gaba75 pisze:Ale co jeśli to ktoś wobec mnie ma odpracować krzywdę jaką wyrządziił w poprzednim wcieleniu, może ja nigdy nie byłam oprawcą, nie brałeś tego pod uwagę?
Cały czas mamy do czynienia z tymi sami ludzmi/duszami, przez wszystkie nasze wcielenie. Na przykład, Twoja najlepsza koleżanka mogła być kiedyś Twoja mama, kiedyś kogoś zamordowałaś i jako matką musiałaś w następnym życiu jego/jej rodzić żeby w ten sposób ten błąd naprawić.
gaba75 pisze:Ronaldzie 73 od nikogo niczego nie wymagam.
gaba75 pisze: Należy mi się równowaga. Chcę teraz/brać tyle dobrego ile tylko mi Bóg pozwoli. Należy mi się szczęście.
Przepraszam najmocniej, i tego nie mogę zrozumieć. Nie wymagasz, ale uwazasz że coś ci się teraz należy. Może juz otwierałaś swoje niebo dla siebie, wtedy szczęście dostaniesz bez ograniczeń, ale dopiero po tamtej stronie.