Strona 1 z 1

Ogłoszenie

Post: 07 maja 2018, 02:42
autor: czarnyMag
Mam taki problem - poszukuję konkretnego ducha (ducha lub wcielonego któremu jestem winien życie - nie osiągnę spokoju ducha dopóki się nie spotkamy) a jedyne co o nim wiem to to że w 14 wieku zabiłem mu rodzinę i stałem się przyczyną jego tragedii! Nie ważne z skąd to wiem, nie ważne jak - ważne, że to prawda i dano mi to ujrzeć dwukrotnie.
A więc raz jeszcze - jak odnaleźć w tej mieszaninie ludzkiej tego właściwego albo jak naprowadzić na siebie tego jedynego ducha?! Oczywiście podejmę ze swej strony próby dowiedzenia się w jakiej postaci i czy na Ziemi akurat jest teraz i gdzie ten (wtenczas facet) ale co dwóch to nie jeden a mi się grunt pod nogami pali bo jest to moja nie odrobiona od wieków karma!
I tak to jest grzebać się w zaległej karmie i przeszłości...nie polecam!

Re: Ogłoszenie

Post: 07 maja 2018, 13:14
autor: czarnyMag
Dzięki wielkie Administratorze / Moderatorze żeś nie usunął tego. Tak szukam ducha którego skrzywdziłem w dawnych czasach i jest to dla mnie obecnie priorytet egzystencjonalny :!:
Muszę usłyszeć od niego odpuszczenie by opuścić raz na zawsze tą planetę - cóż taki wybrałem scenariusz.

Re: Ogłoszenie

Post: 07 maja 2018, 17:05
autor: Krzysztoff
Czemu tylko tego ducha ? a co z zabitą rodziną ?

Pomagaj każdemu komu się da, to jest właściwa droga

Re: Ogłoszenie

Post: 07 maja 2018, 17:21
autor: gaba75
Cenne spostrzeżenie Krzysztoffie.

Re: Ogłoszenie

Post: 07 maja 2018, 20:53
autor: ronald73
czarnyMag pisze:A więc raz jeszcze - jak odnaleźć w tej mieszaninie ludzkiej tego właściwego albo jak naprowadzić na siebie tego jedynego ducha?!


Nie martw się, znajdziecie się obojętnie co się dzieje. Nic spejalnego nie trzeba robić. Trzeba naprawiać grechy (byc może że juz naprawiasz w tej chwili).

Re: Ogłoszenie

Post: 10 maja 2018, 14:03
autor: czarnyMag
ronald73 pisze:
czarnyMag pisze:A więc raz jeszcze - jak odnaleźć w tej mieszaninie ludzkiej tego właściwego albo jak naprowadzić na siebie tego jedynego ducha?!


Nie martw się, znajdziecie się obojętnie co się dzieje. Nic spejalnego nie trzeba robić. Trzeba naprawiać grechy (byc może że juz naprawiasz w tej chwili).


Dzięki za otuchę. Ale ja...nadal nie uzyskałem przebaczenia od człowieka który mnie przeklął. Nie zasługuję w tym życiu na to ponieważ...nie potrafię uwolnić z podobnego przekleństwa bliźniego...(problem jest we mnie..blokada.. właśnie czytając Twoją wypowiedź sobie ten fakt uświadomiłem :D Dzięki raz jeszcze - już wiem co powinienem spróbować zrobić.