Strona 3 z 4

Re: Nasze dowody na istnienie zycia po smierci

Post: 23 sty 2019, 21:45
autor: fruwla
bernadeta1963 pisze:Reszta opowieści w temacie ''jestem medium -dyskusja i uwagi na 72 str . :)Jeśli chodzi o postać widzialam ją jak żywą tylko w szarych barwach jak bym była daltonistą .
http://www.forum.spirytyzm.pl/viewtopic.php?f=7&t=2103&start=710

Bardzo ujmujaca historia, a zarazem wielki dobry uczynek Bernadeto :)
Mezczyzna w wiezieniu, zamiast ziac nienawiscia za ewentualne porzucenie, zdrade itd. objal dusze zmarlej szczegolna, bo- pozegnalna miloscia i pewnie tez wsparl modlitwa.
A ona sama, odeszla uspokojona, wdzieczna, nie miala juz powodu nadal przebywac w tym domu.

Re: Nasze dowody na istnienie zycia po smierci

Post: 17 mar 2019, 10:10
autor: Ivo700
dla mnie dowodem są doświadczenia OBE, Materializacje zjaw [autentyczne przypadki, nie fałszerstwa], NDE .

to tak pokrótce .

Re: Nasze dowody na istnienie zycia po smierci

Post: 21 sty 2022, 11:59
autor: andreass
Chciałem odświerzyć temat, bo uważam, że jest ciągle aktualny, mało tego, ciągle pojawiają się nowe dowody. Przytoczę tutaj komentarz do badań kilku fizyków.
Fizyk niemiecki Schroedinger (laureat nagrody Nobla w dziedzinie fizyki kwantowej) stwierdził, że materia składa się z drgań, a te z kolei składają się z informacji które rozprzestrzeniają się w kosmosie i są wszędzie jednocześnie. Z kolei A. Einstein (tak się składa, że też fizyk niemiecki) uważał za możliwe istnienie światów poza naszymi zmysłami, o których w ogóle nie mamy pojęcia. I jeszcze jeden laureat Nobla – Max Planck dla którego materia nie może istnieć bez ducha. Skoro materia to fale elektromagnetyczne czyli światło (widzialne i niewidzialne) tzn. również ciało ludzkie składa się z takich fal a zatem ze światła. Czy to nie fascynujące?

Re: Nasze dowody na istnienie zycia po smierci

Post: 21 sty 2022, 13:39
autor: danut
andreass pisze:Chciałem odświerzyć temat, bo uważam, że jest ciągle aktualny, mało tego, ciągle pojawiają się nowe dowody. Przytoczę tutaj komentarz do badań kilku fizyków.
Fizyk niemiecki Schroedinger (laureat nagrody Nobla w dziedzinie fizyki kwantowej) stwierdził, że materia składa się z drgań, a te z kolei składają się z informacji które rozprzestrzeniają się w kosmosie i są wszędzie jednocześnie. Z kolei A. Einstein (tak się składa, że też fizyk niemiecki) uważał za możliwe istnienie światów poza naszymi zmysłami, o których w ogóle nie mamy pojęcia. I jeszcze jeden laureat Nobla – Max Planck dla którego materia nie może istnieć bez ducha. Skoro materia to fale elektromagnetyczne czyli światło (widzialne i niewidzialne) tzn. również ciało ludzkie składa się z takich fal a zatem ze światła. Czy to nie fascynujące?


Oczywiście, że tak i to nie są wszyscy naukowcy próbujący już dawno zająć się tą sprawą i też nie tak skrótowo tylko to odkryli, poważne prace zaczęły się dopiero w CERN w Zderzaczu Hadronów, gdzie prowadzi się eksperymenty i obserwacje zachowywania się i oddziaływania na siebie najmniejszych cząstek. W roku 2006 ja osobiście poruszyłam ten temat na pewnym forum, oczywiście nikt o czymś takim wtedy nie słyszał i w odzewie wyśmiewano go. Nie zniechęcałam się jednak w pisaniu, ponieważ wiedziałam, że ta sprawa będzie kiedyś "czytana jak Biblia" i taką pewną wiadomość otrzymałam z innego świata i innej rzeczywistości, i dotyka ona spraw boskich. 22. XII. 2011 r ogłoszono obserwacje nowej cząstki, stanu kwantowego utworzonego przez kwark i jego własny antykwark. Duch jest jednocześnie falą i materią, bo skupia się ona w materię w momencie dostrojenia się do danej rzeczywistości. Przez osobiste zauważenie i spotkania z inną rzeczywistością i także z tymi co już tu umarli zauważyłam, że przy dostatecznym dostrojeniu się do nich nie ma tam żadnej różnicy w odczuwaniu i funkcjonowaniu materii, duch nie jest duchem a posiada takie samo jak nasze prawdziwe ciało. Sama fala nie może rozmawiać, bo potrzebne są do tego aparaty mowy i zmysły, fala może być odczytywana przez czyjąś głowę, ale wtedy zachodzi obawa jak i przez czyj umysł przechodzi i jak zostanie przez niego zinterpretowana, i jak odebrana. Jeśli jesteś zainteresowany tematem polecam tu swoje posty.

Re: Nasze dowody na istnienie zycia po smierci

Post: 23 sty 2022, 11:24
autor: andreass
chętnie bym podyskutował na ten temat, ale widzę, że zainteresowanie jest prawie żadne, więc nie ma za bardzo z kim. Jestem rzadko na tym forum, bo wydaje mi się trochę martwe, może się mylę, ale widząc po ilości postów to chyba tak jest.

Re: Nasze dowody na istnienie zycia po smierci

Post: 23 sty 2022, 12:23
autor: danut
Ja jestem otwarta na dyskusję, ale masz rację, niestety ludzie wolą sobie wyobrażać w dalszym ciągu na temat tego co jest po śmierci nie rozpatrując w ogóle tego czym naprawdę jest rzeczywistość. Profesor Michał Heller napisał dużo książek na temat tego jak połączyć Boga z nauką/logiką, ale to wszystko jest za mało, by ludzie zechcieli tak popatrzeć na problem. Masz jakieś osobiste wskazania, lub pytania to napisz. https://www.youtube.com/watch?v=UL5aUbXqD88

Re: Nasze dowody na istnienie zycia po smierci

Post: 23 sty 2022, 21:26
autor: Nikita
Dla mnie takim dowodem na istnienie zycia po smierci jest tez dzialalnosc jasnowidza Jackowskiego.
Co do naukowcow, ktorzy mowia o tym, ze istnieje rzeczywistosc niematerialna to wierze im. Zwykle wielcy ludzie maja tez rozwinieta intuicje i oczywiscie wielka inteligencje. Dlatego mozna im uwierzyc.

Re: Nasze dowody na istnienie zycia po smierci

Post: 23 sty 2022, 21:30
autor: Nikita
Fizycy doszli do przekonania, ze tak skomplikowany Swiat nie mogl powstac sam z siebie, ze KTOS musi za tym stac aby tak skomplikowany mechanizm dzialal. A wszechswiat jest dokladnie taki aby bylo mozwliwe powstanie zycia. Czy to przypadek?

Re: Nasze dowody na istnienie zycia po smierci

Post: 23 sty 2022, 23:22
autor: danut
Świat to nie jest mechanizm ani konstrukcja. Jeśli szukamy słów na określenie Boga to przychodzi jedno - Wielki Umysł, który stworzył niesamowity Program, tak idealny że naukowcy to obliczyli, że jedna kwintylionowa procenta, która byłaby niezgodna z resztą potrafiłaby przeszkodzić w uzyskaniu takiego wyniku, jak to zachodzi w świecie, w tworzeniu, w życiu. Jest tak skomplikowany od najmniejszego niewidocznego dla nas poziomu. Wszystko łączy się ze wszystkim i odpowiada za wszystko. W komórce 10 razy mniejszej niż najdrobniejsze ziarnko piasku zmieści się tak obszerny zapis, nad którym tęgie głowy pracują od lat i rozpoznali niewiele znaczący dopiero procent tego zapisu( chodzi mi o DNA) a ile jest takich komórek i to każda o swoim indywidualnym zapisie? W temacie o holograficznych rzeczywistościach poddałam w wątpliwość to kim był Bóg tworzący Adama i Ewę, bo zważywszy na Ogrom Problemów i Wielkość Systemu patrząc na Ogromne przestrzenie kosmiczne, warstwy, przejścia, prawa, siły nie wydaje się by była to jakaś istota i jeszcze dysponująca rozumem ludzkim i ludzką "sprawiedliwością" i ludzkimi przywarami działająca wbrew temu co sam głosi w dekalogu, posiadająca rozum na poziomie czasów starożytnych. Jeśli istnieją jakiekolwiek istoty w kosmosie inne niż człowiek, to na pewno nie będą to żadni bogowie. Ja wiem, ze jest coś o tym, że ktoś tam się zbuntował i pomyślał, że skoro Bóg tworzy to on też może, człowiek już też pędzi w tym samym kierunku, ale czy może? A Źle w świecie jest też pewnie dlatego, że wciąż to nowe świadomości wyskakują z taką opinią co oni to nie mogą. No to niech się postawią Prawdziwemu Bogu. :lol: Zaraz po tym stulą uszy i zobaczą tę Wielkość, tę Świadomość rozdzielaną do każdej najmniejszej komórki wszystkiego co żyje. Mam klucz do obnażania fałszywych bogów, a wszystko samo się okazuje, wystarczy dobrze szukać. Dlaczego Mojżesz nie wszedł do Ziemi Obiecanej, prowadził naród 40 lat a sam nie wszedł do zdobytego przez zbrodnię i krew? Dlaczego krucjata skończyła się na ugodzie mistrza Templariuszy z władcą Islamu, usiedli i zaczęli rozmawiać, a to co mistrz się tam dowiedział przesądziło o sprawie. Czasami odzywa się do ludzi głos prawdziwego Boga i mówi np. "Rzekł Pan do Mojżesza i Aarona: „Ponieważ Mi nie uwierzyliście i nie objawiliście mojej świętości wobec Izraelitów, dlatego wy nie wprowadzicie tego ludu do kraju, który im daję” (Lb 20, 12). Bo Ziemia Obiecana to nie jest ta Ziemia, zatem kto ich naprawdę prowadził w takim celu, by wybijać innych i zagarniać dla siebie?

Re: Nasze dowody na istnienie zycia po smierci

Post: 26 sty 2022, 02:35
autor: skinwalker
Naszym dowodem na istnienie życia po śmierci jesteśmy My sami.
Gdy zrozumiemy, kim naprawdę jesteśmy, wtedy zrozumiemy więcej.
Ale musimy zacząć od siebie i znaleźć na to rozwiązanie, kim naprawdę jesteśmy.