dzien dobry

Najlepsze miejsce do tego, by zacząć przygodę z naszym forum. Przywitaj się, napisz, kim jesteś, jak do nas trafiłeś...

Re: dzien dobry

Postautor: Konrado73 » 23 cze 2016, 11:41

agnieszkag pisze:Witaj Pablo.

Widzisz...
Ostatnie lata staralam sie zyc najlepiej jak potrafie. Dzielilam sie z ludzmi, wpacalam ostatnie pieniadze na przytulki dla zwierzat, staralam sie byc dla wszystkich dobra. Wiec to spirytyzm nienazwany. Nie potrzeba plakietki.
Przezylam tragedie.
Wiesz...cierpienie nie uszlachetnia. Sprawia, ze zamykasz sie w sobie a problem innych ludzi typu; bo szef mi nie dal podwyzki, zaczynaja cie denerwowac. Zaczynasz stronic od ludzi.
Jaka trzeba miec sile...by powstac z kolan I znowu chciec robic cos dobrego...
Cierpienie zabija dobro w czlowieku.

Dodam jeszcze że najprostsza czynność urasta do mega
problemu , jak jeszcze patrzę jak naprawdę złym ludziom wokół wszystko układa się tak świetnie w tym życiu zaczynam mieć wątpliwości co do tego boskiego planu .Dodam po raz kolejny Nikt tego nie zrozumie , co takiej straty nie przeżył , dużo osób pisze , bo ja pochowałam babcie , dziadka i.t.p . Też pochowałam babcie , dziadka , tatę i uwierzcie mi , to jest nic w porównaniu z tym co nas spotkało , Pablo pisze aby pomagać innym zgadzam się z tym , tylko najpierw trzeba pomóc sobie a
ja tego nie potrafię , również nie potrafię pomóc żonie która też tej pomocy potrzebuje , napiszę krótko "Nie chce mi się żyć" i tak naprawdę nie ma dla mnie znaczenia jak to osądzicie , skoro Bóg jest tak sprawiedliwy i miłosierny to na pewno zrozumie , że nie jest egoistyczna pobudka tylko miłość i tęsknota nie do wytrzymania , ale jeszcze walczę i mam nadzieje że mi się uda.
Konrado73
 
Posty: 105
Rejestracja: 10 gru 2015, 16:19

Re: dzien dobry

Postautor: agnieszkag » 23 cze 2016, 12:02

Konrado

Tez chcialam napisac o Boskim planie.
Dokladnie nasze mysli ida tym samym torem.
Tak samo jak Ty zaczelam sie przygladac ludziom wokol. Nie zycze nikomu zle I nikomu nie zazdroszcze. Jednak kiedy tak patrzysz jak niektorzy ludzie sa chciwi, robia straszne rzeczy bliznim a mimo to wszystko im sie uklada ...zaczynasz szukac odpowiedzi. Dlaczego ?
Nie bede sie nad soba uzalac ale cale moje zycie to ciagla walka z problemami.
Jedyne moje szczescie - cudowny Syn.Najblizszy najkochanszy czlowiek. Wspanialy student psychologii.
Odszedl w jednej sekundzie w wieku 20 lat.
Czy mam to uwazac za element tego planu?
Urzadzenie mi piekla na ziemii.
Konrado!
Walcz.
Wiem, ze Oni sa.
agnieszkag
 
Posty: 453
Rejestracja: 19 cze 2016, 15:52

Re: dzien dobry

Postautor: Pablo diaz » 23 cze 2016, 12:04

Wiem,ze najciezsze ,co moze doswiadczyc czlowiek,a tym bardziej matka to utrata dziecka.
Jak rowniez wiem,ze aby ugasic ten wielki bol nalezy doswiadczyc zrozumienia na plaszczyznie duchowej.
O wielu sprawach moglbym napisac i ,, wytlumaczyc,, , ale nie przyszedl odpowiedni czas na to.Modlcie sie wiec i proscie Ojca ,aby dal wam zrozumienie,bo tylko On w tych ciezkich chwilach moze wam pomoc.
Ostatnio zmieniony 23 cze 2016, 12:06 przez Pablo diaz, łącznie zmieniany 1 raz
Sercem Ewangelii jest miłość,a duchem spirytyzmu miłosierdzie.
Awatar użytkownika
Pablo diaz
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1548
Rejestracja: 09 kwie 2012, 10:20
Lokalizacja: kołobrzeg

Re: dzien dobry

Postautor: agnieszkag » 23 cze 2016, 12:06

Pablo

Prosze pisz....
Moze to cos zmieni, wniesie ...
Moze cos zrozumiemy...
Tonacy brzytwy sie chwyta

Pozdrawiam.
agnieszkag
 
Posty: 453
Rejestracja: 19 cze 2016, 15:52

Re: dzien dobry

Postautor: fruwla » 23 cze 2016, 12:25

agnieszkag pisze: jak niektorzy ludzie sa chciwi, robia straszne rzeczy bliznim a mimo to wszystko im sie uklada ...zaczynasz szukac odpowiedzi. Dlaczego ?

A moze wlasnie dlatego, im sie "uklada"
bo podczas czynienia strasznych rzeczy bliznim, czerpia z mocy ZLEGO , ktory im pomaga.
Ale do czasu. Za swoja pomoc, ZLO zglosi sie po nagrode z odsetkami.
" Punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia "
fruwla
 
Posty: 956
Rejestracja: 28 kwie 2015, 10:03

Re: dzien dobry

Postautor: agnieszkag » 23 cze 2016, 12:31

Fruwlo


Z moich obserwacji wynika, ze to chyba nie do konca tak jest. Byc moze sie myle.
Moze to jest tak, ze ktos wyciaga jakis parszywy los na loterii zycia...

Pablo

Napisales. Modlcie sie do Boga. Tylko o co? Jezeli czlowiek tak cierpi, ze nie chce juz zyc. Chcialabym sie modlic zeby mnie juz zabral z tego swiata, ale niestety nie moge. Mam psa od 6 lat, ktorego Syn kochal. Jak umre, to zabiora go do schroniska, gdzie bedzie cierpial I czekal na mnie tak jak ja teraz na Syna.
O co mam sie modlic ?
Modle sie swoimi slowami w intencji Syna.
A dla siebie o co moge prosic?
agnieszkag
 
Posty: 453
Rejestracja: 19 cze 2016, 15:52

Re: dzien dobry

Postautor: Kris » 23 cze 2016, 13:15

Nie wiem o czymś co by można nazwać Boskim planem, który narzuca ludziom niezasłużone cierpienia.
Jak dotąd z tego co mi się udało rozeznać to wszystko co nas spotyka pochodzi od nas i to by było jeszcze pikuś, jeśli ktoś za dużo nie narozrabiał to powinien żyć w szczęściu i miłości bez problemów jakichś tam życiowych kataklizmów.
Jednak są osoby które nauczyły się i to prawie doskonale najprościej mówiąc zrzucać swoje przewinienia na tych uczciwych.
Jako że odeszli od energii życia zwanej sznurem aka czy en św Grala, czy Boską, to kradną ją tym którzy nie przeszli na złą stronę i mamy cierpienie i nie zasłużone problemy, których część opisujecie.
Jednak nikt nikomu nie zabrania czerpać energii zwanej Boską do woli żeby być szczęśliwym.
Zwalanie win na Boga nie ma żadnego sensu i pokrycia.
Jeśli chcemy tylko biadolić zamiast upomnieć się o swoje, to zło będzie sobie nadal nas krzywdziło a my będziemy winić Boga zamia siebie za lenistwo i brak jakiejkolwiek nawet chęci bronienia się.
Dajecie się okradać i krzywdzić to co niby ma powstrzymać złych ludzi?
Moje posty starają się pokazać w złym świetle, bo dobrze wiedzą co będzie gdy ludzie sobie w końcu zdadzą sprawę jak wygląda obieg energii i kto rozdaje karty z rękawa.
Jak w świecie fizycznym tak w duchowym.
Jak myślicie skąd oni biorą energie żeby Wami manipulować?
Wam ja kradną bo się nie sprzeciwiacie, wierząc w nadstawianie drugiego policzka, czyli za darmo sami oddajecie swoja wolność szczęście a potem huzia na Boga że to on winien.
Może watro by dorosnąć i przestać wierzyć w bajki jakim Was karmią cwaniaki podający się za świętych i w rezultacie sami to propagujecie.
Nie ma rzeczy nie możliwych, poza tym wszystko jest możliwe.
Kris
 
Posty: 740
Rejestracja: 05 cze 2011, 06:52

Re: dzien dobry

Postautor: atalia » 23 cze 2016, 13:26

Kris, mało masz całego forum, zeby się wypowiadać? To jest wątek, w którym piszą ludzie po tragicznej stracie, uszanuj to i przenieś się ze swoimi wynurzeniami, nie mającymi bezposredniego związku z tematem, gdzie indziej.
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: dzien dobry

Postautor: agnieszkag » 23 cze 2016, 14:10

Kris

Czytalam kilka razy , chcialabym zrozumiec, ale nie potrafie.
Co chcesz przez to powiedziec?
Ze sami jestesmy przyczyna nieszczesc?
Czy ze zsylaja je na nas zli ludzie?
agnieszkag
 
Posty: 453
Rejestracja: 19 cze 2016, 15:52

Re: dzien dobry

Postautor: Konrado73 » 23 cze 2016, 17:24

[quote="agnieszkag"]Fruwlo


Z moich obserwacji wynika, ze to chyba nie do konca tak jest. Byc moze sie myle.
Moze to jest tak, ze ktos wyciaga jakis parszywy los na loterii zycia...

Pablo

Napisales. Modlcie sie do Boga. Tylko o co? Jezeli czlowiek tak cierpi, ze nie chce juz zyc. Chcialabym sie modlic zeby mnie juz zabral z tego swiata, ale niestety nie moge. Mam psa od 6 lat, ktorego Syn kochal. Jak umre, to zabiora go do schroniska, gdzie bedzie cierpial I czekal na mnie tak jak ja teraz na Syna.


Agnieszko ja podobnie jak Ty modlę się bardzo dużo , wystarczy powiedzieć że przez pierwszy miesiąc wymodliłem się więcej niż przez całe życie i nie są to tylko klepane paciorki lecz szczera modlitwa aż do bólu , tylko i wyłącznie w intencji Patryczka i Jego mamy , nie mam śmiałości prosić Boga o nic dla siebie , bo to czego bym pragnął z całego serca , wiem że się nie spełni bo Synka mi już nie wróci. ...A może dzięki temu jeszcze żyje lecz z drugiej strony to życie to nie nagroda ale koszmar i kara , jak wierzyć w miłosierdzie Boże skoro w ciągu dwóch miesięcy pochowałem Syna i Ojca to taka mała dygresja z mojej strony z okazji dzisiejszego Dnia Ojca .
Konrado73
 
Posty: 105
Rejestracja: 10 gru 2015, 16:19

PoprzedniaNastępna

Wróć do Witamy!

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości