cthulhu87 pisze:Można pospekulować... Mnie się wydaje, że ciało duchowe łatwiej jest "odkształcać" i "przeobrażać" niż ciało materialne, i może łatwiej Duchowi ukazać się pod postacią Matki Boskiej niż człowiekowi wywołać zmiany fizjologiczne na dłoni, powodujące niegojące się rany... ale to tylko moje domniemania
Skoro można pospekulować, to zrobię to z przyjemnością
Dla mnie to proste. Skoro nasz duch może, z czym pewnie większość się zgodzi, wpływać na nasze zdrowie fizyczne: np. może uzdrawiać ciało. To dlaczego nie miałby mieć prawa do szkodzenia mu? Skoro można rzucać "uroki", czy złe myśli w kogoś, to dlaczego nie można w siebie?
Takie stygmaty to dla mnie właśnie szkodzenie samemu sobie i według mnie nasz własny duch ma do tego prawo i możliwości.