JESTEM MEDIUM - dyskusja, uwagi

Nasze opowieści, o tym jak Spirytyzm zmienił nasze spojrzenie na życie...

Re: JESTEM MEDIUM - dyskusja, uwagi

Postautor: soldado » 20 paź 2021, 00:28

danut pisze:Obydwoje byli gwiazdami w tamtej organizacji, też byłeś tam w tamtym czasie na ich forum, ja też. Nie wiem jak jest z pomyłkami, ja w niepewne po prostu nie idę, wolę nie zbierać takich informacji, choć możliwe, że połączenia z fałszem mogą mieć też takie konsekwencje. Inną sprawą jest zabieranie od kogoś na siebie złego zapisu, ta energią niszczy zdrowie takiej osobie, która chce zabrać z kogoś np. chorobę i tak tu taka musi mieć swoje ujście. To są bardzo trudne sprawy i nie radzę nikomu robić z siebie chojraka i nimi się bawić, czy eksperymentować a nuż mi się uda. Nigdy nie trafiasz w nicość, nie ma czegoś takiego otacza nas prawdziwa sieć pajęcza, za którą nitkę złapiesz ta się do ciebie przylepi, więc po co to robić na chybił trafił?


Tak, byłem jakiś czas na tamtym forum.
Uważam, że Nautilus robi bardzo dobrą robotę.
Szkoda tylko, że wszystkich Obcych wrzuca do jednego worka z napisem ,,Dobrzy''. ;)
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3177
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Re: JESTEM MEDIUM - dyskusja, uwagi

Postautor: danut » 20 paź 2021, 00:42

I nie tylko to, ale nie obgadujmy, każdy robi to co chce i wierzy w co chce, podobno dobra jest taka dowolność poglądów, to ja cóż na to mogę więcej powiedzieć. Chyba tylko to, że nikt inny niż dana jednostka nie poniesie za swoje pomyłki konsekwencji i tylko ona sama musi dojrzeć do prawdy i z tym wszystkim się zmierzyć samotnie, nikt jej tez od tej odpowiedzialności nie uwolni. Co się nam jest zatem wtrącać w nie swoje sprawy? Tak samo jak mnie niech nikt nie ocenia, to ja też nie chcę oceniać innych. Pisano tu, że chcę zabłysnąć, że kłamię i różne takie bez żadnych ku temu podstaw. Nikogo nie zmuszam do niczego, niech każdy sobie wierzy komu chce i w co chce, piszę tylko, że wiara w kłamstwa ma swoje planowe działanie, a wciągnięcie się w nie, nie jest dobre, potem to wszystko rozplątać- łło matko! i też nie zazdroszczę i oklasków nie potrzebuję, a na co mi one? :)
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: JESTEM MEDIUM - dyskusja, uwagi

Postautor: soldado » 20 paź 2021, 00:53

danut pisze:I nie tylko to, ale nie obgadujmy, każdy robi to co chce i wierzy w co chce, podobno dobra jest taka dowolność poglądów, to ja cóż na to mogę więcej powiedzieć. Chyba tylko to, że nikt inny niż dana jednostka nie poniesie za swoje pomyłki konsekwencji i tylko ona sama musi dojrzeć do prawdy i z tym wszystkim się zmierzyć samotnie, nikt jej tez od tej odpowiedzialności nie uwolni. Co się nam jest zatem wtrącać w nie swoje sprawy? Tak samo jak mnie niech nikt nie ocenia, to ja też nie chcę oceniać innych. Pisano tu, że chcę zabłysnąć, że kłamię i różne takie bez żadnych ku temu podstaw. Nikogo nie zmuszam do niczego, niech każdy sobie wierzy komu chce i w co chce, piszę tylko, że wiara w kłamstwa ma swoje planowe działanie, a wciągnięcie się w nie, nie jest dobre, potem to wszystko rozplątać- łło matko! i też nie zazdroszczę i oklasków nie potrzebuję, a na co mi one? :)


Jednak coś sprawia, że tutaj piszesz :)
Trzeba po prostu nieraz robić swoje, bez oglądania się na innych.
Czym więcej serca w to włożysz co robisz, tym większą będziesz mieć satysfakcje.
Czym więcej pokory, tym większy posłuch i zrozumienie.
Nawet jak tylko jedna osoba coś z tego zrozumie co Ty piszesz, czy ja, to znaczy, że było warto :)
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3177
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Re: JESTEM MEDIUM - dyskusja, uwagi

Postautor: danut » 20 paź 2021, 01:05

Zgadzam się z tym, ale nie myślę się przed nikim uniżać i pokornie prosić go o wysłuchanie, niech nie czyta, nie wierzy, śmieje się, albo jak w utartym powiedzeniu "ręce precz od tej książki". :) Jest dużo osób, które starają się zrozumieć o czym piszę i o tym wiem, i nawet się tego nie spodziewałam, że po tych moich tragicznych początkach bez zrozumienia u ludzi i gdy nikt jeszcze nie zwracał uwagi na takie fakty, nawet bardziej niż u nas na całym świecie przeradza się ludzka świadomość na ten sam tor. Wiem to nie jest moja zasługa, że tak jest, bo nie mam takiego zasięgu, by było znane aż tak moje pisanie, ale ja mam satysfakcję tylko z tego, że prawda dociera do ludzi z różnych źródeł i szerzy się z roku na rok coraz bardziej. Moja prawda. :)
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: JESTEM MEDIUM - dyskusja, uwagi

Postautor: soldado » 20 paź 2021, 01:14

danut pisze:Zgadzam się z tym, ale nie myślę się przed nikim uniżać i pokornie prosić go o wysłuchanie, niech nie czyta, nie wierzy, śmieje się, albo jak w utartym powiedzeniu "ręce precz od tej książki". :) Jest dużo osób, które starają się zrozumieć o czym piszę i o tym wiem, i nawet się tego nie spodziewałam, że po tych moich tragicznych początkach bez zrozumienia u ludzi i gdy nikt jeszcze nie zwracał uwagi na takie fakty, nawet bardziej niż u nas na całym świecie przeradza się ludzka świadomość na ten sam tor. Wiem to nie jest moja zasługa, że tak jest, bo nie mam takiego zasięgu, by było znane aż tak moje pisanie, ale ja mam satysfakcję tylko z tego, że prawda dociera do ludzi z różnych źródeł i szerzy się z roku na rok coraz bardziej. Moja prawda. :)


Ta książka została Ci przepowiedziana, zostało Ci powiedziane, że ją kiedyś napiszesz, wtedy, gdy o tym wszystkim nie miałaś bladego pojęcia.
Już samo to sprawia, że jest bardzo ważna dla każdego, kto szuka prawdy o otaczającym go świecie i o nim samym.
Nadto miałaś doświadczenia, które mogą mieć osoby wrażliwe, w tym osoby z darem mediumicznym.
Wiem, że Twoja Mama miała takie zdolności, bardzo dużo Ci z tego wszystkiego nie mówiła, a to co widziałaś, wprawiało Cię w zdumienie.
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3177
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Re: JESTEM MEDIUM - dyskusja, uwagi

Postautor: danut » 20 paź 2021, 01:31

No tak było przepowiedziane od przybysza na podwórko "będzie czytana jak Biblia, pomoże Ci jakaś osoba ją napisać, było coś o dyktowaniu i konsultacji, bo ja pytałam jak pomoże, ona będzie pisać a ja jej podyktuje co ma napisać? :lol: - nie mogłam go w ogóle zrozumieć, jak to dwie osoby mają pisać jedną książkę i w jaki sposób. Długo po tym zaczęłam dopiero pisanie w Internecie. Miałam wtedy pamiętnik zapisany i nic mi się nie zgadzało, jak to moje tajemnice mają iść w świat, jak Biblia i jeszcze ktoś ma mi w tym pomagać, jak to są moje wyznania? To wszystko znasz jak opisywałam na długo przed spełnieniem się przepowiedni. A żołnierz o pisaniu z kimś w telewizorze mi powiadał, ale się uśmiałam wtedy. Zmarły chłopak o napisaniu na starość książki na pewno mówił o tych naszych prywatnych sprawach, ta jeszcze czeka, ma być przed śmiercią i może tym przeciąganiem jej dopracowania oszukam przeznaczenie :D Moja mama mogła mieć całkiem podobne do mnie doświadczenia, ale wiesz co, ja na to inaczej patrzę niż na sugerowane dary, ma to związek z tworzeniem rzeczywistości i wdarciem się w naszą czyichś zakłóceń, tak że z nimi walczymy i mamy je zwalczyć, to żołnierskie zadanie i cel - pochodzi z bardzo dawnych czasów, no i ten rower w sitowiach.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: JESTEM MEDIUM - dyskusja, uwagi

Postautor: soldado » 20 paź 2021, 01:54

danut pisze:No tak było przepowiedziane od przybysza na podwórko "będzie czytana jak Biblia, pomoże Ci jakaś osoba ją napisać, było coś o dyktowaniu i konsultacji, bo ja pytałam jak pomoże, ona będzie pisać a ja jej podyktuje co ma napisać? :lol: - nie mogłam go w ogóle zrozumieć, jak to dwie osoby mają pisać jedną książkę i w jaki sposób. Długo po tym zaczęłam dopiero pisanie w Internecie. Miałam wtedy pamiętnik zapisany i nic mi się nie zgadzało, jak to moje tajemnice mają iść w świat, jak Biblia i jeszcze ktoś ma mi w tym pomagać, jak to są moje wyznania? To wszystko znasz jak opisywałam na długo przed spełnieniem się przepowiedni. A żołnierz o pisaniu z kimś w telewizorze mi powiadał, ale się uśmiałam wtedy. Zmarły chłopak o napisaniu na starość książki na pewno mówił o tych naszych prywatnych sprawach, ta jeszcze czeka, ma być przed śmiercią i może tym przeciąganiem jej dopracowania oszukam przeznaczenie :D Moja mama mogła mieć całkiem podobne do mnie doświadczenia, ale wiesz co, ja na to inaczej patrzę niż na sugerowane dary, ma to związek z tworzeniem rzeczywistości i wdarciem się w naszą czyichś zakłóceń, tak że z nimi walczymy i mamy je zwalczyć, to żołnierskie zadanie i cel - pochodzi z bardzo dawnych czasów, no i ten rower w sitowiach.


Miałem tego nie pisać...ale ok.
Potężne Istoty za tym stoją, to Istoty Energetyczne - Świetliste.
Coś sprawiło, że Im na tym zależy.
Coś sprawiło, że takiego szaraczka jak ja zdołały przekonać, by pisał z Tobą, by móc Ci przekazywać istotną dla Nich wiedzę.
Cholernie się bałem na samym początku...
Ale ten przekaz był często jakby poza mną, często go nie rozumiałem.
Potem skierowałem Cię na forum, gdzie spotkałaś osobę, z korą napisałaś książkę.
Nie ma przypadków, on nie istnieje.
Nie ma przypadku dla Ciebie, dla mnie i dla każdej osoby, która to czyta.
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3177
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Re: JESTEM MEDIUM - dyskusja, uwagi

Postautor: danut » 20 paź 2021, 02:18

Zgadza się, gdyby nie Ty w ogóle bym nie pisała na forach, wystarczająco mnie wkurzył Nautilus właśnie i pamiętam kto mnie za sobą ciągał na inne, potem na jeszcze inne fora, a nawet tutaj. :D Wspomniałeś o mojej mamie, tam gdzieś w jej miejscu urodzenia, z tej strony przodków jest klucz, tak jak i ten klucz mający być pozostawiony na jej grobie. Dlatego wspominałam kiedyś tę prababcię i naukowca z rodziny( genetyk, lekarz, biolog, bakteriolog i akuszerka wiejska kobieta) potem związanie jego losów z rodziną mojego ojca dla odmiany, chcę zrozumieć jak ta rzeczywistość się układała i w którym momencie nastąpiło rozdzielenie się jej na dwie. Pamiętasz przekleństwo Cyganki u dziadka to z pozbieraniem rozdartego sznura korali, a potem u rodziny zmarłego chłopaka już w naszych czasach "Jeśli połączą się te dwie rodziny, jedno umrze"? Jeśli chodzi o mamę, to nie jest tylko jej opowieść potwierdził ją i jej ojciec i siostra - jako młoda dziewczyna jechali razem wozem, z naprzeciwka przejechał obok nich taki sam wóz i koń, szok wywołało u nich jednak to, ze dziewczyna, która obróciła się za nimi wyglądała identycznie jak moja mama i była identycznie ubrana. Nie było to takie ot sobie, bo są ludzie podobni do siebie, ale mama ubrana była w ciuchy przysłane im w paczce od rodziny z Ameryki i miała charakterystyczne bardzo długie i grube włosy za tyłek zaplecione w warkocz. Co pamiętam jeszcze?- O szpitalu klasztornym sen mamy, nigdy w tym szpitalu ona nie była, opowiada leżałam tam i przyszedł w odwiedziny ojciec, a ja się patrzę a on nie do mojego łóżka podchodzi tylko do takiej starej obcej kobiety i ją całuje :D Wypisz wymaluj druga żona po jej śmierci i ta ulubiła sobie właśnie ten szpital, ojciec w odwiedziny do niej jeździł, no i jeszcze asfalt pod naszą stodołą i piękny dom czyjś.. hmm tego jeszcze nie ma, stodoły też, ale mamy tam działki do sprzedania, to nic jeszcze nie jest przesądzone... Soldado kim są te istoty, jakieś nasze wspólne boskie matryce? Kto wie. Coś się jednak naprawia i stoi za tym niewyobrażalna siła.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: JESTEM MEDIUM - dyskusja, uwagi

Postautor: soldado » 20 paź 2021, 02:29

danut pisze:Zgadza się, gdyby nie Ty w ogóle bym nie pisała na forach, wystarczająco mnie wkurzył Nautilus właśnie i pamiętam kto mnie za sobą ciągał na inne, potem na jeszcze inne fora, a nawet tutaj. :D Wspomniałeś o mojej mamie, tam gdzieś w jej miejscu urodzenia, z tej strony przodków jest klucz, tak jak i ten klucz mający być pozostawiony na jej grobie. Dlatego wspominałam kiedyś tę prababcię i naukowca z rodziny( genetyk, lekarz, biolog, bakteriolog i akuszerka wiejska kobieta) potem związanie jego losów z rodziną mojego ojca dla odmiany, chcę zrozumieć jak ta rzeczywistość się układała i w którym momencie nastąpiło rozdzielenie się jej na dwie. Pamiętasz przekleństwo Cyganki u dziadka to z pozbieraniem rozdartego sznura korali, a potem u rodziny zmarłego chłopaka już w naszych czasach "Jeśli połączą się te dwie rodziny, jedno umrze"? Jeśli chodzi o mamę, to nie jest tylko jej opowieść potwierdził ją i jej ojciec i siostra - jako młoda dziewczyna jechali razem wozem, z naprzeciwka przejechał obok nich taki sam wóz i koń, szok wywołało u nich jednak to, ze dziewczyna, która obróciła się za nimi wyglądała identycznie jak moja mama i była identycznie ubrana. Nie było to takie ot sobie, bo są ludzie podobni do siebie, ale mama ubrana była w ciuchy przysłane im w paczce od rodziny z Ameryki i miała charakterystyczne bardzo długie i grube włosy za tyłek zaplecione w warkocz. Co pamiętam jeszcze?- O szpitalu klasztornym sen mamy, nigdy w tym szpitalu ona nie była, opowiada leżałam tam i przyszedł w odwiedziny ojciec, a ja się patrzę a on nie do mojego łóżka podchodzi tylko do takiej starej obcej kobiety i ją całuje :D Wypisz wymaluj druga żona po jej śmierci i ta ulubiła sobie właśnie ten szpital, ojciec w odwiedziny do niej jeździł, no i jeszcze asfalt pod naszą stodołą i piękny dom czyjś.. hmm tego jeszcze nie ma, stodoły też, ale mamy tam działki do sprzedania, to nic jeszcze nie jest przesądzone... Soldado kim są te istoty, jakieś nasze wspólne boskie matryce? Kto wie. Coś się jednak naprawia i stoi za tym niewyobrażalna siła.


To Istoty Doskonałe.
Twoja Mama miała zdolności, takie same jak Ty.
To co Was wyróżnia to fakt, że macie już za sobą bardzo wiele wcieleń...
Na grobie Twojej Mamy był klucz, bo był on po to, żeby zrozumieć, że jesteś dokładnie taka jak Ona.
Cały czas odbieram, ze jednak jesteś pomimo to, że jesteś Jej córką bardziej rozwinięta od Niej.
Ona nic z tym nie zrobiła, a Ty jednak trochę późno, ale jednak coś z tym robisz.
Starasz się zrozumieć po latach to, co Cię spotkało i w końcu napisałaś książkę.
Jeśli chodzi o Te Istoty...
Gdy masz z Nimi kontakt, to przede wszystkim czujesz ogromne szczęcie i miłość i ogromna wiedzę praktycznie na każdy temat, w tym na tematy, których kompletnie nie rozumiesz. Tak dosłownie było z Tobą... Bardzo długo pisałem... nie wiedziałem co, a potem, gdy się ocknąłem to czytałem to wszystko po kilka razy, by to wszystko zrozumieć...
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3177
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Re: JESTEM MEDIUM - dyskusja, uwagi

Postautor: danut » 20 paź 2021, 02:42

Ja chcę powiedzieć, że istoty z innej rzeczywistości, z którymi miałam kontakt doprowadzały mnie do właśnie jakiejś niezwykłej szczęśliwości, robiłam się rozweselona, radosna, rześka choć jak np. zaraz po śmierci mamy i nie tylko bo i wcześniej byłam zdruzgotana, smutna i w żałobie, a tu takie coś...? Taka więź się nawiązała miedzy nami jakby znajomość odwieczna, że mogłabym np. temu żołnierzowi uczuciowo nawet przyłożyć po głowie, a osoby wydawały mi się być obce... Natomiast kogo się bardzo bałam, od kogo uciekałam i nie chciałam rozmawiać - od odwiedzającej mnie samej siebie z przyszłości, to był prawdziwy strach i niedowierzanie, bo ona znała moje tajemnice i ten dokument, pamiętasz jak i koleżanka zwiewała, że to jest na pewno ktoś z kuratorium a ona nam chciała podać tematy na maturę :lol: To było niedobre...
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

PoprzedniaNastępna

Wróć do Nasz Spirytyzm

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości