Moc i niemoc modlitwy

Miejsce, w którym można zadać każde pytanie dotyczące spirytyzmu, świata Duchów, reinkarnacji, sensu życia, praw kierujących naszym światem, Boga.

Re: Moc i niemoc modlitwy

Postautor: ES3 » 13 wrz 2018, 18:09

Dyzia pisze:Tak ES3 ! Trzeba właśnie wyłapać ten moment kluczowy, albo lament i wk... z powodu tego zęba i dalsza spirala złości albo odwrotnie :) no może nie jakoś skrajnie żebyś się zataczała za zębem ze śmiechu po dywanie :lol:


Dyziu, właśnie na wielkie ha ha mojej rodzinki, szczerzylam się do nich przy jedzeniu :D ubaw mieliśmy wszyscy :)
ES3
 
Posty: 136
Rejestracja: 27 maja 2018, 13:07

Re: Moc i niemoc modlitwy

Postautor: Dyzia » 13 wrz 2018, 18:35

ES3 pisałaś a propo syreny o uśmiechu pełna gębą :lol: Ja myślę że jednak ta makrela wyjdzie :lol: bo "gęba" niepełna :D
Dyzia
 
Posty: 197
Rejestracja: 03 sie 2018, 19:29

Re: Moc i niemoc modlitwy

Postautor: ES3 » 13 wrz 2018, 18:45

Dyzia pisze:ES3 pisałaś a propo syreny o uśmiechu pełna gębą :lol: Ja myślę że jednak ta makrela wyjdzie :lol: bo "gęba" niepełna :D



Wróżka Zębuszka coś sypnie to się wstawi jakie złoto, a póki co zawsze można wypchac algami :lol:
ES3
 
Posty: 136
Rejestracja: 27 maja 2018, 13:07

Re: Moc i niemoc modlitwy

Postautor: Pablo diaz » 19 wrz 2018, 19:43

Nikita pisze:Ja mam co Jakis czas kryzys wiary...mimo glebokiego juz osadzenia w duchowowsci...ale poprostu samo zycie daje czasami w kosc i czlowiek ma juz dosc wszystkiego i tylko sie pytam po co to wszystko? Jaki sens ma wogole cierpienie?


Kasiu dobrze wiemy,że Ziemia jest miejscem zadość uczynienia ,a dla wybranych naznaczona cierpieniem.
Cierpienie oczyszcza i unosi , cierpienie jest jednym ze środków,dzięki któremu robimy najszybszy postęp.
Cierpienie jest najszybszą drogą,aby dostać się do najwyższych regionów oraz najbezpieczniejszym sposobem
aby uciec od ludzkich rządz i kaprysów.
Ileż naszych braci duchowych opowiadało o swym ziemskim cierpieniu ,którzy umieli cierpieć z rezygnacją
i radością,a kiedy powrócili do świata duchów zawsze wywyższali Sprawiedliwość Boga.

Musimy pamiętać, że bunt zwiększa ból, nasila cierpienie, a rezygnacja sprzyja dobroczynnemu działaniu Najwyższych Duchów, którzy zawsze gotowi pomóc cierpiącym Modlitwa jest wielkim lekarstwem .

Pochwalony bądź, Panie mój, przez tych, którzy przebaczają
dla Twej miłości i znoszą słabości i utrapienia.
Błogosławieni ci, którzy je zniosą w pokoju,
ponieważ przez Ciebie, o Najwyższy, będą uwieńczeni
.
Franciszek z Asyżu
Sercem Ewangelii jest miłość,a duchem spirytyzmu miłosierdzie.
Awatar użytkownika
Pablo diaz
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1548
Rejestracja: 09 kwie 2012, 10:20
Lokalizacja: kołobrzeg

Re: Moc i niemoc modlitwy

Postautor: Krzysztoff » 20 wrz 2018, 20:15

Dyzia pisze:Bardzo nurtuja mnie dziś myśli a propo modlitwy.

Jak myślicie / wiecie czy przyjmując, że ważne zdarzenia w życiu są z góry ustanowione, wybrane to czy mocna, szczera modlitwa może "nagiąć" "odwrócić' te przyjmijmy tragiczne ustalenia (np
choroba, rozstanie,wypadek )

Czy tylko pomoze w tych pobocznych,podrzędnych sprawach ? Bo tych ciężarów naszego losu modlitwa się nie ima?

A moze Nasi stworzyciele z góry ( dosłownie ) wiedzą że w tych złych okresach życia będziemy być moze prosić o zmianę losu i scenariusz zostanie zmieniony ? Czy nie i basta ! Czy dobraaa miała być bardzo chora,było przesadzone ale tak Nas "ujęła" że niech jej będzie !

Wybaczcie , mam nadzieję że zrozumiałe... Pod osłoną nocy motoryka już nie ta.

Z serca dziękuje za odpowiedzi.

Tutaj są 2 pytania - jedno - czy jesteśmy w stanie zmienić tak zwany przedinkarnacyjny plan swoim postępowaniem i wolą - moim zdaniem tak ale do jakiego stopnia nie wie nikt. Spirytyzm mówi jasno że w przypadku decyzji MORALNEJ zawsze mamy wolną wolę - czyli zawsze mamy wolną wolę myślenia i decydowania; nie jesteśmy skazani na zrobienie czegoś złego

Co do przypadków "losowych" co do których nie mamy bezpośredniego wpływu - tak na prawdę nikt nie wie na pewno na ile można w to ingerować

2-gie pytanie odnosi się do skuteczności modlitwy - warto myślę przeczytać ten artykuł który wyjaśnia czym jest modlitwa
http://www.portal.spirytyzm.pl/dzialani ... pirytyzmu/

pozdrawiam
Krzysztoff
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 2787
Rejestracja: 05 sty 2012, 21:52
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moc i niemoc modlitwy

Postautor: Dyzia » 20 wrz 2018, 23:13

Krzysztofie dziękuję, zapisałam sobie to co mi wysłałeś. Niebawem kupię Ewangelię, przestudiuje jeszcze zaległości.

Jest jeszcze jedna gryząca mnie sprawa... Jak myślicie ( być może to infantylne - wiem ) załóżmy w tym życiu z całych sił świadomie bez pychy jestem dobra, miłosierna zgodnie z zasadami moralności... To czy w następnym wcieleniu już od urodzenia ( niezależnie do jakiej rodziny trafię ) moja dusza będzie pamiętała moje dobre zachowania z poprzedniego wcielenia ? Czy od nowa będę musiała przejść okres dziecka wychowywanego , kierowanego przez rodziców, potem jako nastolatka ( albo nastolatek ) wodzona na pokuszenie ( w tym okresie młody człowiek często nie myśli że robi źle... I w końcu powiedzmy no nie wiem od 15 roku życia albo później "skapne" się że warto być dobrym, bezinteresownym nie kierować się materializmem...

W skrócie czy będe w nowym wcieleniu od początku natchniona dobrem czy znowu po grudach, trudach aż w końcu mnie natchnie ... :( Wybaczcie jest już późno pisze z telefonu. Przepraszam za chaos.
Dyzia
 
Posty: 197
Rejestracja: 03 sie 2018, 19:29

Re: Moc i niemoc modlitwy

Postautor: Nikita » 21 wrz 2018, 05:18

Dyzia czlowiek ksztaltuje w sobie pewne nawyki i jezeli sa one mocno ugruntowane i Twoja dusza z tym wspolgra to przeniesie sie to do nastepnych wcielen...dlatego zawsze warto nad soba pracowac aby zmienic swoj Charakter na lepsze.

Pablo dzieki… ale mimo to jezeli czegos jest za duzo ...to ma sie dosc...Ale masz racje trzeba przyjac co jest i ewentualnie zmienic co sie da...a nie uzalac sie nad soba.
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Moc i niemoc modlitwy

Postautor: ronald73 » 21 wrz 2018, 09:03

Dyzia, ważne wydarzenie, błędy życiowy itd będą zapisany w Twoim podświadomości. Zbierasz co raz więcej doświaczeń życiowych. W następnych życiach zrobisz codziennie decyzje według tego co tam nazbierałaś w tym podświadomości. To nie tak że nigdy już nie możesz zrobić błędów, wszystko jest możliwy bo masz własną wolę.
Teraz gdy wiesz że w przyszłość zachowujesz to co teraz masz i się uczysz, rozumiesz że dziś tak na prawda żyjesz w swoją przeszłość.
tylko czasami coś czytam
ronald73
 
Posty: 305
Rejestracja: 25 sty 2018, 21:08

Re: Moc i niemoc modlitwy

Postautor: arczi » 21 wrz 2018, 17:00

Dyzia pisze:To czy w następnym wcieleniu już od urodzenia ( niezależnie do jakiej rodziny trafię ) moja dusza będzie pamiętała moje dobre zachowania z poprzedniego wcielenia ?


Według relacji podanych podczas regresji hipnotycznych, inkarnujemy zazwyczaj w gronie tych samych, bliskich nam dusz. Rodzice, rodzeństwo, współmałżonkowie, przyjaciele to nie przypadek.
arczi
 
Posty: 19
Rejestracja: 09 cze 2018, 11:02

Re: Moc i niemoc modlitwy

Postautor: ES3 » 21 wrz 2018, 17:49

arczi pisze:
Dyzia pisze:To czy w następnym wcieleniu już od urodzenia ( niezależnie do jakiej rodziny trafię ) moja dusza będzie pamiętała moje dobre zachowania z poprzedniego wcielenia ?


Według relacji podanych podczas regresji hipnotycznych, inkarnujemy zazwyczaj w gronie tych samych, bliskich nam dusz. Rodzice, rodzeństwo, współmałżonkowie, przyjaciele to nie przypadek.



Mnie ciekawi czy jest taka opcja, żeby inkarnowac z wybranymi duszami...? Np. Jeśli w tym życiu, w pobliżu naszej rodziny, są duszę, z którymi nie chcemy mieć kontaktu to czy możemy sobie "załatwić" to tak, żeby nie było ich w następnym wcieleniu?
ES3
 
Posty: 136
Rejestracja: 27 maja 2018, 13:07

PoprzedniaNastępna

Wróć do Pytania i odpowiedzi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości