Witam. Jestem z Poznania. Moje zainteresowania spiryzmem sięgaja poczatku lat 80 kiedy jako 10 letniemu dzieciakowi (któremu kazdy mówiłę "nie bój się nie ma duchów") wpdała w ręce głeboko zakonspirowana przez mojego ojca książka pt "Stoliki Wirujace". To co taka książka robi w umyśle dziesięciolatka , któremu się wmawia że duchy nie istnieją nie trzeba czhyba mówić. Potem jako chyba 13-14 latek czytałem "Życie po śmierci" i pojawiły się pierwsze "zabawy" w wywoływanie duchów. Niestety po tych jakże mile wspominanych dziś latach dzieciństwa przyszedł czas racjonalizmu i zaprzeczenia. To ja zacząłem mówić dziecia "nie ma duchów" i sam głeboko w to wierzyłem.
Dziś po 40 latach życia chyba nadal jestem oficjalnie racjoanlistą ale po cichu cos mi mówi że jednak coś tam w tym wszystkim musi być.
Mam za soba próby róznych kombinacji ITC. staram się fotografować i filmować i nagrywać dźwięki w miejscach o których inni mówią że są nawiedzone, opuszczone , straszne itd itp. Wyniki moich prac niestety nakazuą mi nadal pozostawać w sferze osób racjonalnych chociaz oglądająć i analizując wyniki innych osób pozostaję w cichybm przekonaniu że coś tam jednak musi być i kiedyś mi sie pokaże lub do mnie odezwię .
Moje inne fascynacje to fenomeny UFO , tarota , ouija trójkata bermudzkiego.