Konrado73 pisze:Chciałem Byś , był piłkarzem
Byś miał główkę pełną marzeń.
By podziwiał , Ciebie świat
Wszystko Ci Synku , chciałem dać .
Dziękuję Wam Wszystkim za modlitwę i chwilę zadumy
,,Daj spokój
O, tak
Nigdy nie będzie tak samo
Wołam cię, gdy coś idzie nie tak
Zawsze jesteś tutaj bym mógł wypłakać się na ramieniu
Nie mogę uwierzyć w to, że zajęło mi to aż tak długo
By zrobić ten zakazany krok
Czy to jest coś czego mogę żałować
Kto nie ryzykuje, ten nic nie ma
Samotne serce, którego nie można oswoić
Mam nadzieję, że czujesz tak samo
To jest coś czego nie mogę zapomnieć
Myślałam, że będziemy po prostu przyjaciółmi
Nic już nigdy nie będzie takie samo
To dopiero początek, to nie jest koniec
Nic nigdy już nie będzie takie samo
To nie będzie już tajemnicą
Właśnie otworzyliśmy drzwi
Zacznijmy dziś wieczorem i od tej pory
Nigdy, przenigdy nie będziemy już tacy sami
Teraz wiem, że już wcześniej byliśmy blisko
Cieszę się, że zdałam sobie sprawę, że potrzebuję cię tak bardzo
I że nie obchodzi mnie, co wszyscy powiedzą
To dotyczy Ciebie i mnie
A my nigdy nie będziemy już tacy sami
Sprawdzaj to
Dzień i noc
Od czarnego piasku na plaży do czerwonej gliny
Od Stanów po Wielką Brytanię
Z Nowego Jorku do Los Angeles
Od chodników do autostrad
Zobacz, że nigdy nie będzie tak samo
Co ja mówię
Mój umysł nigdy się nie zmienił
Dopóki nie zjawiłeś się
Ale czasami wydaje się to
Całkowicie zabronione
By odkryć te uczucia
Więc będziemy musieli się ukrywać
Tam gdzie nie ma konkurencji
To niemożliwe
Dla miłości, która może być nie do powstrzymania, ale poczekaj
Czy wierzysz w rzeczy, których po prostu miało nie być?
Gdy opowiesz mi historie o swoim dążeniu do mnie
Malowniczy jest obraz, który malujesz bez wysiłku
I jak nasze wymieszane energie, które zaczynają się mnożyć
Codzienne sytuacje, które zaczynają się upraszczać
Więc nic już nie będzie takie same między tobą a mną
Nasze siły przeplatają się i teraz jesteśmy zjednoczeni.''
Ode mnie.
Głównie dzięki Waszym modlitwą przede wszystkim bardzo dużo zrozumiał.
Pokazuje cały czas znak krzyża.
I pokazuje jak odsuwają się czarne zasłony, za którymi był świat, którego nie rozumiał.
Chyba modliliście się do Boga poprzez Kościół, albo z Kościołem.
Uzyskał bardzo dużą świadomość sytuacji, w której się znalazł.
Odzyskał wręcz siły witalne.
Jest w tej chwili obok Niego Opiekun, który ma na Niego ogromny wpływ.
Słucha Go, stara się Go we wszystkim naśladować.
Jest szczęśliwy i chce, żebyście to wiedzieli.
Zaczyna żyć tam pełnią życia duchowego.
Pokazuje, że dosłownie był leczony po drugiej stronie ,,specjalnym światłem miłości''...
Zaczyna widzieć to co jest dalej.
I jest bardzo szczęśliwy i gotowy, żeby przejść jeszcze dalej.
Jest pod bardzo dobrą opieką.