Forum Spirytystyczne

Pablo Diaz

Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję, że tu jesteś.
Wczoraj swoim postem zapoczątkowales myśl w mojej glowie.
Żeby przeprowadzić jakieś zmiany, należy zacząć od pokochania siebie.
Wybaczenia błędów, zaakceptowania słabości.
Jakie to trudne
X

Nikita pisze:Jak podniesc wibracje?

Trzeba wiedziec, ze wysokie wibracje nie gwarantuja automatycznie wyzszej asertywnosci lub pewnosci siebie.... bo tak nie jest.
A pokochac samego siebie to czysta asertywnosc .

Tak pokochac siebie i swoich bliznich, akceptowac siebie i bliznich. Dla mnie ostatnio najwazniejszy jest spokoj ducha...

Bardzo się cieszę, że wróciłam na forum.
Tak miło mi się tu zawsze rozmawia z Wami i cieszę się, że jesteście.
Teraz po dwuletniej przerwie spowodowanej covidem I różnymi obostrzeniami wybieram się w sobotę do kościoła spirytualustow.
Będzie tam znane i rekomendowane przez wiele osób medium.
Wstawilabym linka, ale to po angielsku.
Wybieram się tam dla znajomego , który stracił 2 lata temu syna, 20 letniego Harrego.
Ten człowiek tak bardzo cierpi.
Mam nadzieję, że dostanie wiadomość.
Będę się o to modlić gorąco.
A ostatnim razem jak byłam w kościele, to był że mną mój przyjaciel.
Dostał wiadomość od mamy , od wielu lat w spirycie.
Medium nawet wymienił imiona jego rodzeństwa.
Dostał wiadomość że zegar jego życia tyka coraz mocniej, żeby porobil wszystkie badania.
Trudno to przetłumaczyć.
Medium pokazywał zegar i zegar.
Tak to zadziałało na tego człowieka, że poszedł i prywatnie porobil wszystkie badania.
Zapomniał tylko o badaniu serca.
Za tydzień dostał zawału, ledwo uszedl z życiem.
Wiele miesięcy rekonwalescencji.
On chyba boi się tam znowu pójść.
Ale idziemy wszyscy w sobotę.
On, ten znajomy, który stracił syna z żoną i ja.
Będę Wam zdawać relację
X

agnieszkag pisze:Medium pokazywał zegar i zegar.
X

Zegar we snie czy tez wizji jest przekazem o konczacym sie czasie zycia... brrrr .... tzw. Zegar Zycia.
Osobiscie slyszalam trzy podobne historie z zegarem, z tego dwie nie zakonczyly sie dobrze.
Agnieszko , gdzie ta obiecana relacja ?

Kochana Fruwlo.
Przepraszam za brak relacji.
Nie dotarliśmy w zeszła sobotę do kościoła bo ten znajomy, który stracił syna , nie mógł pójść.
Może się uda w ten weekend.
On bardzo to przeżywa.Bardzo emocjonalnie do tego podchodzi., mam wrażenie, że wręcz boi się tam udać.
Ta historia z zegarem tykajacym była niesamowita.
Dwa tygodnie później ledwo udało się mojemu znajomemu wymknac z objec smierci.
Proszę opisz swoje historie z zegarem.
Ściskam i pozdrawiam
X

Agnieszko, znsjomemu Twojemu zycze szybkiego powrotu do zdrowia.
A historie z zegarem , nie sa moje, ale przeze mnie uslyszane.
Wjednej z nich malzonek kobiety bedacej przed operacja, mial sny w ktorych widzial ogromny zatrzymujacy sie zegar.
Potem snilo mu sie, ze zegarek na rece zony peka na dwie polowy.
Bardzo sie przestraszyl, bo odczul te sny jako zlowrogie.
Minal czas, po udanej operacji, zona wrocila ze szpitala i zdrowiala.
Wszystko bylo super. O snach przestal pamietac.
Minely chyba trzy miesiace. Kobieta nagle zle sie poczula i niestety zmarla po przywiezieniu do szpitala.
Przyczyna byl zakrzep w mozgu, i spowodowany nim wylew.

Ale na szczescie wiele snow sie nie sprawdza . I Bogu dzieki

Agnieszka fajnie, ze masz mozliwosc pojscia do takiego Kosciola. U nas nie ma niestety czegos takiego. Moze musialabym poszukac ale watpie zreszta ostatnio nie mam na nic czasu. Opowiedz cos o tych spotkaniach Spirytualistow.

https://www.spiritismus-dsv.de/spiritistische-gruppen/

Nikita moze tutaj cos dla siebie znajdziesz

dzieki Jario...przejrze, moze cos bedzie w poblizu