czarnyMag pisze:danut pisze:Estia72 pisze:To jest relacja z drugiej reki ,moze kogos zainteresuje:
http://davidicke.pl/forum/to-mi-sie-prz ... 14150.html
I Ty w to wierzysz?!
nie wiem co o tym myśleć, ale słyszałem o tym i nic nie kwestionuje. cóż brakuje dowodów - ale brak dowodów nie wyklucza rzeczy.
Czy ja w to wierze? Ja jestem mocnym sceptykiem jesli chodzi o takie sprawy i do puki nie zobacze/przezyje/odczuje nie biore niczego za pewnik....ale tez nie wykluczam i nie wysmiewam. Zyje wystarczajaco dlugo Danut na tym swiecie i wiele rzeczy doswiadczylam , wiec niczego tez nie wykluczam inaczej bylabym tylko slepym ignorantem...o ograniczonej swiadomosci
A przeciez podobno jestesmy tutaj zeby sie rozwijac/doswiadczac/uczyc (tak twierdza Ci od karmy )
Nigdy nie spotkalam takich istot osobiscie w realu, ale cos podobnego doswiadczylam jak ten mezczyzna gdy opisuje jak szedl z pracy ulica na ktorej bylo calkiem pusto i nagle wszystko ucichlo...
Ja w czasie spotkania tego ufo w realu szlam obok dosc ruchliwej ulicy, miala ona wtedy 2 pasma w jednym kierunku, moze nie bylo ruchu jak w londynie ale moje miasto to tez nie wioska....
Ten statek zawisl nademna a ja wlasnie szlam chodnikiem przy tej ulicy jakies 3 metry i gdy mnie oslepil to bylo tak jak opisuje ten facet jak by wszystko stanelo, cisza, zadnych odglosow, nic....Wiele razy rozmyslalam o tym co sie wtedy tam wydarzylo i bylam nawet na poczatku bardzo pewna ze moze jacys przejazdzajacy kierowcy byli tego swiadkami, po za tym , dzialo sie to okolo 20:30 wiec jacys ludzie tez powinni sie tam krecic i to widziec... Ulica jak i cala droga jest mocno oswietlona wieczorami, wiec widac tam wszystko jak na tacy....ponadto mialo to miejsce obok bloku mieszkalnego, ten statek czesciowo zawisl nad tym blokiem a czesc wystawala poza dach....