https://www.nautilus.org.pl/dziennik,17 ... nniku.html
Tak się zastanawiam, czy to możliwe...? Czy dobro ze złem może zawierać przymierze?
ES3 pisze:Mamy wolną wolę, więc jakby nie patrzeć, wybieramy sobie swoją drogę dobrą bądź złą... Tylko czy to możliwe, żeby to wyższe, czyste dobro wchodziło w jakiekolwiek paktu ze złem? W imię czego? Zaspokojenia ludzkich potrzeb? W tym przypadku, potrzeba zaspokojona, ale jakim kosztem... Czy dobrem nie można było osiągnąć podobnego efektu bez udziału zła?
Dyzia pisze:ES3 dziękuję, mój mąż był w tym czasie bardzo opanowany i spokojny to ja szalałam z rozpaczy Byłam już w takim stanie że chciałam odejść z tego padołu ( miałam chyba sen ostrzegawczy z czarną postacią z dymu , nie miewam takich obrazów w nocy, przeraziłam się i nie zrobiłam tego co planowalam... )
Niestety chyba nigdy nie zaznam psychicznego spokoju bo mąż pływa i firma potrafi tak jak w tym przypadku bez ostrzeżenia ( nie mówiąc o jakiś odprawach itp ) wywalić ludzi biorąc tańszych pracowników... codziennie się o to martwię. Uczę się nie myśleć o tym i nie zadręczać, to bardzo trudne bo gdzieś pisalam że mam wrodzony lęk o wszystko.
Pozdrawiam wszystkich najserdeczniej szykuje się do pracy
Dyzia pisze: miałam chyba sen ostrzegawczy z czarną postacią z dymu
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 26 gości