czarnyMag pisze:
Hmm.. Jestem po stronie Jezusa bo uzdrowił mi zonę z choroby nowotworowej, bo Go widziałem, bo ma na mnie dobry wpływ
Co Mu obiecałeś w zamian?
czarnyMag pisze:
Hmm.. Jestem po stronie Jezusa bo uzdrowił mi zonę z choroby nowotworowej, bo Go widziałem, bo ma na mnie dobry wpływ
Krzysztoff pisze:czarnyMag pisze:
Hmm.. Jestem po stronie Jezusa bo uzdrowił mi zonę z choroby nowotworowej, bo Go widziałem, bo ma na mnie dobry wpływ
Co Mu obiecałeś w zamian?
czarnyMag pisze:
Jezus nie chciał ode mnie niczego poza zgodą że stanie się Jego wola - że stanie się wedle Jego woli a nie mojej!
Mirek pisze:CzarnyMagu Jezus był tylko inspiracją do uzdrowienia Twojej żony z nowotworu. Choroba pojawia się zawsze wtedy gdy jest zagrożona dusz. Gdy dusza za bardzo oddali się od miłości Boga, która jest jej pokarmem. Tylko dzięki tej miłości może żyć.
Kiedy traci pokłady tej miłości pojawia się choroba by skłonić nas do zmiany swojego postępowania i stosunku do otoczenia, przyszłości. Gdy ponownie napełnia się Boską Miłością, choroba znika, gdyż nie ma potrzeby istnieć. Zapewne i tak było w przypadku Twojej żony. Kiedy uświadomiła sobie, że na pierwszym miejscu ma być Bóg, a później reszta co ludzkie choroba od niej odstąpiła.
Krzysztoff pisze:czarnyMag pisze:
Jezus nie chciał ode mnie niczego poza zgodą że stanie się Jego wola - że stanie się wedle Jego woli a nie mojej!
W takim razie czy patrząc na swoje życie czujesz, że wypełniasz Jego wolę czy swoją?
czarnyMag pisze:Znika powiadasz choroba gdy znika powód jej - to czemóż tyle niewinnych dzieci umiera na tzw. raka - a to są piękne istoty - serce się kraje gdy się to słucha! Czemu tyle małych dzieci umiera w tak potworny sposób?! Ja Ci powiem czemu - bo duchy ich przyjęły taką "waszą" karmę by uwrażliwić na ducha swych rodziców na przykład a wraz z nimi takich jak ja którzy tę ich śmierć nie traktują jak przypadek. Ale to że rak znika gdy znika powód jest niewystarczające
Ja prosiłem osobę bardzo, bardzo, bardzo wierzącą by się wstawiła za moją wiarą - bym uwierzył - a te dzieci nie!
A wcześniej Diabłu, że stanę po Jego stronie w ostatecznej wojnie - i S T A N Ę ! (choć ludzie to w bajki wkładają) a nie są to bajki.
amiko pisze:czarnyMagA wcześniej Diabłu, że stanę po Jego stronie w ostatecznej wojnie - i S T A N Ę ! (choć ludzie to w bajki wkładają) a nie są to bajki.
Wyjaśnij o co chodzi,bo nie rozumiem tego co napisałeś.Po czyjej stronie staniesz? Kogo reprezentuje Diabeł,a kogo Jezus?
Mirek pisze:A jak myślisz. Czy onkologia leczy, czy truje? To jeden z powodów. Inny jest taki, że emocje rodziców kumulują się w dzieciach i wywołują chorobę u dzieci. Gdy nie ma poprawy u rodziców dziecko nie ma szans na wyzdrowienie. Tak to wygląda z punktu holistycznego.
Powikłania poszczepienne również mogą wywołać chorobę nowotworową u dziecka, m.in. z powodu braku odporności do roku życia. Które matki teraz co najmniej przez rok karmią piersią swoje dzieci? Prawie żadna, znikomy procent. A lekarstwo jest w mleku matki i odporność.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości