Krzysztoff pisze:Po pierwsze to z pewnością ta śmierć była zaplanowana w planie karmicznym , Jezus o tym wiedział i wspominał kilka razy.
Po prostu wykonał konsekwentnie misję do końca.
z tego co się orientuję, J. miał wybór, mógł w dowolnym momencie sie wycofać, wybrać inną drogę. To co zostało zaplanowane to to jak ię to skończy jeśli jednak wybierze "tę drogę"
Mirek pisze:Chrystus umarł na krzyżu, bo w tamtych czasach krzyż był narzędziem wykonywania kary śmierci, jak dużo później, np. krzesło elektryczne.
otóż to.
Hansel pisze:Ale z drugiej strony czas pomiędzy życiem Jezusa a spisaniem ewangeli jest po prostu zbyt krótki żeby Jezus mógł być tylko postacią mityczną
niby dlaczego? Do zmyślenia trzeba jeszcze mniej czasu.
J. może i był postacia historyczną, cięzko to jednozacznie stwierdzić. istnieją dowody na powstanie kultu z początkiem ery - ale jest to dowód pośredni - dowodzący włąsnie mitycznej postaci. dowodów historycznych wciąż brakuje, lub pozostają w sferze domysłów.
nie ma równeiż żadnych zapików autorstwa Crystusa bądź kogoś kto mógł pelni role skryby - bezpośredniego świadka. tymczasem wszytskie ewangelie co do jednej powstały po tych wydarzeniach niektóre zostały nawet spisane przez ludzi którzy na oczy Chrystusa nie widzieli bo jeszcze wtedy sie nie urodzili. A kto się bawil kiedykolwiek w gluchy telefon to wie czym to sie może skończyć