Bycie medium to taki sam talent,dar jak bycie pisarzem,poeta, muzykiem, artysta ,spiewakiem,zielarzem, wybitnym chirurgiem itd. Czy w takim razie napisanie ksiazki przez pisarza i opublikowanie jej -jest niewlasciwym zachowaniem?
Czy dawanie koncertow lub wydawanie plyt jest niewlasciwe ?
Czy malowanie ,rzezbienie itd i wystawianie na widok publiczny jest rowniez niewlasciwe?
Czy znachorki,zielarki ktore swoja wiedze czerpaly nie tylko od swoich matek ale czesto ze swiata ducha/natury i poprzez to pomagaly i uzdrawialy ludzi ,czy to rowniez jest niewlasciwe ?
Czy wybitni naukowcy czerpiac swoja wiedze ze swiata ducha (ktorzy czesto sie do tego przyznawali) publikujac ja ,zachowywali sie niewlasciwie???
Czy Kardec publikujac swoje doswiadczenia i spirytyzm postapil niewlasciwie???
Gdzie bysmy byli dzisiaj i jak zalosnie wygladal ten swiat gdyby nie Ci wszyscy ludzie ktorzy dzieli sie swoja wiedza, doswiadczeniem i talentami???
Czy mowienie ze Ci wszyscy ludzie maja talenty jest niewlasciwe???
Wiekszosc tych ludzi ktorych wymienilam czerpia swoje "talenty" ze swojego wnetrza, swiata ducha ,wiec dlaczego niektore osoby odmawiaja medium prawa do nazywania ich doswiadczen/wiedzy nabytej "darem/talentem" i poczytuja to za cos zlego???
Nalezy zadac sobie pytanie dlaczego komus przeszkadza to ze kazdy z nas jest wyjatkowy i inny i ze kazdy z nas wypracowal sobie wiecej lub mnie jakies talenty???
Zaprzeczanie wyjatkowosci kazdego z nas ludzi jest jak zaprzeczanie "zrodlu" ktore nas stworzylo i dalo nie tylko wolna wole ale i prawo bysmy sie od siebie roznili na pewnych poziomach przejawiania siebie! I dal to nie po to by dzielic ale zeby polaczyc i inspirowac wzajemnie!
Wszyscy wiemy ze mimo ze pochodzimy z jednego zrodla jestesmy rozni. Kazdy z nas pracowal nad swoimi wybranymi talentami/darami przez wiele wcielen.
Te talenty nie powstaly z ego jak niektorzy sadza rzekomo widzac to siegajac w przeszlosc....ale z potrzeby wyrazenia sie duszy, swojej milosci, smutku,radosci a znowu inne talenty byly odpowiedzia na wolanie o pomoc innych dusz/istot a intencja wypracowania tych talentow nie by samozachwyt ale milosc i wspolczucie do innych istot!
Dlaczego wiec niektorzy ludzie uwazaja ze maja prawo odmawiania innym do bycia roznym i poczytuja to za niewlasciwe ???
Nie bede wnikala w to jakie kryja sie za tym intencje ale kazdy domysli sie sam...a moze i zastanowi nad swoim odbiorem swiata i postepowaniem