Witam nieśmiało:-)

Najlepsze miejsce do tego, by zacząć przygodę z naszym forum. Przywitaj się, napisz, kim jesteś, jak do nas trafiłeś...

Re: Witam nieśmiało:-)

Postautor: 1Prawda1 » 30 paź 2015, 23:35

Z perspektywy czasu myślę, że do pewnych rzeczy sami musimy dojść ;)


Co masz tu na myśli? Od razu szeroko rozwiń. ;)
Bogiem jest niebo, fachowo: Świat Idei
Oto rzecz, która przez nasze ograniczenia potrafi szkodzić, czy będzie, czy nie będzie w określonej chwili używana: wiarygodność
https://www.youtube.com/watch?v=AYPcf2pbrYo
Awatar użytkownika
1Prawda1
 
Posty: 1143
Rejestracja: 31 maja 2015, 23:31

Re: Witam nieśmiało:-)

Postautor: Hansel » 01 lis 2015, 19:23

Krzysztoff pisze:
Xsenia pisze:Historycy nieuznający Ewangelii za wiarygodne źródła uważają je za kompilacje kilku redakcji dokonanych przez anonimowych autorów, którzy starali się sportretować wyłącznie pozytywny, mityczny obraz Jezusa. Ewangelie są ich zdaniem literaturą hagiograficzną, mającą na celu gloryfikację Chrystusa oraz zaprezentowanie go jako moralnego i boskiego ideału."


Hagiografia to piśmiennictwo religijne, głównie opisy tak zwane "żywoty świętych", nieco się kiedyś tym interesowałem. Generalnie większość z nich to legendy wymyślone przez różnych moralizatorów. Żywoty świętych miały swój schemat opisywania, bardzo często pełen cudów, niesamowitych i nierealnych zdarzeń, pełne przesadnej pobożności.

Czy zatem NT jest utworem hagiograficznym ? Bardzo wątpię, wystarczy poczytać kilka przykładów takiej twórczości żeby dostrzec jak różne są to utwory . Np. jednym z bardziej znanych jest "Złota legenda" Jakuba de Voragine , tutaj np. legenda o św Krzysztofie

http://www.kbroszko.dominikanie.pl/k.htm

W porównaniu z powyższym przykładem (i innymi z całego gatunku) , NT jest opowieścią hiperrealistyczną, czyli taką która ma szansę opisywać realne wydarzenia. No oczywiście są fragmenty budzące wątpliwości, opisy cudów - typu rozmnożenie chleba czy chodzenie po wodzie.

Tak czy inaczej, myślę że często przeceniamy umiejętności ludzkie w zakresie manipulowania innymi, w tamtych czasach ludzie którzy pragnęli manipulować innymi - pisali właśnie "żywoty świętych" - dzisiaj czytamy to i możemy się z tego nieźle pośmiać

Nowy testament - pozostaje uniwersalnym podręcznikiem duchowo-moralnym i uważam że powstał po prostu na podstawie nauk niezwykłego człowieka

http://www.kazdystudent.pl/a/biblia.html
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Witam nieśmiało:-)

Postautor: Wiatr1000 » 05 lis 2015, 19:51

Świat materialny jest częścią doświadczania. My wstępujemy według Georga w coraz gęstsze etapy tego wszechświata by coraz intensywniej i mocniej doznawać jego wszystkich aspektów.

To jest na zasadzie gdzie masz model jakiegoś świata i widzisz projekcję w tym świecie. Ta projekcja jest tylko modelem, gdzie najpierw tworzy się model (np wirtualne modele) i tworzy się pod ten model wiele czynników.

Wyobraźmy sobie, że ktoś ma koncepcje jakiegoś świata i chce go stworzyć, najpierw jest ogólny zarys tego świata taki szkic. Tym szkicem jest poznanie tego wszechświata na 1 poziomie, najwyższym. Te szkice, modele itd. są coraz bardziej testowane i dokładane kolejne elementy. Wygląda to tak jak tworzenie np. gry komputerowej. Gdzie jest pomysł, potem silnik pod grę a potem kolejne składowe, które tworzą ten wirtualny świat. Świat materialny był jednym ze szkiców który był wpierw testowany lub można powiedzieć, że jest przez NAS testowany. W pewnym sensie jesteśmy graczami, testerami a także zbieramy wiedzę działania tego wszechświata.

Mnie ciekawi czemu mówicie Bóg skoro on występuje tylko w ST? W nowym jest Ojciec, choć nie ma napisane nigdzie że mogło być Ojciec/Matka. NT resetuje wszystko ze ST a korzystacie z koncepcji ST jakim jest słowo Bóg. W oryginalnych tekstach po hebrajsku jest napisane, że Ci którzy zstąpili z nieba" w liczbie mnogiej. Cały ST jest mitologią i nic nie ma do NT, wręcz ST jest skierowany do wielbienia fałszywych Bogów. Dlatego Jezus był znienawidzony przez żydów. Miejcie dystans do pism zamiast trzymać się ich bo mamy taką religię itd.

Z tego co wiem to materialność i stworzenie tego świata a także koncepcji Boga/Bogów było częścią tego doświadczania. Co nie oznacza, że w miarę uświadamiania sobie tej rzeczywistość i z czego jest stworzona trzymać się starych programów myślowych.

Wielu zacznie zaprzeczać lub wynajdywać w tym co napisałem czegośco obali te moje słowa ale to będzie świadczyło tylko o tym, że dana osoba idzie utartymi myślami i nie jest otwarta na nowe spojrzenie na świat.
Wiatr1000
 
Posty: 251
Rejestracja: 12 mar 2015, 22:23

Re: Witam nieśmiało:-)

Postautor: Xsenia » 05 lis 2015, 20:26

Wiatr nie raz już pisane było na tym forum, że używamy słowa "Bóg" na opisanie naszego "Stwórcy, Głównej Matrycy, Jahwe, Allaha, Buddę, Wisznu, Głównej Informacji, Wielkiego Manitou, Siły Pierwotnej, Istoty Najwyższej, Ducha Najbardziej Rozwiniętego ........." po to by nie tłumaczyć za każdym razem o co nam chodzi. Słowo "Bóg" pod tym względem jest uniwersalne i każdy je od razu rozumie. Nie ma tu raczej powiązania z ST. Ja sama używam słowa Bóg, choć dla mnie to Informacja Pierwotna. Ale jeśli będę pisała o Informacji, to każdy tak naprawdę pomyśli o czymś innym. :)
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Witam nieśmiało:-)

Postautor: Pablo diaz » 11 lis 2015, 23:54

soldado pisze:
Xsenia pisze:
Pawełek pisze:Myślisz Xseniu, że Bóg tego nie chce skoro chciałabyś żeby tak było?

To tylko ja czegoś chcę :) Bóg nie może chcieć czegokolwiek, bo według mnie nie odczuwa emocji. Pewnie ma jakieś plany, jakieś zamiary, ale raczej jest neutralny.


Bóg odczuwa emocje poprzez nas.
To jeden z powodów, dla których nas stworzył.


Kiedyś myślałem podobnie jak Ty Soldado.
Dziś myślę, że Czegoś ,co jest nieskończone ,nie można określić skończonym.
Sercem Ewangelii jest miłość,a duchem spirytyzmu miłosierdzie.
Awatar użytkownika
Pablo diaz
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1548
Rejestracja: 09 kwie 2012, 10:20
Lokalizacja: kołobrzeg

Re: Witam nieśmiało:-)

Postautor: Casandra » 16 lis 2015, 16:53

Moi drodzy, trochę już Was poznałam, wielu bardzo polubiłam. Długo biłam się z myślami, czy prosić Was o pomoc...ale zaufam swojej intuicji i dobru, które tak pięknie emanuje od wielu z Was:-)
Czy jest tu ktoś, kto mógłby mi coś powiedzieć na temat mojej mamy i brata? Oboje nie żyją. Śmierć zabrała mi większość z rodziny, prawie nikt nie umarł śmiercią naturalną, ale najbardziej martwię się i tęsknię za mamą i bratem. Nie umiem sobie poradzić z ich odejściem, ale na trochę innym poziomie - nie płaczę, nie rozpaczam. Ja po prostu nie chodzę nawet na cmentarz, bo czuję, że tam ich nie ma. I miałam tak zanim poznałam co to spirytyzm. O tym, że nie żyją przypominam sobie jak ktoś o tym wspomni. Mam powody, by się o nich martwić. Mam też wrażenie, że coś złego na mnie wpływa. Czy ktoś coś chciałby mi przekazać? Z góry dziękuję.
Stworzyłeś Panie tyle krętych dróg, pozwól mi proszę dostrzegać też Twe drogowskazy.
Awatar użytkownika
Casandra
 
Posty: 159
Rejestracja: 27 wrz 2015, 15:48
Lokalizacja: Województwo Lubelskie

Re: Witam nieśmiało:-)

Postautor: Hansel » 26 lis 2015, 15:00

Xsenia pisze:
Nikita pisze:Jezus i jego nauka ma fundamentalny wplyw na cala kulture chrzescijanska wiec na pewno nie byl to jakis zwykly facet, bo zwykly facet jak Harry Potter nie ma takiej sily przebicia jak wlasnie Jezus. Nie daje to do myslenia?

A skąd wiesz jaki był Jezus? :) Ufasz 4 ewangeliom (choć Jezus miał 12 uczniów) napisanym 50 lat po śmierci Jezusa. :) Mogli wymyśleć bajki na jego temat, a ty w to święcie wierzysz. I MASZ DO TEGO PRAWO. Tak jak pastafarianie wierzą w swojego potworka :) Nie przeczę, że Jezus mógł być barwną postacią, ale znaczenie nadali mu ludzie Kościoła Katolickiego. I wybacz, ale ja im nie ufam.
Platon, Sokrates, Pitagoras i Leonardo da Vinci także mają ogromny wpływ na całą kulturę i sztukę Europy i nie tylko. To też nie byli zwykli ludzie, ale jakoś nikt ich nie nazywa synami Boga i nie mówi, że ich imię ma Moc.

Casandra świetnie to podsumowałaś :)




10 argumentów pokazujących, że Harry Potter jest groźny dla duszy!

Gabriele Kuby pokazuje, że w książkach o Harrym Potterze zło jest stale obecne - z narastającą z tomu na tom intensywnością - a jego obraz bardzo starannie fałszowany.

Lektura książek o Harrym Potterze powoduje, że znika w świadomości naturalna bariera chroniąca przed magią i innymi praktykami okultystycznymi, zarówno u poszczególnych czytelników, jak i w całym społeczeństwie. Książka Harry Potter - dobry czy zły? " jest precyzyjną analizą metod, za pomocą których ten proces się odbywa.

Książka Gabriele Kuby może pomóc tym wszystkim, którzy nie chcą się poddać tej szeroko zakrojonej manipulacji, oraz tym, którzy czują się odpowiedzialni za młodych ludzi - rodzicom, nauczycielom, wychowawcom.

10 argumentów przeciw Harry’emu Potterowi:

1. Harry Potter jest globalnym długofalowym projektem, którego cel stanowi zmiana kultury. Próg obronny przed magią jest w młodym pokoleniu systematycznie niszczony. W ten sposób do społeczeństwa wdzierają się siły, które chrześcijaństwo kiedyś pokonało.
reklama

2. Hogwart, szkoła magii i czarodziejstwa, jest zamkniętym światem przemocy i grozy, przekleństw i uroków, ideologii rasistowskiej i ofiar krwi, obrzydliwości i opętania.

3. Harry Potter nie walczy ze złem. W każdym kolejnym tomie coraz bardziej staje się widoczne jego podobieństwo do Voldemorta, który jest uosobieniem zła. W tomie piątym Harry zostaje opętany przez Voldemorta, co prowadzi do zniszczenia jego osobowości.

4. Świat ludzi jest poniżany, świat czarodziejów i czarownic gloryfikowany.

5. Nie ma żadnego pozytywnego transcendentnego wymiaru. To, co nadnaturalne, jest wyłącznie demoniczne. Boskie symbole są wynaturzone.

6. Harry Potter nie jest nowoczesną baśnią. W baśni czarnoksiężnicy i czarownice są jednoznacznie złymi postaciami. Bohater uwalnia się z ich mocy przez doskonalenie się w cnotach. W Harrym Potterze nie ma nikogo, kto pragnie dobra.

7. Czytelnik jest konsekwentnie pozbawiany umiejętności odróżniania dobra od zła. Dokonuje się to przez emocjonalną manipulację i intelektualny zamęt.

8. Wykroczenie wobec młodego pokolenia stanowi to, że zwodzi się je z taką łatwością magią i wypełnia się jego wyobraźnię obrazami świata, w którym rządzi zło. Świata, który nie tylko jest bez wyjścia, ale w którym warto pozostać.

9. Każdy, komu zależy na różnorodności poglądów, powinien bronić się przed masowym zaślepieniem i dyktaturą opinii, narzucanych przez gigantyczną akcję multimedialną.

10. Wiara w kochającego Boga jest wypierana przez natłok magicznych obrazów, dlatego szkolna indoktrynacja Harrym Potterem stanowi atak na wolność religijną. Powinno się odmawiać udziału w szkolnych imprezach Potterowskich z powodów religijnych i ze względu na sumienie.

http://www.fronda.pl/a/10-argumentow-po ... 46941.html
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Witam nieśmiało:-)

Postautor: Hansel » 20 mar 2017, 14:59

Krzysztoff pisze: nie odpowiadanie złem na zło (np. agresją na agresję)
Masz jakiś pomysł na radzenie sobie z agresją która tkwi w nas?
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Witam nieśmiało:-)

Postautor: kalatala » 18 wrz 2017, 14:09

Hansel pisze: Masz jakiś pomysł na radzenie sobie z agresją która tkwi w nas?


Ja również byłabym wdzięczna za taką radę.
Awatar użytkownika
kalatala
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 913
Rejestracja: 28 cze 2012, 19:05
Lokalizacja: Białystok

Re: Witam nieśmiało:-)

Postautor: Pablo diaz » 18 wrz 2017, 15:31

Agresja ,która tkwi permamentnie ,może mieć podłoże opętańcze.

Jak zneutralizować niewyrozumiałość dla zachowań innych ? Joana de Angelis wyjaśnia :

Jedynym możliwym zachowaniem ,którą osoba agresywna powinna przyjąć to rozbrojenie drugiej wewnętrzną
harmonią,nawet jeśli kosztować to będzie cierpienie i upokorzenie.
Prawdziwa godność nie może być zraniona przez halucynację niezrównoważonego,który chce ją zniszczyć.

Powiedział Jezus Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi!

Dlatego nie dostrajaj się z agresorami,którzy czają się,wchodząc na drogę odkupienia.
Zachowaj spokój i zdezaktualizuj przekleństwa,które cię szukają.


Gdzieś na stronach Ewangelii według spirytyzmu znależć można te piękne słowa (przepraszam jesli nie przytoczyłem ich poprawnie)

Prawdziwe miłosierdzie to również potrafić zamilknąć ,kiedy dosięgają nas obelgi i upokorzenia od innych.
Sercem Ewangelii jest miłość,a duchem spirytyzmu miłosierdzie.
Awatar użytkownika
Pablo diaz
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1548
Rejestracja: 09 kwie 2012, 10:20
Lokalizacja: kołobrzeg

PoprzedniaNastępna

Wróć do Witamy!

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości