Szukam medium

[OneNight]

Nie mam pojęcia. Być może symbolizują coś, o czym dowiesz się bardziej słuchając m. in. swoją mamę. Zakładam, że te kształty i kolory nie mają znaczenia - miały tylko wywołać efekt tajemniczości lub uczucie że czegoś nierozumiesz i na co ktoś zwraca Ci uwagę.

[Gosia038]

Dziękuję

[OneNight]

Dziękuję

Cieszę się, że mogłem jakoś pomóc.

[Nikita]

Kartki na niebiesko moze oznacaja, ze on czeka na wejscie do nieba...moze ejszcze jest przy Ziemi ale czeka juz aby odejsc wyzej...

[OneNight]

Kartki na niebiesko moze oznacaja, ze on czeka na wejscie do nieba...moze ejszcze jest przy Ziemi ale czeka juz aby odejsc wyzej...

Nie ma co teoretyzować. Kratki, w tym kilka pomalowane na niebiesko - prędzej doszukiwałbym się w tym kalendarza z zaznaczonymi dniami niż nieba. Jak byś była duchem, to ukazałabyś niebo malując kratki na niebiesko?

[Gosia038]

Też myslałam, że to może być coś z kalendarzem.... Jest bardzo dużo mszy św. (ok 50) zamówionych dla Niego w dniu pogrzebu, był bardzo lubianym i uczciwym człowiekiem. Może przypomina chociaz nie trzeba, bo pamietamy o każdej, zeby w nich uczestniczyć. Dziś również przypomniałam sobie, że trzeba za kilka dni podbić przegląd w Jego samochodzie... Myślę, że czas pokaże o co chodzi..

[OneNight]

Nie jest istotne ile mszy zamówiliście - dla niego liczy się jak go wspominacie. Jeśli ktoś zamawia msze i przychodzi, żeby odbębnić, to równie dobrze mógłby nie przyjść. Zamiast skupiać się na obrzędach i wszystkim wokół - pomyślcie o nim ciepło i podziękujcie za te wszystkie wspólne lata, bo nie na msze przychodzicie, ale dla niego. Nie płaczcie po nim, bo to również jemu sprawia ból - wasza rozłąka jest chwilowa, a on na was czeka - nie zapominajcie o tym.

[cthulhu87]

Nie jest istotne ile mszy zamówiliście - dla niego liczy się jak go wspominacie. Jeśli ktoś zamawia msze i przychodzi, żeby odbębnić, to równie dobrze mógłby nie przyjść. Zamiast skupiać się na obrzędach i wszystkim wokół - pomyślcie o nim ciepło i podziękujcie za te wszystkie wspólne lata, bo nie na msze przychodzicie, ale dla niego. Nie płaczcie po nim, bo to również jemu sprawia ból - wasza rozłąka jest chwilowa, a on na was czeka - nie zapominajcie o tym.

Myślę, że tego rodzaju mszy najbliższa rodzina akurat nie odbębnia. Spójrzmy na to pragmatycznie - jest to okazja, aby zgromadzić się w jednym celu i w jednym miejscu i skierować razem pozytywne myśli w stronę zmarłego. Akurat takie czy inne przekonania religijne nie mają tu znaczenia, bo równie dobrze mogliby spotkać się w tym celu w domu, niemniej ujmując rzecz praktycznie myślę, że inicjatywa jest ok.

[OneNight]

Chciałem tylko zwrócić uwagę, że nie obrzędy są ważne, ale ich myśli.

[Gosia038]

Nie jest istotne ile mszy zamówiliście - dla niego liczy się jak go wspominacie. Jeśli ktoś zamawia msze i przychodzi, żeby odbębnić, to równie dobrze mógłby nie przyjść. Zamiast skupiać się na obrzędach i wszystkim wokół - pomyślcie o nim ciepło i podziękujcie za te wszystkie wspólne lata, bo nie na msze przychodzicie, ale dla niego. Nie płaczcie po nim, bo to również jemu sprawia ból - wasza rozłąka jest chwilowa, a on na was czeka - nie zapominajcie o tym.

Nie chodzę do kościoła by odbębnić, tylko żeby się modlić za Niego. jestesmy religijną rodziną (nie do przesady). Te wszystkie msze zamówili ludzie uczestniczący w pogrzebie, sąsiedzi, przyjaciele. Mieszkam w małopolskim... tutaj jest taki zwyczaj, że odchodzi sie od kwiatów, wieńców, zamiast tego zamawia się mszę.
Wspominamy, wspomienia powoduja łzy, zbyt mało czasu minęło, zeby podchodzic do tego spokojnie. Nie przyszedł jeszcze czas wyciszenia, myślę, ze On to rozumie, gdyz sam był bardzo uczuciowym człowiekiem . Ból jest ogromny, z czasem pewnie zmaleje, bo zniknąc nie zniknie.