ronald73 pisze:To jak taka 'szybka' pomoc u was na tych seansach wygląda?
Szybka pomoc polega na naszej mediumicznej interwencji. Gdyby to pozostawić tylko stronie duchowej ich pomoc ze względu różnicy wibracyjnej była by dłuższa. Duch nowo wyzwolony, jest bliżej nam, powiązanych z materia, niż ze światem duchowym. Często ich nie widzi i nie słyszy, jest zagubiony, gdyż nie rozumie co go otacza. Często nie zdaje sobie sprawy ze znajduje się już w innym wymiarze. Zrozumienie tu na ziemi ze świat duchowy istnieje pomogło by w przekraczaniu. Rozmowa polega na typie osoby i znajomości psychologii, gdyż każdy reaguje w inny sposób. Podstawa jest zdobycie zaufania i w ten sposób wytłumaczenie ze znajduje się w niewłaściwym dla niego miejscu i ze pomoc, jeżeli tylko pragnie takiej pomocy, ma ja kolo siebie. Wszystko musi być za zgoda danej osoby/ducha/ nic na sile. Jeżeli nie wyrazi zgody zostawia się go by się zastanowił lub się go usypia, tak usypia bo w ten sposób chroni się go przed jego problemami.
Przykład :
Na seansie mediumicznym, rozmawiałem z młodym mężczyzną, /duchem/ który znajdował się w ciemnym pomieszczeniu. Podczas rozmowy, zdobywając jego zaufanie, dowiedziałem się ze ukrywa się w nim, gdyż na ulicy były rozruchy i jego starszy brat kazał mu się ukryć./Nie wiem jak zginął, bo to nie jest ważne dla nas. Takie wspomnienie mogłoby przeszkodzić tylko w pomocy/ Moim zadaniem, było wytłumaczyć mu ze jest bezpieczny, nic mu nie grozi i ze może opuścić swoje schronienie. Po krótkiej rozmowie, w której zdobyłem jego zaufanie wyprowadziłem go z tego miejsca i mógł otrzymać pomoc, która już na niego czekała. Czekali na niego jego opiekunowie.
By wytłumaczyć to wszystko, należy zrozumieć, ze to wszystko dla niego, wydarzyło się dużo wcześniej. Cale to wydarzenie przezywał tylko w swoim umyśle, psychice. Był to tylko dla niego realny niekończący się sen. Tak naprawdę my nie wyprowadzamy go z żadnego ciemnego realnego miejsca. Pomagamy mu tylko uwolnić się od tego co go zablokowało, co w jego przypadku były rozruchy i ukrycie się podczas jego śmierci. Nasz umysł, przez strach, silne emocje i inne rzeczy życiowe, płata nam figle, blokując się np. często samobójcy przeżywają swoja śmierć tam i z powrotem, dopóki ktoś nie uwolni ich od tego.
Myślę ze ten przykład wyjaśni wam trochę, na czym polega nasza pomoc. Naprawdę potrzeba dużo wiedzy i praktyki by stać się dobrym instruktorem. Ja próbuje stać się jednym z nich.
Moje tłumaczenia, na pewno nieraz tez nie pomagają, bo jak widać nie jestem zbyt dobrym w tłumaczeniu.