bernadeta1963 pisze:Reszta opowieści w temacie ''jestem medium -dyskusja i uwagi na 72 str .Jeśli chodzi o postać widzialam ją jak żywą tylko w szarych barwach jak bym była daltonistą .
http://www.forum.spirytyzm.pl/viewtopic.php?f=7&t=2103&start=710
Bardzo ujmujaca historia, a zarazem wielki dobry uczynek Bernadeto

Mezczyzna w wiezieniu, zamiast ziac nienawiscia za ewentualne porzucenie, zdrade itd. objal dusze zmarlej szczegolna, bo- pozegnalna miloscia i pewnie tez wsparl modlitwa.
A ona sama, odeszla uspokojona, wdzieczna, nie miala juz powodu nadal przebywac w tym domu.