jario pisze:ZabaZaba,dalas swojemu dziecku wszystko co potrafilas wtedy dac i z pewnoscia nie bylo to ani zbyt malo ani za duzo,poprostu w punkt.Robilas to niewatpliwie z serca i milosci i to jest najpiekniejsze i najcudowniejsze.Twoje dziecko dzieki tobie i z toba mialo wspaniale zycie i jest ci za to niewatpliwie wdzieczne.Kocha cie nadal tak samo jak ty je kochasz.Czulas to,czujesz to teraz i zawsze bedziesz czuc ta milosc bo ona jest wieczna.
tadyszka pisze:Droga Zabko
Oceniasz przeszlosc z obecnej perspektywy a to nigdy nie jest miarodajne. Na tamten moment zachowywalas sie jak dana sytuacja tego potrzebowala i jak tylko w danym momencie potrafilas,
Milosc do dziecka oznacza rowniez pokazanie mu granic, stawienie ograniczen i nauke . Dla naszych dzieci chcemy gwiazdek z nieba i waty cukrowej w przenosni. Jednak jakbysmy dali im tylko wate cukrowa to by ich "zemdlilo". Stawianie granic to podstawowa nauka dla duszy akceptacji i tolerancji .
Dalas ile moglas. on jako dusza znal ciebie tak mocno, i obserwowal i byl swiadomy jakim bedziesz rodzicem juz wczesniej. Zostalas wybrana przez tak piekna dusze jako towarzysz w tej pieknej podrozy jakim bylo jego zycie.
i te mysli wychodza z mozgu. w chwilach watpliwosci najlepiej wracac do serca. pomodl sie, pomedytuj z intencja
powspominaj te piekne chwile.
nic juz nie mozesz zmienic, a nasz umysl lubi nas biczowac. wracaj do serca.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości