Dlaczego Jezus umarł na krzyżu ?

Miejsce, w którym można zadać każde pytanie dotyczące spirytyzmu, świata Duchów, reinkarnacji, sensu życia, praw kierujących naszym światem, Boga.

Re: Dlaczego Jezus umarł na krzyżu ?

Postautor: gaba75 » 29 sty 2015, 14:26

Nie czytałam, ta jest pierwszą jaką czytam, ale zamierzam dotrzeć do reszty. Musze studiowac tak jak mi to podpowiada intuicja.
Ale dzięli za propozycję. W poszukiwaniu tej obecnej którą czytam natknęłam się i na tę która pokazales teraz. Nie omieszkam przeczytac. A chłonę wszystko jak gąbka. Teraz jak siedzę w domu to mam czas na obowiązki i przyjemnosc. A studiowanie to przyjemność dla mnie.
gaba75
 
Posty: 848
Rejestracja: 15 kwie 2014, 11:20

Re: Dlaczego Jezus umarł na krzyżu ?

Postautor: Hansel » 17 mar 2015, 00:22

Mirek pisze:A czytałeś tą książkę, tego samego autora?
A o czym ona jest ?

Co do pytania zadanego w temacie to teologia katolicka tłumaczy to tak https://www.youtube.com/watch?v=CF2zfEihphI
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Dlaczego Jezus umarł na krzyżu ?

Postautor: Hansel » 11 maja 2015, 23:14

Achill pisze:J. może i był postacia historyczną, cięzko to jednozacznie stwierdzić. istnieją dowody na powstanie kultu z początkiem ery - ale jest to dowód pośredni - dowodzący włąsnie mitycznej postaci. dowodów historycznych wciąż brakuje, lub pozostają w sferze domysłów.
nie ma równeiż żadnych zapików autorstwa Crystusa bądź kogoś kto mógł pelni role skryby - bezpośredniego świadka. tymczasem wszytskie ewangelie co do jednej powstały po tych wydarzeniach niektóre zostały nawet spisane przez ludzi którzy na oczy Chrystusa nie widzieli bo jeszcze wtedy sie nie urodzili. A kto się bawil kiedykolwiek w gluchy telefon to wie czym to sie może skończyć ;)



,,Mocnych dowodów istnienia Jezusa bowiem nie ma. Hipotezę o micie Jezusa można odrzucić z jednego (pomijając względy religijne) powodu, a mianowicie zasady ekonomiczności dowodów. Jest bardzo mało prawdopodobne, by religia prezentująca swego założyciela, a nawet pewne konkrety z jego życia, mogła zaistnieć bez niego w krótkim czasie i w określonym miejscu. Jeśli jednak istniał, to nie był porywającym tłumy prorokiem mogącym zagrozić Rzymianom (wyklucza to sama niechęć Poncjusza Piłata do skazania go) lecz niezapamiętanym przez postronnych wędrownym kaznodzieją jakich było wówczas wielu. Ewangelie zostały spisane na podstawie zeznań jeszcze żyjących świadków i przekazów ustnych. Następnie został deifikowany i dowolnie modelowany przez kilka stuleci przez apologetów wczesnochrześcijańskich dla zdobycia i utrwalenia rządu dusz.,, http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,587 ... o.nie.bylo
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Dlaczego Jezus umarł na krzyżu ?

Postautor: Hansel » 12 lis 2015, 03:48

A o tej teorii że Jezus miał żyć w Indiach ? http://strefatajemnic.onet.pl/religijne ... iach/xh435
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Dlaczego Jezus umarł na krzyżu ?

Postautor: Hansel » 09 gru 2015, 08:39

,,Według mitu Getsemani Jezus nie był zresztą władny przejawić nieposłuszeń-stwa w czynie, skoro męka krzyżowa była mu nieodwołalnie przeznaczona przez wszechmocnego Boga. „Posłuszeństwo” było więc tu widocznie postawą wewnętrzną: Jezus skazany ku swojej rozpaczy na mękę tak go przerażającą, że na myśl o niej czoło jego spływa krwawym potem (Łk 22: 44), nie przestaje miłować Boga zamiast mu w duchu za niemiłosierność złorzeczyć. „Ojcu” „miłe jest” jego „posłuszeństwo”, a jednak nie przeszkadza mu to doprowadzić do skutku zaplanowanej przez się Ofiary Ekspiacyjnej. Na dobitek według wszystkich synoptyków Bóg, który w ST niejednokrotnie przemawiał do pewnych swoich wybrańców, a w ewangeliach w scenie chrztu również do Jezusa, w tej chwili rozpaczy i rozterki swojego „syna umiłowanego” nawet do niego nie przemówił. Posłał doń jedynie, i to tylko według Łk, podtrzymującego go na duchu anioła; natomiast według Mk i trzymającego się go Mt w ogóle nie udzielił Jezusowi łaski jakiejkolwiek odpowiedzi. Według znanego starotestamentowego mitu Bóg zadowolił się posłuszeń-stwem Abrahama i ze względu na nie uwolnił go od nakazu złożenia ofiary z syna. Tu za ofiarę nie starczyło samo „posłuszeństwo”.Quasi-diatessaron. Powyższą różnicę pomiędzy mitem o niedoszłym ofiarowaniu Izaaka a mitem spełnionej Ofiary Przebłagalnej tłumaczę sobie tym, że ponieważ Izaak jest postacią mityczną, mógł on być bądź zabity na ołtarzu, bądź ułaskawiony, w zależności od tego, jaka wersja mitu ostatecznie ustaliła się w tradycji. Natomiast Jezus był widocznie postacią rzeczywistą i faktem było jego ukrzyżowanie. Aby uporać się myślowo z tym przerażającym, a nieodpartym faktem, mitotwórcy chrześcijańscy obstający przy koncepcji, że ukrzyżowanie Jezusa było zaplanowaną i wyegzekwowaną przez Boga Ofiarą Przebłagalną, „musieli” przypisać swojemu Bogu takie okrucieństwo, jakie on w micie Ofiary Przebłagalnej przejawia. Może innym, ale nieortodoksyjnym, wyjściem byłoby uznanie, że jakaś konieczność mocniejsza od woli Bogaczyniła ofiarę Jezusa niezbędnym warunkiem otwarcia dla ludzi drogi zbawienia? (O konieczności męki Jezusa jako stanowiącej tajemnicę wspomina w zacytowanej wyżej wypowiedzi kard. Lustiger.) Przekaz synoptyków o modlitwie w Ogrójcu wiąże się tematycznie z ich relacjami o ostatnich słowach ukrzyżowanego Jezusa, dlatego pomijając „porządek chronologiczny” wydarzeń w ewangeliach (pomiędzy epizodem w Getsemani oraz ukrzyżowaniem ma miejsce pojmanie Jezusa oraz „sąd nad nim”), tymi ostatnimi relacjami obecnie się zajmę.,,

Helena Eilstein ,,Biblia w ręku ateisty
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Dlaczego Jezus umarł na krzyżu ?

Postautor: Hansel » 17 gru 2015, 22:05

Achill pisze: J. może i był postacia historyczną, cięzko to jednozacznie stwierdzić. istnieją dowody na powstanie kultu z początkiem ery - ale jest to dowód pośredni - dowodzący włąsnie mitycznej postaci. dowodów historycznych wciąż brakuje, lub pozostają w sferze domysłów.
nie ma równeiż żadnych zapików autorstwa Crystusa bądź kogoś kto mógł pelni role skryby - bezpośredniego świadka. tymczasem wszytskie ewangelie co do jednej powstały po tych wydarzeniach niektóre zostały nawet spisane przez ludzi którzy na oczy Chrystusa nie widzieli bo jeszcze wtedy sie nie urodzili. A kto się bawil kiedykolwiek w gluchy telefon to wie czym to sie może skończyć ;)


Z tego co ja wiem to jedyną relacją potwierdzająca istnienie Jezusa któreji autentyczności nikt nie kwestionuje jest relacja z procesu jego brata Jakuba

http://odkrywcy.pl/kat,111394,title,Wok ... aid=61622e

http://cyfroteka.pl/ebooki/Zelota___Zyc ... 020865i020
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Dlaczego Jezus umarł na krzyżu ?

Postautor: danut » 17 gru 2015, 23:00

Jezus umarł na krzyżu, aby pokazać ludziom, że śmierć nie istnieje, że w innej rzeczywistości może odtworzyć takie samo ciało jak nasze bez najmniejszego problemu i że to nie ono wcale jest istotą rzeczy. "Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? :) Ważna jest dopiero śmierć druga. Kto będzie pragnął zachować życie straci je, a kto je straci ten je zachowa." - Przecież On najpierw to wszystko wyjaśnił.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Dlaczego Jezus umarł na krzyżu ?

Postautor: Hansel » 20 gru 2015, 01:11

Achill pisze:Dokładnie to mnie nurtuje u Kardeca i nei pzowala w pelni zaufac w treśc tych przekazów.
Mianowicie Alan Kardec swoimi ksiązkami mogłby sie wybronić z wielu zarzutów poza jednym - skąd pewnośc, że to co mu podawały duchy to nie jest ich (owych duchów) SUBIEKTYWNA opinia.

Wszyscy rabini izraeliccy potwierdzają istnienie Jezusa. Talmud mówi tak: „W wilię Wielkanocy Jezus był ukrzyżowany, gdyż oddawał się magii i czarom". Tacyt i Swetoniusz przytaczają również mękę Jezusa i rozwój idei chrześcijańskiej. Pliniusz Młodszy, rządca Bitynii, zdaje sprawozdanie z tego ruchu pięćdziesiąt lat później w przechowanym dotąd raporcie do Trajana. Jak zresztą można przypuszczać, aby wiara w legendę mogła natchnąć apostołów takim entuzjazmem, odwagą i stałością w obliczu śmierci; że dała im sposób obalenia pogaństwa, owładnięcia Cesarstwem Rzymskim i kolejnego opanowania wszystkich narodów cywilizowanych


a na kiedy sa datowane te zapiski? Bo za panowanie cesarza Tyberiusza wiekszym zmartwieniem dla Rzymian był Herod i jego fanaberie aniżeli J. i jego uczniowie.
wskaż mi jedno które mówi cos na zasadzie -" dnia dzisiejszego pochwycono Jezusa z Nazaretu i postawiono mu zarzuty/ ukrzyzowano "itp itd.. niech to będzie np raport Piłata.
mimo calej skrupulatności rzymskiej administracji zachowalo sie jakimś cudem imię Barabasza - Jezusa jednak jak dotąd nie znaleziono. (moge nie mieć aktualnych danych ostatni raz czytalem cos na temat bieżacego stanu wiedzy jakiś rok czy póltora roku temu. ake z braku podnoszenia tego typu argumentów wnioskuje iż nadal tej wiedzy nie ma).

Dla precyzji ... nie wątpię, ze istniał pewien pierwowzór. Jednak nie brałbym doslownie tego co zostało o nim napisane z powodu tego oto cytatu chociażby:
Hansel pisze:Niektóre epizody znajdują się w historii innych ludów starożytnych, a niektóre fakty z życia Chrystusa są również w życiu Kriszny i Horusa

to daje nam wyraźnie do zrozumienia, że część tego co o Chrystusie w nowym Testamencie napisano jest po prostu zapozyczeniem - i to niestety z motywem tragicznej śmierci i zmartwychwstania włącznie.


,,Czy są jakieś dowody istnienia Jezusa na Ziemi? (J)



Posiadamy następujące źródła mówiące o historyczności Osoby Jezusa Chrystusa:

Źródła żydowskie: Józef Flawiusz i Talmud

Źródła rzymskie: Swetoniusz, Tacyt, Pliniusz Młodszy

Źródła chrześcijańskie: Cztery Ewangelie, Listy św. Pawła, Dzieje Apostolskie i Listy Apostolskie, Apokalipsa, Pisma Ojców Apostolskich

Rzecz znamienna, że do końca XVIII wieku nikt nie podważał historyczności osoby Jezusa Chrystusa. A przecież najłatwiej było to uczynić przeciwnikom chrześcijaństwa w I i II stuleciu. Gdyby zarzuty takie były zasadne, chrześcijanie nie byliby w stanie ich odeprzeć. Różni poganie kwestionowali Bóstwo Chrystusa, ale nikt nie zaprzeczał, że Jezus naprawdę istniał.

Dopiero skrajny racjonalizm oświecenia z końca XVIII wieku — z przesłanek filozoficzno-światopoglądowych, a nie historycznych — zaczął głosić, że postać Chrystusa należy do rzędu bajek. Wymyślano przy tym najdziwniejsze hipotezy o genezie postaci Chrystusa. Jedni mniemali, że postać Jezusa jest ukształtowana na podstawie obserwacji układów gwiezdnych, zaś Chrystus rzekomo jest pośrednikiem na wzór legendarnego Mitry i życiodajnym bogiem-słońcem (Charles Dupuis). Inni uważali Jezusa za uosobienie wędrówki słońca przez zodiak (Fr. Volney). Jeszcze inni utrzymywali, że postać Jezusa jako Boga-odkupiciela rzekomo znajduje się w wielu religiach. W judaizmie sekty żydowskie postrzegały odkupiciela w symbolicznej postaci zwanej Jezusem, który w ogóle realnie nie istniał (Bruno Bauer i Drews).

Po znalezieniu rękopisów sekty z Qumran w Palestynie pojawiła się opinia, że postać Chrystusa jest rzekomo powtórzeniem charakterystycznych zdarzeń z życia Mistrza Sprawiedliwości. W naszych czasach podważanie historyczności osoby Chrystusa lansował marksizm, który odrzuca wszelką wiarę w Boga i religię jako „opium dla ludu”.

Cóż można przeciwstawić wszystkim zwolennikom mityczności postaci Jezusa? Po prostu należy rzetelnie poznać źródła historyczne tyczące osoby Chrystusa. Okaże się, osoba Chrystusa jest bardziej historycznie udokumentowana niż wiele innych postaci starożytności, jak filozof Sokrates, poeta Wergiliusz, Aleksander Macedoński czy rzymscy cesarze.

Warto zacząć od analizy świadectw żydowskich o historyczności Chrystusa. I tak Józef Flawiusz (urodzony w Jerozolimie ok. 37 po Chr.), żydowski kapłan jerozolimski, jest jednym z dowódców w galilejskim powstaniu przeciw Rzymianom w roku 66 po Chr. W tajemniczych okolicznościach przechodzi na stronę nieprzyjaciół rzymskich pod wodzą Wespazjana i bierze udział w kampanii przeciw Jerozolimie burzonej na jego oczach. Po zwycięstwie Tytusa nad Jerozolimą Józef wiernie służy rodzinie Flawiuszów, jako ich nadworny pisarz i bierze od nich przydomek „Flawiusz”. Józef Flawiusz (37-103). Autor "Dawnych dziejów Izraela" (ok. 93r).

Flawiusz pisał: "Otóż Ananos (Annasz) będąc człowiekiem takiego charakteru i sądząc, że nadarzyła się dogodna sposobność, ponieważ zmarł Fesus, a Albinus był jeszcze w drodze, zwołał Sanhedryn i stawił przed sądem Jakuba, brata Jezusa zwanego Chrystusem oraz kilku innych. Oskarżył ich o naruszenie Prawa i skazał na ukamienowanie."

W dziele swoim Starożytności żydowskie Józef Flawiusz tak pisze o Chrystusie:

„Istniał także w owym czasie Jezus, mąż mądry, czy jednak godzi się nazwać Go mężem, był On, bowiem wykonawcą cudownych dzieł, nauczycielem ludzi, którzy prawdę z rozkoszą przyjmują. Wielu Żydów, wielu też pogan przyciągnął do siebie. Był On Chrystusem. Kiedy Go Piłat oskarżonego przez naszych przełożonych ludzi skazał na śmierć krzyżową, nie przestali Go kochać ci, co Go najpierwsi umiłowali. Objawił im się im bowiem trzeciego dnia jako zmartwychwstały, jak to i wiele innych cudownych rzeczy przepowiedzieli o Nim boscy prorocy. Plemię, które wzięło od Niego nazwę przetrwało aż do naszych czasów”.

Niektórzy podważali autentyczność tekstu Flawiusza, że jest zanadto przychylny chrześcijanom. Nie znaleziono wszakże dowodów na to, że jest to tekst interpolowany przez kopistów. W każdym razie Józef Flawiusz jest przekonany o istnieniu Chrystusa i uznaje to za fakt powszechnie znany w I wieku po Chr. W innym miejscu swych Starożytności żydowskich autor wspomina o „Jakubie, bracie Jezusa, którego zwą Chrystusem”. Wyrażenia „brat, siostra” w Biblii oznaczają krewnych.

Talmud (II-VI wiek)

Drugie źródło żydowskie, oprócz Flawiusza, w którym znajdują się wzmianki o Chrystusie to Talmud. Zawiera on ustne tradycje religijno-moralne mozaizmu z I wieku po Chr., które ostatecznie zostały spisane dopiero w V i VI stuleciu po Chr. Talmud (hebr. „nauka”) nazywa Jezusa głupcem, nieślubnym bękartem i jest Mu wyraźnie nieprzychylny. Jest to o tyle zrozumiałe, że żydzi nie uznają w Jezusie obiecanego przez Stary Testament Mesjasza i wciąż oczekują takiego Mesjasza, który uczyni z państwa Izrael światową potęgę. Jedno wszakże wynika z Talmudu jako fakt bezsporny. Jezus jest postacią znaną. W życiu Jego działy jakieś niezwykłe wydarzenia. Ponadto Talmud nienawidzi Jezusa i szuka usprawiedliwienia dla Jego oskarżycieli. W ten sposób Talmud potwierdza istnienie Chrystusa, choć nie uznaje Go za Syna Bożego i Zbawiciela.

Talmud (od hebrajskiego talmud = nauka, studium). Jest to zbiór tradycji żydowskich, zwłaszcza prawniczych. Powstawał od II do VI wieku. Tekst był bardzo skrupulatnie strzeżony. Jakiekolwiek dodatkowe wpisy były niemożliwe. Sami talmudyści byli bardzo nieprzyjaźnie ustosunkowani do chrześcijan. Stąd świadectwo Talmudu jest bardzo cenne:

"W wigilię Paschy został zabity Jezus. Herod ogłosił: On zostanie wyprowadzony za mury na ukamienowanie, ponieważ zajmował się magią i zwiódł Izraela czyniąc go apostatą. Jeżeli kto ma coś na jego obronę, niech wystąpi. Ponieważ nikt nie powiedział nic na jego obronę, dlatego zabito go w wigilię Paschy."

Świadectwa rzymskie

Publiusz Korneliusz Tacyt (55-120), rzymski historyk, w Rocznikach wydanych między 98 a 117 rokiem po Chr., tak pisze:

„Aby zniweczyć hałaśliwe wieści, Neron podsunął winnych i na najbardziej wyszukane kary oddał tych, których ludność jako znienawidzonych z powodu ich zbrodni nazywa chrześcijanami. Twórca tej nazwy Chrystus za rządów Tyberiusza został przez prokuratora Poncjusza Piłata skazany /na śmierć/. Stłumiony wówczas zgubny zabobon znowu wybuchał i to nie tylko w Judei, źródle owego zła, lecz także w Mieście /Rzymie/, dokąd wszystko, co wstrętne i hańbiące przybywa i praktykuje się”.

Za autentycznością tekstu Tacyta zapewne przemawia buta Rzymianina. Autor uważa politeizm za coś wyższego niż monoteizm głoszony przez chrześcijan. Tacyt potwierdza, że Jezus z pewnością żył i działał jako reformator religijny, zaś poniósł śmierć za prokuratora Poncjusza Piłata.

Jako historyk rzymski w swoich rocznikach z roku 116 opisał wydarzenia z lat 14-68, wykorzystując m.in. "Historię" Pliniusza Starszego, naocznego świadka zdobycia Jerozolimy. Relacjonując pożar Rzymu w roku 64 napisał:

"Atoli ani pod wpływem zabiegów ludzkich, ani darowizn cesarza i ofiar błagalnych na rzecz bogów nie ustępowała hańbiąca pogłoska i nadal wierzono, że pożar był nakazany. Aby więc ją usunąć, podstawił Neron winowajców i dotknął najbardziej wyszukanymi kaźniami tych, których gmin chrześcijanami nazywał. Początek tej nazwie dał Chrystus, który za panowania Tyberiusza skazany został na śmierć przez prokuratora Poncjusza Piłata."

Nazywa się go największym historykiem antycznego Rzymu, niektórzy cenią go za uczciwość i ogólną szlachetność. Pisząc o śmierci Nerona wspomina śmierć Chrystusa oraz rzymskich wyznawców Chrystusa: "Atoli ani pod wpływem zabiegów ludzkich, ani darowizn cesarskich i ofiar błagalnych na rzecz bogów nie ustępowała pogłoska i nadal się wierzy, że pożar był nakazany. Aby ją więc usunąć Neron nakazał dotknąć winowajców najbardziej wyszukanymi kaźniami, tych, których znienawidzona za ich sromoty, a których nazywano gminami chrześcijańskimi. Początek tej nazwie dał Chrystu, który za panowania Tyberiusza skazany został na śmierć prze prokuratora Poncjusza Piłata. A zdławiony dotychczas zabobon znów wybuchł, nie tylko w Judei, skąd to zło pochodzi, ale i w stolicy.(Roczniki XV 44) Piłat nie zostaje wymieniony w żadnym innym pogańskim dokumencie, który dotrwał do naszych czasów, czy nie jest to ironią, że źródła pogańskie potwierdzają autentyczność śmierci Jezusa. Pogański czołowy historyk potwierdza, że Jezus żył mało tego, że był oficjalnie stracony za rządów Tyberiusza, gdy Piłat był prokuratorem (26-36r.) Czy nie jest to pośrednim dowodem na pokutująca stwierdzenia typu: Jezus nigdy nie istniał lub Jezus nie naprawdę nie umarł śmiercią męczeńską?

Pliniusz Młodszy (62-113)

Gubernator Bitynii w Azji Mniejszej(ok.112 rok), zwrócił się do cesarza Trajana, jakie powinien zająć stanowisko względem chrześcijan. Wyjaśnił także że zabija mężczyzn, kobiety, dzieci. Skazywał na śmierć tak wielu, że zaczął się zastanawiać czy czasem nie za dużo. Wyjaśniał, że poleca chrześcijan bić pokłony przed posągiem Trajana, a także nakazał im złorzeczyć Chrystusowi, do czego ponoć nic nie jest w stanie zmusić prawdziwych chrześcijan.

Winą lub błędem chrześcijan ma być to, „że mieli zwyczaj zbierać się w oznaczonym dniu przed świtaniem i wygłaszać hymn Chrystusowi jakoby Bogu, że następnie wzajemnie się przysięgą zobowiązywali nie, by knuć jakąś zbrodnię, lecz by nie popełniać kradzieży, rozboju, cudzołóstwa, by dotrzymywać słowa i zwracać depozyty na żądanie”.

W Liście do cesarza Wtrajana z 112 roku, napisał: "Nigdy nie brałem udziału w procesie przeciwko chrześcijanom, dlatego nie wiem, co i jak należy karać i jak prowadzić śledztwo (...). Zapomnieli zaś, że cała ich wina czy błąd polega na tym, że zwykli byli w wyznaczonym dniu zgromadzać się przed świtem i modlitwę do Chrystusa, jakby do Boga, wspólnie odmawiać".

Chrześcijanie więc, jak zauważa Pliniusz Młodszy, śpiewają hymn Chrystusowi jako Bogu. Pośrednio tekst potwierdza istnienie Chrystusa, któremu oddaje się cześć boską w Małej Azji.

Gajus Swetoniusz Trankwillus (75-150)

Swetoniusz w żywotach cesarzy Klaudiusza i Nerona podaje, że zna chrześcijan z opowieści o nich krążących. Słyszał też o istnieniu Chrystusa i o Jego związkach z Żydami. W Rzymie istniał wśród Żydów spór o Chrystusa jako Mesjasza. Ów spór spowodował wygnanie Żydów z Rzymu. Aczkolwiek Swetoniusz nie zna szczegółów z życia Jezusa, to jednak potwierdza fakt Jego istnienia.

Rzymski historyk, urzędnik na dworze cesarza Hadriana oraz kronikarz domu cesarza napisał w "Żywocie Klaudiusza": "Żydów wypędził z Rzymu, bo cały czas wichrzyli, podżegani przez jakiegoś Chrestosa". Łukasz wspomina o tym wydarzeniu w Dziejach 18:2 był to rok 49.

Pisze też o pożarze w 64 roku w Rzymie za panowania Nerona, napisał w "Żywotach cezarów": "ukarano torturami chrześcijan, wyznawców nowego i zbrodniczego zabobonu". Nieprzyjaciel chrześcijaństwa odnotowuje ukrzyżowanie Jezusa niecałe 20 lat później i mówi on, że cierpieli oni (chrześcijanie) i umierali za przekonanie, że Jezus Chrystus naprawdę żył, umarł i zmartwychwstał.

Historyk rzymski, sekretarz cesarzy Trajana i Hadriana, miał dostęp do cesarskiego archiwum. Pozostawił po sobie biografie pierwszych 12 cesarzy rzymskich.

Lukian z Samomaty

Satyryk z drugiej połowy II wieku wyrażający się pogardliwie o Chrystusie i jego naśladowcach, nigdy jednak nie zakłada, że oni nie istnieli. Pisze on: "do dzisiaj czczą oni, jak wiadomo tamtego człowieka, ukrzyżowanego w Palestynie za to, że wprowadził te nowe obrzędy wśród ludzi. Żywią oni, nieszczęśliwi przekonanie, że są nieśmiertelni i że ich życie trwać będzie na wieki. Lekceważą śmierć i wielu z nich dobrowolnie się jej poddaje. Nadto powiedział im, że wszyscy są braćmi z chwilą, gdy się nawrócą, wyprą się bogów helleńskich, oddadzą cześć temu ukrzyżowanemu mędrcowi oraz będą przestrzegać jego praw. Do wszystkiego odnoszą się z lekceważeniem i uważają wszystko za dobro wspólne".

Tallus

Był jednym z pierwszych autorów świeckich, którzy wspominają Chrystusa. Już prawdopodobnie ok. roku 52 napisał on "historię wschodniej części świata śródziemnomorskiego, od wojny trojańskiej aż po czasy mu współczesne. Jego pisma znamy tylko z cytatów innych autorów. Jednym z nich jest Juliusz Afrykańczyk (chrześcijanin), jego pisma datowane są na rok ok. 221. Najciekawsze z jego pism traktuje o ciemności zalegającej ziemię podczas ukrzyżowania Jezusa, Juliusz pisze: "Ciemność tę Tallus w trzeciej księdze swojej Historii nazywa, jak mi się wydaje, bez racji zaćmienia słońca ( rzecz jasna, że zaćmienie nie mogło mieć miejsca podczas pełni księżyca, Chrystus umarł podczas paschalnej pełni księżyca).(Chronography 18:1)

Flegon

Jego Kroniki zachowały się tylko w niewielkiej części w pismach Juliusza Afrykańczyka. Flegon także w ślad za Tallusem potwierdza ciemności zalegająca ziemię po ukrzyżowaniu Chrystusa, próbując to tłumaczyć nazbyt racjonalnie: "W czasach cesarza Tyberiusza doszło do zaćmienia słońca podczas pełni księżyca" (Chronography 18:1). Ta wzmianka jest także u Orygenesa(Przeciwko Celsusowi, II,14,33,59), także u Filona (De opif mund II 21)

Mara Bar-Serapion

Syryjczyk prawdopodobnie stoik, napisał list do syna z więzienia, zachęcając syna do poszukiwania mądrości. W liście tym wymienia Jezusa stawiając Go na równi z takimi filozofami jak Sokrates i Pitagoras, nazywa Jezusa mądrym królem i mówi, że Jezus żyje w swych naukach, wiemy, że to nie prawda, bo Jezus żyje poprzez zmartwychwstanie, ale ten człowiek, choć miał poglądy politeistyczne nie kwestionował autentyczności istnienia Jezusa.

Świadectwa chrześcijańskie

Wszystkie pisma Nowego Testamentu powstały w drugiej połowie I wieku po Chr. Na szczególne znaczenie zasługują trzy pierwsze Ewangelie tzw. synoptyczne (Mateusza, Marka, Łukasza), Listy św. Pawła i Dzieje Apostolskie. Dalej idą: Ewangelia św. Jana, Apokalipsa i Listy Apostolskie.

Katecheza głoszona przez Jezusa była przez pierwsze 30 lat po Wniebowstąpieniu Jezusa ustnie przekazywana z pokolenia na pokolenie. Następnie pojawiły się teksty spisane przez Apostołów (Mateusz, Jan, Jakub, Juda Tadeusz, Piotr) oraz uczniów apostolskich (Marek, Łukasz).

Szczególnie cennym świadectwem w sprawie istnienia Jezusa są Listy św. Pawła, a zwłaszcza do Rzymian, Koryntian, Galatów i Tesaloniczan. Listy te powstawały między 50 a 60 rokiem po Chr. Wówczas jeszcze żyło wiele osób, które widziały Zmartwychwstałego Chrystusa. Niemal każdy werset Pawłowy przybliża tę niezrównaną postać Jezusa Chrystusa, prawdziwego Boga a zarazem prawdziwego Człowieka. Przyjście Jezusa zapowiadał Bóg już w raju, po upadku pierwszych rodziców, że urodzi się z „niewiasty” (Maryi) i zwycięży szatana. Jest to tzw. „pierwsza ewangelia” (Protoewangelia).

Natomiast św. Paweł tak rozpoczyna List do Rzymian, w którym oznajmia z radością, że on jest już apostołem narodzonego Mesjasza (Chrystusa). Jezus wszystkich nas zaprasza do przyjęcia łaski zbawienia:

Paweł, sługa Jezusa Chrystusa, z powołania apostoł oddzielony do (głoszenia) Ewangelii Bożej, zapowiedzianej przedtem przez Jego proroków w Pismach świętych. Jest to Ewangelia o Jego Synu, który co do ciała pochodził z rodu Dawida, według zaś Ducha Świętości okazał się, dzięki zmartwychwstaniu, Synem Bożym w mocy o Jezusie Chrystusie, Panu naszym.

Przez Niego otrzymaliśmy łaskę i posłannictwo apostolskie, aby zdobyć wszystkich pogan dla posłuchu w wierze ku chwale Jego imienia.

Choć Paweł był z początku faryzeuszem Szawłem, prześladowcą chrześcijan, po swym nawróceniu pod Damaszkiem stał się gorliwym Apostołem Narodów pogańskich pierwszego wieku chrześcijaństwa. Wiedział, że do wiary w Ewangelię wezwał go Jezus Chrystus, narodzony jako Człowiek w Betlejem Judzkim z Maryi Dziewicy.

Ks. Józef Pierzchalski SAC,,

http://pierzchalski.ecclesia.org.pl/ind ... 01&pyt=186
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Dlaczego Jezus umarł na krzyżu ?

Postautor: Hansel » 29 sty 2016, 16:31

Robert pisze:Pytanie wydaję się banalne ale głowie się nad znalezieniem logicznego rozwiązania tegoż pytania i nie potrafię znaleźć 100% sensownego wytłumaczenia. Wydaje mi się iż Jezus dobrowolnie podał się ukrzyżowaniu, mógł przecież wraz ze swoim ludem uciec i głosić swoje nauki dalej...chyba że życie Jezusa było już dopełnione-zrobił on to co miał do zrobienia(przekazał nauki tak jak najlepiej się dało). Śmierć na krzyżu z pewnością rozeszła się szerokim echem wśród ludzi i na pewno zmusiła co do niektórych nie znających Jezusa do zastanowienia się kim on był i co on zrobił przez co trzeba było się zagłębić w jego nauki, co było zamierzonym celem Jezusa. Czy Duchy przekazywało coś na ten temat?


W tym jest dużo prawdy - https://www.youtube.com/watch?v=qpqgvZp4zic
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Dlaczego Jezus umarł na krzyżu ?

Postautor: Hansel » 30 sty 2017, 15:02

Achill pisze:mnie na studiach nauczono jednej rzeczy. autorytetom zadawaj niewygodne pytania, dyskutuj robiąc za adwokata diabła, słowo pisane weryfikuj.


Ja tą cechą mam chyba od za zawsze...

https://www.youtube.com/watch?v=CF2zfEihphI
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

PoprzedniaNastępna

Wróć do Pytania i odpowiedzi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości