Ręce na wysokości.

Miejsce, w którym można zadać każde pytanie dotyczące spirytyzmu, świata Duchów, reinkarnacji, sensu życia, praw kierujących naszym światem, Boga.

Ręce na wysokości.

Postautor: Cokimam » 06 mar 2020, 14:17

Chcę podzielić się zdarzeniem które miało miejsce w moim życiu w roku 1999. Rok 1999 to był to początek mojej choroby psychicznej więc wchodziłem pod zimną wodę pod prysznicem i pewnej nocy w listopadzie po takim zimnym natrysku moje ręce uniosły się na wysokość klatki piersiowej i zanucilem 5 samogłosek AAAAA.Po tym zdarzeniu miałem fantastyczne sny.Pierwszym snem po tym incydencie było to że leciałem na karku jakiegoś wielkiego ptaka z czasem śniłem różnie ale pamiętam też,że śniła mi się dolina na której szczycie ja siedziałem a w tej dolinie były wielkie wysokie białe drzewa które emanowały energią.Z postępem czasu zacząłem pracować przy znoszeniu drewna z podwórka do piwnicy i pamiętam że robiłem to tak żeby czuć swoje lędźwie w głowie to był trud.W krótkim czasie po tym wysiłku po przespanej nocy krew z żołądka wyszła na moje usta.Byłem wstanie rozróżnić czerwone i białe krwinki w mojej podświadomości.Było łatwo podpiąć się krwinkami które były podstawą mojego myślenia pod coś co dawało szczęście a nazywało się Seven of luck.Czy ktoś wie czym to zdarzenie mogło być sprowokowane?
Cokimam
 
Posty: 1
Rejestracja: 06 mar 2020, 13:54

Re: Ręce na wysokości.

Postautor: fruwla » 06 mar 2020, 18:29

Cokimam pisze:Chcę podzielić się zdarzeniem które miało miejsce w moim życiu w roku 1999. Rok 1999 to był to początek mojej choroby psychicznej więc wchodziłem pod zimną wodę pod prysznicem i pewnej nocy w listopadzie po takim zimnym natrysku moje ręce uniosły się na wysokość klatki piersiowej i zanucilem 5 samogłosek AAAAA.Po tym zdarzeniu miałem fantastyczne sny.Pierwszym snem po tym incydencie było to że leciałem na karku jakiegoś wielkiego ptaka z czasem śniłem różnie ale pamiętam też,że śniła mi się dolina na której szczycie ja siedziałem a w tej dolinie były wielkie wysokie białe drzewa które emanowały energią.Z postępem czasu zacząłem pracować przy znoszeniu drewna z podwórka do piwnicy i pamiętam że robiłem to tak żeby czuć swoje lędźwie w głowie to był trud.W krótkim czasie po tym wysiłku po przespanej nocy krew z żołądka wyszła na moje usta.Byłem wstanie rozróżnić czerwone i białe krwinki w mojej podświadomości.Było łatwo podpiąć się krwinkami które były podstawą mojego myślenia pod coś co dawało szczęście a nazywało się Seven of luck.Czy ktoś wie czym to zdarzenie mogło być sprowokowane?

Hej Cokimam :) podoba mi sie jak piszesz ! Fantastycznie 8-)
Salvador Dali w podobny sposob malowal swoje dziela.
To z tym zimnym prysznicem, musze koniecznie wyprobowac, bo ostatnio nic mi sie nie sni.
Jesli chodzi o trud, mnie osobiscie pomaga sie uziemic, jak za duzo fruwam.
pozdrawiam
" Punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia "
fruwla
 
Posty: 956
Rejestracja: 28 kwie 2015, 10:03

Re: Ręce na wysokości.

Postautor: danut » 06 mar 2020, 19:12

Fruwla "To z tym zimnym prysznicem, musze koniecznie wyprobowac, .." :D To nic niezwykłego, naturalna medycyna zna sposób zbadania u osoby wartości jej ciśnienia krwi. Polega to na paro minutowym staniu w jednej pozycji z naciskiem dłońmi np. o futrynę, a doskonale kabina pryśnicowa też zda tu egzamin. Potem stajesz w bezruchu "na baczność", a ręce same ci się unoszą i tu gdy wyjdą ponad poziom będzie oznaczało, że masz za wysokie ciśnienie, gdy za mało się uniosą - to wskaże na za niskie. Natomiast, czy zimno może mieć wpływ na doświadczenie wizji sennej... wydaje mi się, że tak, bo każde niekomfortowe doznania ciała podczas snu zaczyna się nam obrazować, tylko co to ma wspólnego z wydobywaniem jakichś informacji z poza..?
Cokimam - ja nie rozumiem co oznacza, że siedziałaś na "szczycie doliny".. :shock: , czyli gdzie?
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27


Wróć do Pytania i odpowiedzi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 24 gości