Witam

Najlepsze miejsce do tego, by zacząć przygodę z naszym forum. Przywitaj się, napisz, kim jesteś, jak do nas trafiłeś...

Re: Witam

Postautor: ZabaZaba » 19 paź 2021, 08:26

Przydaliby się bohaterowie, którzy żyją tu i teraz, w naszych realiach. Nauki Jezusa zostały pokryte grubą warstwą grzechów kościoła, tego się nie cofnie, a wręcz wychodzą coraz gorsze rzeczy i całe rzesze ludzi odpuszczają, trudno będzie wielu ludzi przekonać, że Jezus to nie kościół, jak już raz tę drogę odrzucili.
ZabaZaba
 
Posty: 229
Rejestracja: 25 sie 2020, 20:19

Re: Witam

Postautor: danut » 19 paź 2021, 10:57

To bohaterstwo tkwi w duszy człowieka, ciężkie doświadczenia ujawniają tylko to kim się naprawdę jest, to do czego jest człowiek zdolny, a do czego nie. Bardzo często oceniamy ludzi podjudzani do takiej jakiejś pochopnej oceny przez kogoś, przez rzucenie oskarżenia nie zastanawiając się nad tym, czy krzywdzicielami naprawdę nie są właśnie te osoby, które tak oceniają. Oczywiście można nikomu nie wierzyć i w nic nie wierzyć. Kłamstwo i kombinacje królują od lat, dzięki czemu tak bardzo ludzie błądzą szukając drogi. Dla mnie podstawą jest dotarcie do prawdy, wyciśnięcie do ostatniej kropli cytryny, by móc ujrzeć wszystko takim jakim jest a nie takim jak się komuś wydaje. Co do Jezusa to są właśnie takie krzywdzące oceny kiedy patrzymy na niego poprzez religię i błędy kościoła, no cóż - w jakim stopniu mógłby być za nie odpowiedzialny? Wydano na niego wyrok śmierci, ośmieszano, że nie jest królem i bogiem a potem zrobiono z niego takiego boga jakiego sami uznawali? Największym wrogiem ludzkości jest kłamstwo, podstęp i manipulacja, dlatego ma się oczy a nie widzi. Pisałam wiele razy dla ludzi Bóg to jest król i groźny władca, bo tak bardzo są zniewoleni. Zniewolony tłum wciąż potrzebuje wyznawać i wielbić kogoś a w rzeczywistości coś co ma władzę, w dodatku sami ją temu komuś/ czemuś nadając. A tak nie szuka się Prawdy.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Witam

Postautor: ZabaZaba » 20 paź 2021, 15:06

danut pisze:Co do Jezusa to są właśnie takie krzywdzące oceny kiedy patrzymy na niego poprzez religię i błędy kościoła, no cóż - w jakim stopniu mógłby być za nie odpowiedzialny? Wydano na niego wyrok śmierci, ośmieszano, że nie jest królem i bogiem a potem zrobiono z niego takiego boga jakiego sami uznawali? Największym wrogiem ludzkości jest kłamstwo, podstęp i manipulacja, dlatego ma się oczy a nie widzi. Pisałam wiele razy dla ludzi Bóg to jest król i groźny władca, bo tak bardzo są zniewoleni. Zniewolony tłum wciąż potrzebuje wyznawać i wielbić kogoś a w rzeczywistości coś co ma władzę, w dodatku sami ją temu komuś/ czemuś nadając. A tak nie szuka się Prawdy.


Właśnie, zabrakło mi słowa "błędy" i napisałam "grzechy", co mi nie pasowało :roll: ale nie ważne.
Obecnie niestety coraz trudniej jest przeciwstawić się wszechobecnej manipulacji, poza tym bezpieczniej jest bezmyślnie podążać za stadem. Wiem, że sama wielokrotnie się temu poddaję, nie mam pomysłu, jak realnie w życiu codziennym skutecznie odrzucić wszystko, co złe i jeszcze do tego przetrwać.
ZabaZaba
 
Posty: 229
Rejestracja: 25 sie 2020, 20:19

Re: Witam

Postautor: danut » 20 paź 2021, 16:36

Niepokojące jest to, że ludzie już nie walczą, nie jednoczą się i nie biorą czynnego udziału w tworzenie rzeczywistości, widoczny bardzo obecnie jest proces wszechobecnej stagnacji. Taka nieporadność, śpiączka i monotonia, żyją by żyć i mieć, patrzą tylko na siebie i tracą ważne cele w życiu. To już nie jest manipulacja i próba uwolnienia się od niej, to jest już automatyzacja i przegrana, stajemy się robotami i myślę, że koniecznie trzeba się otrząsnąć ludziom z tego marazmu.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Witam

Postautor: ZabaZaba » 26 paź 2021, 08:42

To prawda, najczęściej realizujemy swoje codzienne sprawy z klapkami na oczach. Jak gdzieś tam wcześniej pisałam, wkręciłam się w jogowanie, medytacje itp. Nie specjalnie mi te medytacje wychodzą, w każdym razie cudów nie doświadczam, chociaż może trochę spokojniej mi się w głowie wszystko układa. Na razie obserwuję z ciekawością, ale też i pełnym zaangażowaniem.

Jeszcze chcę Wam napisać o swoim dzisiejszym śnie: znowu była w nim podróż, spakowane po brzegi walizki i w pewnym momencie zorientowałam się, że zgubiłam swoje buty, jeden znalazłam, a drugiego absolutnie nigdzie nie było. Ostatecznie tego buta pomógł mi znaleźć mój ojciec, wyłowił go z dna morza. Żeby te buty poupychać i domknąć walizkę, musiałam z niej powyciągać stare zabawki mojego dziecka, ojciec pomógł mi je po kryjomu wyrzucić. Dodam, że ojciec śni mi się rzadko, bo różnie to z nami bywało (do tego stopnia że w wieku kilku lat przestałam mówić do niego "tato", a zwracałam się bezosobowo), znalazłam go nie żyjącego kilka lat temu w dniu jego 59 urodzin.
ZabaZaba
 
Posty: 229
Rejestracja: 25 sie 2020, 20:19

Re: Witam

Postautor: danut » 26 paź 2021, 11:34

Masz niedobre te sny. Uważaj bardzo podczas jazdy, w drodze.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Witam

Postautor: ZabaZaba » 26 paź 2021, 11:55

danut pisze:Masz niedobre te sny. Uważaj bardzo podczas jazdy, w drodze.


masz na myśli wypadek komunikacyjny? Boję się od wielu lat, że mnie to spotka, niby lubię i prowadzić samochód i być pasażerem, ale mam duży lęk przed tym, że mogę zginąć na drodze. Z drugiej strony, jak kieruję, to zamieniam się w pirata i chama :roll:
ZabaZaba
 
Posty: 229
Rejestracja: 25 sie 2020, 20:19

Re: Witam

Postautor: danut » 26 paź 2021, 12:01

Ojciec Cię ostrzega, byś uporała się ze stratą syna i nie dźwigała tak dużego bagażu, w sumie oferuje Ci pomoc i zaleca ostrożność.( Mnie przyszedł ten wypadek jak wiadomość podczas czytania Twojego postu) Jednym butem na dnie morza. I znowu to typowe w Twoich snach, że jesteś jedną nogą nie tam gdzie trzeba i by wycofać się.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Witam

Postautor: ZabaZaba » 26 paź 2021, 15:05

no właśnie, ja chyba całe życie jestem jedną nogą nie tam, gdzie trzeba :? dzięki Danut
ZabaZaba
 
Posty: 229
Rejestracja: 25 sie 2020, 20:19

Re: Witam

Postautor: danut » 26 paź 2021, 16:45

Wiem, bo sama wisiałam parę lat nad przepaścią myśląc, że mam twardy grunt pod nogami. Słuszne jest powiedzenie, że najciemniej zwykle jest pod latarnią. Człowiek ma tendencje wypatrywania zagrożeń z daleka i nastawiania na nie swojej czujności, zwykle nie spodziewa się takich ze znanego sobie miejsca, w którym przecież żyje i do którego się przyzwyczaił. A daje to pole do popisu złu, które zaczyna swoje działania od zagnieżdżenia się jak najbliżej ofiary.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

PoprzedniaNastępna

Wróć do Witamy!

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości