Forum Spirytystyczne

Septembergirl05 pisze:Witam . Jestem autorka tematu. Po kilku miesiącach znów stało się to samo . W moim przypadku podejrzewam kogoś , kto złe mi życzy . Zmora , paraliż , jakkolwiek to nazwać dotknęła mnie w ciągu tygodnia dwa razy ! Za pierwszym razem moja drzemka trwała 1,5 godz i kiedy już chciałam się wybudzić , spojrzałam na zegar ( motyw zegara jest u mnie zawsze ) , była godzina 16:55. Miałam wrażenie , ze ktoś podnosi kołdrę , chce ja odkryć , potem ktoś , coś trzymało mnie za nadgarstki . Siła tego czegoś nie była tak duża , jak miało to miejsce poprzednio i o godz 17 już się wybudzilam . Za drugim razem ktoś lub coś uderzyło mnie w głowę , nie mocno , raczej takie kłapnięcie w głowę . Próbowało mnie tez znów przycisnąć do łóżka , ale udało mi się wybudzić . Czy jest jakikolwiek sposób na to , żeby jakoś się obronić przed tym czymś ? Bądź przed zlorzeczeniem innych osób ? Za każdym razem boje się , ze nie uda mi się wyrwać . Byłabym wdzięczna za pomoc . Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie .

Witaj , w mojej ocenie jest pewne male prawdopodobienstwo ze to moze byc jakas inna energia.Jednak analizujac to co opisujesz wnioskowalbym jednak z duzo wiekszym prawdopodobienstwem ze moga byc to hipnagogi czyli omamy hipnogogiczne ktore tworzy twoj mozg.Wystepuja one w polsnie ,miedzy jawa a snem,podczas zasypiania lub wybudzania i sa czesto powiazane z paralizem sennym.To taki pewien stan kiedy twoje cialo spi a swiadomosc jest wybudzona.To zjawisko jest bardzo znane wsrod znawcow OOBE i dosc powszechne.Mozna powiedziec w pewnym sensie ze to taki standardowy test twojego mozgu na sprawdzenie czy twoja swiadomosc moze opuscic cialo.Jezeli bedziesz przekonana i wierzyla ze nic ci nie grozi ,wyeliminujesz strach i w pewnym sensie to zlekcewazysz to najczesciej te wytworzone sytuacje natychmiast ustana.Mozesz powiedziec temu komus ze sie go nie boisz i ze wiesz ze nic ci nie moze i nie ma prawa zrobic ale musisz na prawde w to wierzyc i miec przekonanie.Mozesz oczywiscie w tym przypadku zastosowac kamienie,modlitwe(ojcze nasz dziala najczesciej jak przycisk alarmowy jezeli chodzi o byty jezeli nie znasz innych sposobow)amulety itp ale jezeli chodzi o hipnagogi ,chodzi tu o twoje przekonanie i wiare ze to tylko twoja kreacja umyslu.W przypadku tym moze zadzialac wszystko co sprawi ze uwierzysz ze to dziala.
Natomiast jezeli chodzi o byty to trochy inny temat ale i w tym przypadku przytocze ci pewna sentencje jednego madrego czlowieka ktory powtarza:"miejcie wiecej zaufania do swiatla niz strachu przed ciemnoscia"i mysle ze warto sie tym kierowac.

tadyszka pisze: proszę wybacz mi. Mamy wiele nierozwiązanych problemów z wcześniejszych wcieleń. Sa dusze które jeszcze nie inkarnowaly nienawidzą nas i chcą nas zniszczyć przez to ze my ich kiedyś skrzywdziliśmy.

Skąd masz pewność? Czy znasz wszystkie Twoje poprzednie wcielenie na tyle dokładnie że pamiętasz co zrobiłaś i co inni zrobili?

nie muszę tego wiedzieć dokładnie.
Jednak rozwój wymaga popełniania błędów. Właśnie Blad jest naszym arcymistrzem w rozwoju... I wiem logicznie ze te błędy popełniam, w tym życiu , w wcześniejszych również. Akceptując taka kolej rzeczy rozwijamy sie bez podkładania sobie kłód pod nogi

odnowa2 pisze:

Septembergirl05 pisze:Witam . Jestem autorka tematu. Po kilku miesiącach znów stało się to samo . W moim przypadku podejrzewam kogoś , kto złe mi życzy . Zmora , paraliż , jakkolwiek to nazwać dotknęła mnie w ciągu tygodnia dwa razy ! Za pierwszym razem moja drzemka trwała 1,5 godz i kiedy już chciałam się wybudzić , spojrzałam na zegar ( motyw zegara jest u mnie zawsze ) , była godzina 16:55. Miałam wrażenie , ze ktoś podnosi kołdrę , chce ja odkryć , potem ktoś , coś trzymało mnie za nadgarstki . Siła tego czegoś nie była tak duża , jak miało to miejsce poprzednio i o godz 17 już się wybudzilam . Za drugim razem ktoś lub coś uderzyło mnie w głowę , nie mocno , raczej takie kłapnięcie w głowę . Próbowało mnie tez znów przycisnąć do łóżka , ale udało mi się wybudzić . Czy jest jakikolwiek sposób na to , żeby jakoś się obronić przed tym czymś ? Bądź przed zlorzeczeniem innych osób ? Za każdym razem boje się , ze nie uda mi się wyrwać . Byłabym wdzięczna za pomoc . Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie .

Tam gdzie spirytyzm nie może, ezoterykę pośle
Zaopatrz się w następujące kamienie (mogą być małe):
Turmalin Czarny
Obsydian Czarny
Kwarc dymny
Ametyst
Kryształ górski
Herkimer
Umieść je w pokoju, ewentualnie noś jakiś kamyk przy sobie.

Witam , jestem autorka postu o drzemce . Zakupiłam ametyst i nie wiem czy jest to zasługa tego kamienia , czy zmora , duch , byt po prostu odpuścił , ale odeszło to ode mnie . Od tamtego czasu nie zdarzyło się nic takiego .
Bardzo dziekuje za poradę !

Pewne rytualy i talizmany poprostu dzialaja...madrosc ludowa zawsze z tego korzystala...

Nikita pisze:Pewne rytualy i talizmany poprostu dzialaja...madrosc ludowa zawsze z tego korzystala...

Bardzo cenie ludowa madrosc, rytualy , obrzedy itd, ale takie rzeczy moga byc niebezpieczne, przede wszystkim dlatego - ze nie zawsze dzialaja.

A jednak pewne rzeczy dzialaly i dzialaja...

Są rzeczy na niebie i na ziemi, o których się filozofom nie śniło.
A jeśli coś z "zabobonów, wierzeń, przesadów" działa, to czemu tego nie stosować?

Nigdy nie wierzyłam w moc kamieni czy jakieś talizmany , ale od tamtego czasu zaczęłam . Zmora odpuściła , a był czas , ze byłam naprawde przerażona . Podejrzewam , ze to coś przyczepiło się i próbowało zostać ze mną przez moja wrażliwość . Modlitwa , ametyst zdziałały cuda . Polecam ! I dziekije za pomoc wszystkim z tego forum .

Mój mąż też jest człowiekiem racjonalnym, twardo stąpającym na ziemi. Ale gdy zaczyna sie w mojej rodzinie źle dziać natychmiast mówi "postaw ochronę"