Kryształowe Światy

Nasze opowieści, o tym jak Spirytyzm zmienił nasze spojrzenie na życie...

Kryształowe Światy

Postautor: Lancelo » 07 gru 2014, 13:26


Moja Duchowość.


Pierwsze co chciałem wam napisać to jedno zdanie:

Chico Xiavier mistyk z Bazyli nie kłamał, nie koloryzował i nie wymyślił sobie "rzeczywistości po drugiej stronie." Wiem to z tego prozaicznego powodu, ponieważ byłem tam sam osobiście i zwiedzałem przez kilka chwil Kryształowe iglice potężnego miasta, gdzie wszyscy tu żyjący śpią przeżywając swoje krótkie materialne życia tu na ziemi, będąc zamkniętymi w specjalnych komorach, kontrolowanych przez naszych koordynatorów, aniołów stróżów czy jak sobie nazwiemy opiekunów.
Proszę państwa z pełna świadomością i odpowiedzialnością mówię, że My ludzie nieśmiertelne dusze, reinkarnujemy tysiące razy z jednego powodu.
BY NIE ZWARIOWAĆ

Te wcielenia, te krótkie kilkudziesięcioletnie życia są tylko po to byśmy nauczyli się swej nieśmiertelności, Bo skoro nie potrafili pogodzić się z własnymi uczuciami i emocjami przez kilkadziesiąt lat to proszę pomyśleć gdzie byśmy się znaleźli jeżeli ta zadra w nas trwała by miliony lat. Moi Drodzy, my ludzie jesteśmy społeczeństwem, rasom tak potężną, że uporaliśmy się z problemem nieśmiertelności i staliśmy się wieczni, jednak jesteśmy tak ułomni, że nie potrafimy sobie poradzić z własnymi emocjami, które nawarstwiane tysiącami lat doprowadzają nas Ludzi do obłędu i szaleństwa. Dlatego stworzono system, potężną biomechaniczną maszynerią, która pozwala nam na przeżywanie tu w niemal 100% materialnym świecie, odwzorowanym na podstawie naszych technologicznych początków, by uczyć się opanowywać, żyć z nimi i kontrolować nasz największy dar jak i przekleństwo - UCZUCIA i EMOCJE.

O tym właśnie systemie, o korelacji miedzy zdarzeniami dziejącymi się tu na ziemi, a przyczynami ich i skutkami w Naszym Domu, spróbuje opowiedzieć jasno i przejrzyście. Tak by wszyscy zrozumieli. Ponieważ w naszym obecnym świecie nikt już nie wierzy d demony, cudowne zjawiska i manifestacji. W erze telefonów komórkowych, w erze cyfryzacji gdzie każdy trick można zrobić za pomocą dowolnego komputera w domu. Nikt mady i inteligentny nawet gdy zobaczy na you tube "cud" nie uwierzy. Tu, proszę państwa, trzeba niezbitych dowodów, poparcia wydarzeniami i oraz logicznymi wywodami.
Pozbieranie tego do kupy zajęło mi sześc lat i nadszedł czas bym rozpoczął moja opowieść.
Lancelo
 
Posty: 34
Rejestracja: 07 gru 2014, 12:37

Re: Kryształowe Światy

Postautor: Lancelo » 07 gru 2014, 14:11

To co wiem na pewno:

NIEŚMIERTELNOŚĆ

- Jesteśmy Nieśmiertelni.
My, ludzi, nasz gatunek, będę określał jako DUSZE od wieków już posiadamy dar wieczności. Nie był to gift od Stwórcy, nie było to mistyczne wydarzenie. Uważam, że sami doszliśmy do takiego poziomu technologicznego, że poprzez zaawansowaną technologie i metafizyczną wiedze połączyliśmy duchowość i materie w jedno i staliśmy się nieśmiertelni.
Jednak nasz rozwój poszedł zbyt mocno w stronę materializmu, technologi i korekty fizycznej rzeczywistości, a duchowość odeszła na dalszy plan. W momencie gdy nasze ciała przestały się starzeć, ludzie przestali umierać. Tam w PoZa naszym światem jesteśmy identyczni jak tu na ziemi. Jednak zasiedliliśmy tysiące planet i setki galaktyk. Nie musimy się skupiać na jednej ziemi, nie mamy problemów z przemierzaniem wszechświata. Mamy za to jeden największy problem, który nas niszczy jako rasę. Nie potrafimy poradzić sobie z emocjami i uczuciami. To właśnie to jest powodem naszej destrukcji i naszej największej ułomności.
Gdy staliśmy się nieśmiertelni najsłabsze duchowo jednostki nie potrafiły istnieć same ze sobą i zaczęły popadać w obłęd. Władza - najbardziej zrównoważeni z nas, musieli szybko opracować jakieś środek zapobiegawczy by nasze społeczeństwo nie oszalało od nieskończoności swych emocji i uczuć.
Pomyślcie zazdrościcie komuś czegoś i dręczy to was latami, lub czujecie się pokrzywdzeni, zdradzeni, pali was nienawiść i poczucie winy, a teraz pomnóżcie to o nieskończoność i nie ma możliwości popełnić samobójstwa, bo przecież jesteś niezniszczalny.
Rozumiecie na jak straszny los byliśmy skazani. Dlatego tez skonstruowano specjalny nie wiem jak to nazwać, komputer, coś na kształt Matrixa, który opisał pewien polski fantasta z połowy lat ubiegłego wieku, a który pomysł podchwycili bracia Wachowscy w Matrixie. Tylko z ta różnicą, że w naszym prawdziwym świecie nie ma wojny z maszynami, a jedynie dążenie do harmonii i równowagi duchowo, materialnej.
Stworzono miejsce gdzie można było przystąpić do leczenia oszalałych Dusz. Naszą ziemską Historię datuję się od ery kamienia łupanego. Uważam, że pierwsze plemienia ludzkie dlatego działały najbardziej na instynktach pierwotnych gdyż oszalała dusza musiała od początku nauczyć się, od podstaw jak egzystować i rozpocząć od pierwszego szczebla rozwoju ludzkiego. Instynkty były pierwsze, potem po latach wybudzań.
Wybudzeniem - nazywam przejście ze świata " Ziemia" tego, w którym jesteśmy do Kryształowego Świata "Naszego prawdziwego Domu" .
Ludzie szaleni nie zdawali sobie nawet sprawy kim są dlatego tez ich proces adaptacyjny rozpoczął się od płaszczyzny instynktownej.
Jedzenie - walka - rozmnażanie.
Potem powoli gdy dusza uczy się już podstaw zaczyna myśleć szerzej.
Jedzenie - ogień - bezpieczeństwo - rozmnażanie,
i tak dalej.
narzędzia, grupa wspierająca, podział ról społecznych, praca na rzecz grupy etc.
Tak latami, setkami lat wybudzani i usypiani dochodzili do siebie odkrywając coraz większe zasoby własnej przeszłości. Rozpoczęła się ewolucja ludzkości w systemie "Ziemia" do dzisiejszego stanu. Dlatego mamy stare dusze - ci którzy szerzej patrzą na świat są bardziej rozwinięci poprzez cięższe nauki i lekcje i mniejsze problemy emocjonalne. Są młode dusze, które niedawno otrząsnęły się z obłędu nieśmiertelności nastawione tylko materialnie.
Jesteśmy, Moi Drodzy, nieśmiertelni ale naprawdę strasznie nam z tym darem wytrzymać, dlatego opracowaliśmy system, w którym przezywamy swoje kilkudziesięcioletnie życia by nauczyć się jedynej rzeczy o której tu mowa.
Jak istnieć nieskończenie by wytrzymać sami ze sobą.
Gdy nauczymy się już zrównoważyć swoje emocje i uczucia nie będziemy musieli wracać do "lodówki" by cierpieć niejednokrotnie okrutnie tu na ziemi z powodu naszych własnych "demonów" które sa niczym innym jak naszymi emocjami.
Lancelo
 
Posty: 34
Rejestracja: 07 gru 2014, 12:37

Re: Kryształowe Światy

Postautor: Nikita » 07 gru 2014, 14:54

Witaj...

Ciekawe co piszezsz ale ja nie umiem sie do tego ustosunkowac- Emocjje sa problemem...takze moim...Ostatnio odkrylam, ze praca nad soba, doswiadczenia oraz medytacja pomagaja mi uspokoic ten niespokojny umysl. W tym materialnym swiecie emocje raczej sa rozbudzane niz uspokajane....ludzie oszaleli na punkcie swojego ego...Ale prawo karmy przeciez i za nich sie wezmie. Napisales, ze byles w tym krysztalowym swiecie...jak to sie stalo i jak tam bylo?
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Kryształowe Światy

Postautor: Lancelo » 07 gru 2014, 21:07

Dużo eksperymentowałem z różnymi trującymi chemikaliami. Był to beztroski czas gdy firma hulała, kasa się sypała, a ja zamiast w pokorze dziękować Bogu za to wszystko eksperymentowałem. I kiedyś przedobrzyłem. Myślę, że już byłem przygotowywany do wybudzenia z zatrutego ciała, gdyż wracać zaczęła mi po części pamięć i dlatego, później, miałem o czym myśleć przez lata moich wniosków i obserwacji. Zatrułem się tabletkami i zamiast wzywać pogotowie doświadczyłem tego o czym jest w książce "Nasz Dom".
Potężne wznoszące się ku chmurom kryształowe iglice, spokój i harmonia przepełniało to miejsce. Czułem się jakbym właśnie wrócił ze strasznej tułaczki do dawno zapomnianego, opuszczonego domu. Mam trzech opiekunów i jedna Koordynatorkę. Tylko ona się ze mną kontaktowała, trójką patrzyła na mnie z pewnej odległości. Niekiedy ich nie było, ale zawsze w szpitalu, w komorach krio zawsze słyszałem te kobietę. Dlatego uważam, że jest ona moja Koordynatorką.
Po tym incydencie powtórzyłem doświadczenia jeszcze trzy krotnie z takim samy skutkiem. Na kilka chwil lądowałem na stole w wielkim szpitalu gdzie leżało setki tysięcy ludzi podłączonych do jakiejś potężnej maszyny, a obok krzątali się ludzie doglądający wszystkiego.
Tam tez dowiedziałem się dlaczego tu jesteśmy w tym śnie na ziemi. -
Powtarzam jeszcze raz. Nie poradzisz sobie z emocjami, zadrami, krzywdami i wszystkim uczuciami gdy nie osiągniesz stanu równowagi duchowej.
Równowaga duchowa to - materializm, dusza i energia jako jedność jak trójkąt równoboczny a każde z boków jest jedną z tez.
Czymże jest materializm bez miłości i wiary, - Lodowata pustynią pełna :Daj, Daj" będziemy cie kochać za pieniądze.
Duchowość ponad wszystko - Oszalały żebrak bredzący o tym, że widział Boga.
Energia ponad duszę - uśmiechnięty NEW AGE stawiający tarota i prawiący o byle czym.
Rozumiecie. Wszędzie musi być zachowywana równowaga. Bez niej bardzo zatracamy się i aby nam pomóc musimy zasięgnąć rady mądrzejszych. Ta gdy nieskończony czas jest jedynym wyznacznikiem i miernikiem istnienia, nie zrównoważone jednostki popadają w obłęd, dlatego jest stworzony ten świat, ta "ziemia" byśmy naradzając się nieskończenie wiele razy osiągnęli równowagę swoich myśli, wierzeń i emocji.
Uważam, że są inne światy alternatywne gdzie ćwiczy się inne cechy ludzkiego charakteru i duszy.
Ostatnio zmieniony 07 gru 2014, 21:13 przez Lancelo, łącznie zmieniany 1 raz
Lancelo
 
Posty: 34
Rejestracja: 07 gru 2014, 12:37

Re: Kryształowe Światy

Postautor: Lancelo » 07 gru 2014, 21:11

Nikita pisze:Witaj...

Ciekawe co piszezsz ale ja nie umiem sie do tego ustosunkowac- Emocjje sa problemem...takze moim...Ostatnio odkrylam, ze praca nad soba, doswiadczenia oraz medytacja pomagaja mi uspokoic ten niespokojny umysl. W tym materialnym swiecie emocje raczej sa rozbudzane niz uspokajane...?



No i tu jest odpowiedź na pytanie.
Nasz świat jest jednym z wielu tu mamy za zadanie nauczyć się kochać i żyć materialnie.
w innym mamy miłość i nienawiść
w innym lekcjom jest zazdrość i wolna wola.
Wszystkie światy kreowane przez system sa po to by na końcu drogi, reinkarnacji wyjść zrównoważonym.
Uważam, że po to ego pobudza tu nasze emocje byśmy nauczyli się nad nimi panować.
Lancelo
 
Posty: 34
Rejestracja: 07 gru 2014, 12:37

Re: Kryształowe Światy

Postautor: Nikita » 07 gru 2014, 22:54

Na pewno ten swiat to poligon doswiadczalny dla nas...musimy zbierac doswiadczenia, poznawac, przechodzic przez rozne sytuacje az zdobedziemy dojrzalosc duchowa i madrosc....Pojawiaja sie tez mistrzowie , ktorzy nas prowadza ku wyzwoleniu i zdobyciu doskonalej harmonii ciala i ducha.....Ja tak to widze....
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Kryształowe Światy

Postautor: Lancelo » 08 gru 2014, 08:36

Idealne określenie.

Jest jeszcze coś. uważam, że niektórzy są na tym świecie za karę, lub dla odpoczynku.
Ci którzy cierpią od dziecka nie mając szans na zmianę swojego statusu. Dzieci w Mieście Boga, Kryminaliści którzy w wieku 15 lat trafiają już na całe życie za kratki za jakieś błahe przewinienia, które im się nawarstwiają, kalecy, chorzy na nieuleczalne choroby.
Jak ukarać Nieśmiertelnego - ?? - nie da się go skrzywdzić, ale kilka żyć w klatce, samotnej celi, w strasznych warunkach, z okaleczonym ciałem szybko naprostuję każdego krnąbrnego.
Natomiast awersem tego jest beztroskie życie dzieci milionerów, gwiazd i dzieci tak zwanych w czepku urodzonych. Oni nie muszą nic robić tylko bawić się i odpoczywać. - Te dusze żyją tu w nagrodę i są na duchowych wakacjach. beztroskie, bez żadnych materialnych i duchowych obciążeń. Tylko zabawa i radość.

Jednak całą większość ludzi sprowadza się tu na "ziemię" w celu nauki, na poligon jak piszesz, by szlifować swoją duszę i emocje i uczucia by w "Domu" zostać jak najdłużej by już nie reikarnować gdy tysiące lat będą ciężarem tak wielkim, że nie będzie można wytrzymać samym ze sobą.

Wszyscy mistycy, każdy mesjasz, każda religia mówi o tym samym. Jesteśmy nieśmiertelni. Tylko pytanie brzmi i co dalej?
Przecież jesteśmy tacy sami tu i po śmierci naszego ciała. Mamy takie same poglądy, ten sam poziom naszego postrzegania. Jedyne co się zmieni to wiedza na temat naszego istnienia. Dalej będziemy poszukiwać Boga, zaprzeczać mu, dalej będziemy altruistami, podłymi ludźmi zawieszonymi na pajęczynach własnych emocji. Jedyne co się zmieni to to, że trwać to będzie nieskończenie długo. I gdyby nie "System" powrotu na ziemie, snu w tej rzeczywistości oszalelibyśmy.

Proszę państwa - Uważam, że Stwórca, Bóg Wszechrzecz Stwarzająca jest jeszcze dalej niż zaraz za powiekami śmierci. Tam jesteśmy tylko my i nasze technologicznie rozwinięte społeczeństwo, które w dalszym ciągu poszukuje Jedynego. Poprzez potężna technologię, której zadatki juz widzimy w naszym świecie osiągnęliśmy poziom tak potężny i zaawansowany, że stworzenie alternatywnych rzeczywistości podobnych do naszej 'Ziemi" nie stanowi dla nas problemu. Jedyne co nas niszczy to tak jak napisałem Emocje i uczucia, na których przepracowujemy nasze krótkie życia.
Lancelo
 
Posty: 34
Rejestracja: 07 gru 2014, 12:37

Re: Kryształowe Światy

Postautor: Mirek » 08 gru 2014, 10:00

Nie ma czegoś takiego jak kara za grzechy. To tylko w ludzkim pojęciu takie coś istnieje ze względu na prawo ludzkie, które karze za jego złamanie. Człowiek, który bardzo źle czyni, to jeszcze młoda dusza w sensie doświadczeń. Nie potrafi samodzielnie rozeznać, co jest dobrem, a co złem. Osoby kalekie i chore od urodzenia, to dusze, które same sobie zaplanowały taki los aby szybciej spłacić długi z poprzedniego wcielenia i szybciej się rozwinąć w ciągu obecnego wcielenia.
Bycie na tym świecie to wielkie wyróżnienie. Nigdzie indziej nie można tylu rzeczy doświadczyć na raz , jak właśnie na Ziemi.
Beztroskie życie dzieci milionerów, to nie nagroda dla duszy. To raczej jej przekleństwo i najtrudniejsza droga w rozwoju. Myślisz po ludzku, że dobra materialne sprawiają człowiekowi największą radość. Tak myśli każdy, który uważa, że został pokrzywdzony przez los i urodził się w "biednej" rodzinie, gdy inni opływają w dostatku.
Nie ma kary jest tylko przyczyna i skutek.
Jesteśmy nieśmiertelni jako dusze. Jeżeli dusza osiągnie najwyższy stopień zjednoczenia z Bogiem może wszystko zacząć od nowa. Z pierwotnego poziomu i tak w kółko. Z ludzkiego punktu widzenia wydaje się to nudne, a wieczność nas przeraża lecz prawda jest zupełnie inna i odzyskamy pamięć o niej po każdym przejściu na drugą stronę kurtyny.
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Kryształowe Światy

Postautor: Nikita » 08 gru 2014, 12:20

Tio co nas spotyyka to konsekwencje naszych wyborow z przeszlosci....Ale o czym, Wy piszecie? Czy dobrze zrozumialam? ta zabawa we wcielanie sie trwa od zawsze i w nieskonczonosc?
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Kryształowe Światy

Postautor: Krzysztoff » 08 gru 2014, 13:31

Lancelo , myślę że większość z tego co piszesz to są Twoje opinie i interpretacje , z wielu (bardzo wielu ) przekazów , duchowych , NDE wynika że świat duchowy jest przepełniony Bożą miłością - wszystkie duchy który się znalazły w tym świecie to czują - i ta energia daje im siłę do życia

Po 2-gie - w tym świecie nasza myśl i wola ma siłę sprawczą; reasumując - nie jest to taki sam zwykły świat materialny jak nasz a Duchy nie są istotami takimi jak my tu ... spirytyzm (ale nie tylko ) mówi o czymś innym
Krzysztoff
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 2787
Rejestracja: 05 sty 2012, 21:52
Lokalizacja: Wrocław

Następna

Wróć do Nasz Spirytyzm

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości