż tak, by wszystko postrzegać szablonami. Szablony wpuszczone w ruch odwalają całą robotę pod dyktando i za manipulatorów, oni mają czyste rączki a machina się nakręca. Bo ci nieświadomi mają klepki na oczach i idą w zaparte jak tury. Krzysztoffie na podstawie dawnego filmu np. - odnaleziono zwłoki kobiety i mężczyzny, mężczyzna ma żonę , kobieta
przyjaciela - przedstawiciele prawa nie myślą idą za hasłem byle szybko zamknąć sprawę - zazdrość, zdrada, działanie w afekcie, już mamy sprawcę i zamykają niewinnego człowieka. A czego nie dostrzegli, co pominęli by tak się stało? To, że kobieta była prostytutką, jej przyjaciel o tym doskonale wiedział zatem żadna zazdrość nie mogła tam mieć miejsca. Pominęli to, że mężczyźni korzystali z jej usług tylko w lokalu stworzonym dla tych "przyjemności", a zamordowanych odnaleziono w lesie. Krzysztoffie robisz tak samo, w ogóle nie czytasz o czym ja piszę. Masz wpojony szablon na temat klątwy, zaszczepiony kod ogólnikowy i myślisz, że wszyscy się go trzymają, bo nie wiesz, że aby rozwiązać problem potrzeba spojrzeć na niego szerzej i że nie wszyscy myślą według puszczonej w obieg znanej szerszemu gronu informacji, według tego szablonu. Śmieję się, wiesz, z tego zdania co napisałeś. Bo dużo pisałam o tym jak nie pozwalać sobie wszczepiać kłamstw do świadomości, by ta zyskała jasność, szczerość swoich myśli. Ty niby zaprzeczasz temu mechanizmowi jak to wspólnie jesteśmy odpowiedzialni za tworzenie rzeczywistości, jak to sterowanie informacją zarówno tą dobrą jak i złą ( klątwa) jest głównym motorem tworzenia się rzeczywistości, ale uznajesz to co napisałam za szkodliwą informację i nawet ją odrzucasz od siebie i przed nią się bronisz. To jak w końcu jest, takie jest twoje przeświadczenie, że klątwa, czyli rzucanie i przyjmowanie sugestii nie istnieje? To dlaczego uznajesz, że jest szkodliwa?
Ludzie w większości nie znają swoich prawdziwych przekonań, nie wiedzą kto je im wszczepił, a to co mówią ma małą wartość i nie przedstawia prawdziwego obrazu ich stanów superpozycji. "Nie przyjmuję klątwy" śmieszne bohaterstwo
Widzisz, były badania opisane w naszej książce jak sugestią oddziaływano na przeszłość śmiertelnie chorych ludzi, oni o tym wiedzieć nie mogli, bo w tym czasie, w którym dopadła ich ta choroba nawet ci medytujący i modlący się studenci o ich wyzdrowienie nie wiedzieli, że kiedyś przystąpią do takiego eksperymentu. Wybrali z dokumentacji szpitalnych nazwiska chorujących w tym czasie osób nie mając pojęcia o przebiegu choroby i jaki był efekt leczenia, czy ci ludzie jeszcze żyją , czy zmarli i do tych wybranych nazwisk kierowali te pozytywne informacje. Wynikiem eksperymentu było to, że właśnie te osoby odmiennie jak pozostałe wyszły z tej choroby. Zdziwienie? A były już i takie eksperymenty, że nic nie mówiąc i nie informując tej osoby w jakim konkretnie będzie brać udział eksperymencie, skupiano się na tej osobie i myślą kierowano np. jej ręką i jej wyborem po jaki obrazek ma sięgnąć - oczywiście z powodzeniem- zdziwiony? Nie dotknie Cię klątwa, bo nie wierzysz?
Do tego w co masz wierzyć i jak reagować na sygnał jesteś już dużo wcześniej przygotowany i ja jak na dłoni widzę, że chłoniesz sugestie jak gąbka, choć tego nie zauważasz.