Ksiega Duchow

Nasze opowieści, o tym jak Spirytyzm zmienił nasze spojrzenie na życie...

Re: Ksiega Duchow

Postautor: konrad » 11 kwie 2013, 09:19

Rzeczywiście tłumaczenie "duchy błąkające" nie jest do końca najlepsze, ale często pojawia się w literaturze, gdyż oryginalne słowo francuskie "errant" można rzeczywiście przetłumaczyć w ten sposób. Chodzi jednak o coś innego. W polskim słowie "błąkające" zawarta jest idea chodzenia w jakimś miejscu bez celu, wydawałoby się, że takie duchy są zagubione itp. Można jednak tego terminu używać w odniesieniu do innego typu duchów. Na kongresie mówiłem o fazach życia po śmierci. Zaraz po śmierci duch jest związany jeszcze z ziemią, często nie zdaje sobie sprawy, że nie żyje. Taki duch jest właśnie w pewnym sensie duchem błąkającym, ponieważ działa dość chaotycznie, instynktownie, ale bez wiedzy na temat swojej sytuacji. Następnie dochodzi do momentu, który np. Michael Tymn, zamieszkały na Hawajach badacz, określa jako "druga śmierć". Nie chodzi tu o jakieś fizyczne doświadczenie, ale o moment przejścia do świata duchów. Wówczas duch przenoszony jest do miasta duchów, kolonii duchów bądź też podróżuje z miejsca na miejsce, ale jest już mniej związany z Ziemią. Widzimy, jak to wygląda, chociażby w "Naszym Domu", ale jako że każdy już to przeżywał pewnie tysiące razy w poprzednich wcieleniach, ten obraz zapewne jest dla Was jasny :D Duch, który jak Andre Luiz przebywa w jakiejś kolonii duchowej, jest właśnie duchem wędrującym. "Wędrujący" to też nie jest jakieś szczęśliwe określenie, ale oddaje przynajmniej ideę świadomości sytuacji ducha i możliwości przemieszczania się z miejsca na miejsce. Andre Luiz prowadził ze względu na swoje wcześniejsze czyny życie raczej osiadłe, gdyż musiał skupić się na własnej edukacji, ale w kolejnych częściach książki już więcej podróżuje, wędruje, także na Ziemię.
Awatar użytkownika
konrad
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2952
Rejestracja: 15 lip 2008, 13:08
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ksiega Duchow

Postautor: Nikita » 14 kwie 2013, 17:32

Dzieki Konrad...wyjasniles mi to znakomicie...wreszcie wiem o co chodzi...
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Ksiega Duchow

Postautor: wdowa » 21 sie 2013, 22:31

Czytam i ja Księgę Duchów-ja mam baaardzo stare wydanie-i w nim akurat jest słowo wędrujące a nie błąkające.Nie jestem spirytystką,nie wiele przeczytałam na ten temat i w sumie jestem zaskoczona-nie przeczytałam jeszcze całej ale...w sumie na razie nic nowego się nie dowiedziałam ponad to,co wiedziałam wcześniej z swoich doświadczeń czy tez intuicyjnie.Na razie tylko jedno mnie zaskoczyło,że dusza nie jest od razu w poczętym dziecku,myślałam że jest od razu po poczęciu już w zarodku.
wdowa
 
Posty: 49
Rejestracja: 19 lis 2011, 19:52

Re: Ksiega Duchow

Postautor: Luperci Faviani » 22 sie 2013, 08:24

wdowa pisze:Czytam i ja Księgę Duchów-ja mam baaardzo stare wydanie

A jakie to wydanie? Księgi Duchów sprzed 2001 roku są mocno skrócone. No chyba, że masz wydanie przedwojenne :) Naprzód proponuję"KD" w przekładzie Konrada na www.rivail.pl, albo przekład Przemysława Grzybowskiego wyd. KOS z 2001 roku.
Luperci Faviani - życie jest niczym, wieczność jest wszystkim.
La certitude est une autre dimension de la croyance.
Awatar użytkownika
Luperci Faviani
 
Posty: 2412
Rejestracja: 22 lip 2008, 16:23
Lokalizacja: Polska

Re: Ksiega Duchow

Postautor: wdowa » 24 sie 2013, 21:38

No właśnie przedwojenne mam-dokładnie z 1934 oku-i przeczytałam już.
wdowa
 
Posty: 49
Rejestracja: 19 lis 2011, 19:52

Re: Ksiega Duchow

Postautor: Luperci Faviani » 25 sie 2013, 08:15

:o
Luperci Faviani - życie jest niczym, wieczność jest wszystkim.
La certitude est une autre dimension de la croyance.
Awatar użytkownika
Luperci Faviani
 
Posty: 2412
Rejestracja: 22 lip 2008, 16:23
Lokalizacja: Polska

Re: Ksiega Duchow

Postautor: Noke » 14 lis 2013, 13:14

Przeczytałęm to później przez 2 tygodnie miałem koszmary... Ale warto bo naprawde dobrze się czyta.
Noke
 
Posty: 3
Rejestracja: 14 lis 2013, 13:08
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ksiega Duchow

Postautor: konrad » 14 lis 2013, 23:24

Noke pisze:później przez 2 tygodnie miałem koszmary...


Chyba złe wydanie przeczytałeś hehe
Awatar użytkownika
konrad
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2952
Rejestracja: 15 lip 2008, 13:08
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ksiega Duchow

Postautor: atalia » 15 lis 2013, 11:17

Ja też miałam koszmary, tyle że przed lekturą książek spirytystycznych. :?
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Poprzednia

Wróć do Nasz Spirytyzm

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości