Witam z Gdańska

Najlepsze miejsce do tego, by zacząć przygodę z naszym forum. Przywitaj się, napisz, kim jesteś, jak do nas trafiłeś...

Re: Witam z Gdańska

Postautor: Ryszard » 23 lip 2017, 09:04

Przynajmniej u mnie tak to działa, że musisz mi odpowiedzieć na ten, albo jakikolwiek mój post.
Chodzi o połączenie mentalne między Tobą a mną, którą wykorzysta duch.
Jeżeli Twoja Mama będzie chciała coś Ci przekazać, to zrobi to wykorzystując do tego mnie.
Zapraszam Ją do kontaktu.[/quote]

Spróbuj proszę pomóc, mnie i mojej Mamie.
Straciłem wiarę i nadzieję, jestem pełen wątpliwości :( :( :(
Czy jest jakieś Tam czy jest jakieś Gdzieś ?
Gdzie i czy istnieje świadoma Dusza ?
Nawet gwiazdy płaczą z tym, kto płacze w nocy.
Awatar użytkownika
Ryszard
 
Posty: 684
Rejestracja: 21 cze 2017, 17:08

Re: Witam z Gdańska

Postautor: agnieszkag » 23 lip 2017, 11:53

Ryszardzie.

Pozdrawiam Cie serdecznie.
Zeby zaczac kontakt, Ty musisz uwierzyc.
Nie badz taki sceptyczny, wiem, ze jest ciezko.....
agnieszkag
 
Posty: 453
Rejestracja: 19 cze 2016, 15:52

Re: Witam z Gdańska

Postautor: soldado » 23 lip 2017, 22:06

Ryszard pisze:Przynajmniej u mnie tak to działa, że musisz mi odpowiedzieć na ten, albo jakikolwiek mój post.
Chodzi o połączenie mentalne między Tobą a mną, którą wykorzysta duch.
Jeżeli Twoja Mama będzie chciała coś Ci przekazać, to zrobi to wykorzystując do tego mnie.
Zapraszam Ją do kontaktu.


Spróbuj proszę pomóc, mnie i mojej Mamie.
Straciłem wiarę i nadzieję, jestem pełen wątpliwości :( :( :(
Czy jest jakieś Tam czy jest jakieś Gdzieś ?
Gdzie i czy istnieje świadoma Dusza ?[/quote]

Wielokrotnie słyszę: ,,zabiorę Cię stąd'', ,,zabiorę Cię stąd'', ,,zabiorę Cię stąd''.
Pokazuje, że jest ograniczana, pokazuje bariery, wiele barier, przez które nie może przejść.
Pokazuje, że zawsze prowadziła Cię przez życie ,,za rękę'' i to się nie zmieni.
Po drugiej stronie pamięta wszystko, jest świadoma gdzie jest.
Mówi, że masz Ją cały czas w sercu i w głowie.
Wie, że o Niej cały czas myślisz, odbiera te myśli i sama też myśli o Tobie.
Mówi, że z czasem ma coraz więcej energii.
Odbieram to co mówi tak, że będzie wręcz Twoim Przewodnikiem - Opiekunką.
To wesoła i ładna kobieta.
Mówi dosłownie, że Cię słyszy będąc po drugiej stronie i cały czas powtarza:
,, zabiorę Cię stąd''...
Teraz zrozumiałem bardziej...
Zaraz gdy umrzesz od razu będzie przy Tobie i zabierze Cię do lepszego świata.
Przeprowadzi Cię dalej, jednak trafisz do innego świata niż ona gdy to zrobisz, Ona Cię do niego przeprowadzi ale nie będzie z Tobą.
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3195
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Re: Witam z Gdańska

Postautor: Ryszard » 23 lip 2017, 22:23

soldado pisze:
Ryszard pisze:Przynajmniej u mnie tak to działa, że musisz mi odpowiedzieć na ten, albo jakikolwiek mój post.
Chodzi o połączenie mentalne między Tobą a mną, którą wykorzysta duch.
Jeżeli Twoja Mama będzie chciała coś Ci przekazać, to zrobi to wykorzystując do tego mnie.
Zapraszam Ją do kontaktu.


Spróbuj proszę pomóc, mnie i mojej Mamie.
Straciłem wiarę i nadzieję, jestem pełen wątpliwości :( :( :(
Czy jest jakieś Tam czy jest jakieś Gdzieś ?
Gdzie i czy istnieje świadoma Dusza ?


Wielokrotnie słyszę: ,,zabiorę Cię stąd'', ,,zabiorę Cię stąd'', ,,zabiorę Cię stąd''.
Pokazuje, że jest ograniczana, pokazuje bariery, wiele barier, przez które nie może przejść.
Pokazuje, że zawsze prowadziła Cię przez życie ,,za rękę'' i to się nie zmieni.
Po drugiej stronie pamięta wszystko, jest świadoma gdzie jest.
Mówi, że masz Ją cały czas w sercu i w głowie.
Wie, że o Niej cały czas myślisz, odbiera te myśli i sama też myśli o Tobie.
Mówi, że z czasem ma coraz więcej energii.
Odbieram to co mówi tak, że będzie wręcz Twoim Przewodnikiem - Opiekunką.
To wesoła i ładna kobieta.
Mówi dosłownie, że Cię słyszy będąc po drugiej stronie i cały czas powtarza:
,, zabiorę Cię stąd''...
Teraz zrozumiałem bardziej...
Zaraz gdy umrzesz od razu będzie przy Tobie i zabierze Cię do lepszego świata.
Przeprowadzi Cię dalej, jednak trafisz do innego świata niż ona gdy to zrobisz, Ona Cię do niego przeprowadzi ale nie będzie z Tobą.[/quote]

Chcę by mnie zabrała teraz, jednak jakże marna to pociecha, ze nie będziemy razem :(
Dziękuję, że próbujesz ale czy to przekaz od mojej Mamy ?
Nawet gwiazdy płaczą z tym, kto płacze w nocy.
Awatar użytkownika
Ryszard
 
Posty: 684
Rejestracja: 21 cze 2017, 17:08

Re: Witam z Gdańska

Postautor: Konrado73 » 23 lip 2017, 23:16

Ryszard pisze:
soldado pisze:
Ryszard pisze:Przynajmniej u mnie tak to działa, że musisz mi odpowiedzieć na ten, albo jakikolwiek mój post.
Chodzi o połączenie mentalne między Tobą a mną, którą wykorzysta duch.
Jeżeli Twoja Mama będzie chciała coś Ci przekazać, to zrobi to wykorzystując do tego mnie.
Zapraszam Ją do kontaktu.


Spróbuj proszę pomóc, mnie i mojej Mamie.
Straciłem wiarę i nadzieję, jestem pełen wątpliwości :( :( :(
Czy jest jakieś Tam czy jest jakieś Gdzieś ?
Gdzie i czy istnieje świadoma Dusza ?


Wielokrotnie słyszę: ,,zabiorę Cię stąd'', ,,zabiorę Cię stąd'', ,,zabiorę Cię stąd''.
Pokazuje, że jest ograniczana, pokazuje bariery, wiele barier, przez które nie może przejść.
Pokazuje, że zawsze prowadziła Cię przez życie ,,za rękę'' i to się nie zmieni.
Po drugiej stronie pamięta wszystko, jest świadoma gdzie jest.
Mówi, że masz Ją cały czas w sercu i w głowie.
Wie, że o Niej cały czas myślisz, odbiera te myśli i sama też myśli o Tobie.
Mówi, że z czasem ma coraz więcej energii.
Odbieram to co mówi tak, że będzie wręcz Twoim Przewodnikiem - Opiekunką.
To wesoła i ładna kobieta.
Mówi dosłownie, że Cię słyszy będąc po drugiej stronie i cały czas powtarza:
,, zabiorę Cię stąd''...
Teraz zrozumiałem bardziej...
Zaraz gdy umrzesz od razu będzie przy Tobie i zabierze Cię do lepszego świata.
Przeprowadzi Cię dalej, jednak trafisz do innego świata niż ona gdy to zrobisz, Ona Cię do niego przeprowadzi ale nie będzie z Tobą.


Chcę by mnie zabrała teraz, jednak jakże marna to pociecha, ze nie będziemy razem :(
Dziękuję, że próbujesz ale czy to przekaz od mojej Mamy ?[/quote]
Ryszard , jak czytam Twoje posty to mam wrażenie jakby pisał to kilkunastoletni chłopiec. A na awatarze wyglądasz na dorosłego faceta Uwierz mi nie ma nic gorszego niż to jak rodzice chowają swoje dziecko. Twojej mamie zostało to zaoszczędzone. Ja w ciągu dwóch miesięcy straciłem Jedyne Ukochane Dziecko i Tatę i wiem co to jest cierpienie, którego nikt nie jest w stanie sobie nawet wyobrazić. I myśli miałem i mam różne. Powiedz mi co Ci pozostało oprócz wiary.Tak naprawdę to nic . Nikt Ci nie da 100% pewności co nas czeka po drugiej stronie. I tak jak pisałem wcześniej. WIARA . I nic po za tym. Ogromnie Ci współczuję i pozdrawiam.
Konrado73
 
Posty: 105
Rejestracja: 10 gru 2015, 16:19

Re: Witam z Gdańska

Postautor: Ryszard » 24 lip 2017, 08:52

Ryszard , jak czytam Twoje posty to mam wrażenie jakby pisał to kilkunastoletni chłopiec. A na awatarze wyglądasz na dorosłego faceta Uwierz mi nie ma nic gorszego niż to jak rodzice chowają swoje dziecko. Twojej mamie zostało to zaoszczędzone. Ja w ciągu dwóch miesięcy straciłem Jedyne Ukochane Dziecko i Tatę i wiem co to jest cierpienie, którego nikt nie jest w stanie sobie nawet wyobrazić. I myśli miałem i mam różne. Powiedz mi co Ci pozostało oprócz wiary.Tak naprawdę to nic . Nikt Ci nie da 100% pewności co nas czeka po drugiej stronie. I tak jak pisałem wcześniej. WIARA . I nic po za tym. Ogromnie Ci współczuję i pozdrawiam.[/quote]

Współczuję Tobie z całego serca !!!!!!!!
Jestem nie tylko dorosły ale już stary :( czy tylko młody człowiek ma prawo rozpaczać ?
Wiem doskonale, ze tym co wierzą jest lepiej i łatwiej znieść żałobę po stracie swoich bliskich.
Dziękuję za słowa pocieszenia.
Nawet gwiazdy płaczą z tym, kto płacze w nocy.
Awatar użytkownika
Ryszard
 
Posty: 684
Rejestracja: 21 cze 2017, 17:08

Re: Witam z Gdańska

Postautor: fruwla » 24 lip 2017, 11:43

Ryszard pisze:Czytam polecane przez Was książki, dzięki i za to, jednak to za mało by uwierzyć :(

Witam Ciebie Ryszard na Forum.
Przyjmij ode mnie wyrazy wspolczucia.
Masz racje, czytanie ksiazek, to za malo , zeby uwierzyc.
Jednak duchowe doswiadczenia milionow osieroconych ludzi daja nie tylko wiele do myslenia ale i wsparcie, a przeciez to tez bardzo wazne. Dla kazdego z nas. Nie tylko dla osob w swiezej zalobie.

Skoro Twoja mama byla juz po osiemdziesiatce (85 ?), to rzeczywiscie nie jestes juz mlodziencem, ale mezczyzna dojrzalym, w kwiecie wieku.
Twoja mama od dluzszego czasu przed smiercia chorowala(widze serce) i prawdopodobnie odeszlaby o wiele wczesniej, ale to za Twoja pomoca , bo wyprosiles dla niej poprawe zdrowia, przezyla jeszcze pare lat (3-4 ?)
Potem juz nie dane Ci bylo wiecej zdrowia i zycia dla mamy wyprosic, mimo ze bardzo chciales.
Ten niedowlad, z ktorym sie meczyla(wylew ?) spowodowal u niej poglebiajaca sie rezygnacje z walki o dalej...
Ryszard, Twoja mama czesto ukrywala przed Toba, jak bardzo jej ciezko.
Odeszla w czasie , kiedy byla przez Ciebie kochana, ale jej stan zdrowia powoli wplywal na to, ze zaczela sie zmieniac i od Ciebie oddalac i zyc juz coraz glebiej w TAM.
I ja wiem, ze matke sie ma tylko jedna, nawet jesli byla bardzo wymagajaca, to robila to, dla tak zwanego
Twojego (i swojego) dobra.
Twoja mama ma swiadomosc, ze cierpisz i nie jest jej z tym latwo, dlatego bedzie sie starala to zmienic poprzez rozne znaki oraz dobra energie ludzi.
I jeszcze jedno wazne, powinienes to wiedziec- ze wie,zy, ktore was lacza nie moga stac sie dla Ciebie pe,tami.

pozdrawiam
" Punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia "
fruwla
 
Posty: 956
Rejestracja: 28 kwie 2015, 10:03

Re: Witam z Gdańska

Postautor: Ryszard » 24 lip 2017, 16:44

fruwla pisze:
Ryszard pisze:Czytam polecane przez Was książki, dzięki i za to, jednak to za mało by uwierzyć :(

Witam Ciebie Ryszard na Forum.
Przyjmij ode mnie wyrazy wspolczucia.
Masz racje, czytanie ksiazek, to za malo , zeby uwierzyc.
Jednak duchowe doswiadczenia milionow osieroconych ludzi daja nie tylko wiele do myslenia ale i wsparcie, a przeciez to tez bardzo wazne. Dla kazdego z nas. Nie tylko dla osob w swiezej zalobie.

Skoro Twoja mama byla juz po osiemdziesiatce (85 ?), to rzeczywiscie nie jestes juz mlodziencem, ale mezczyzna dojrzalym, w kwiecie wieku.
Twoja mama od dluzszego czasu przed smiercia chorowala(widze serce) i prawdopodobnie odeszlaby o wiele wczesniej, ale to za Twoja pomoca , bo wyprosiles dla niej poprawe zdrowia, przezyla jeszcze pare lat (3-4 ?)
Potem juz nie dane Ci bylo wiecej zdrowia i zycia dla mamy wyprosic, mimo ze bardzo chciales.
Ten niedowlad, z ktorym sie meczyla(wylew ?) spowodowal u niej poglebiajaca sie rezygnacje z walki o dalej...
Ryszard, Twoja mama czesto ukrywala przed Toba, jak bardzo jej ciezko.
Odeszla w czasie , kiedy byla przez Ciebie kochana, ale jej stan zdrowia powoli wplywal na to, ze zaczela sie zmieniac i od Ciebie oddalac i zyc juz coraz glebiej w TAM.
I ja wiem, ze matke sie ma tylko jedna, nawet jesli byla bardzo wymagajaca, to robila to, dla tak zwanego
Twojego (i swojego) dobra.
Twoja mama ma swiadomosc, ze cierpisz i nie jest jej z tym latwo, dlatego bedzie sie starala to zmienic poprzez rozne znaki oraz dobra energie ludzi.
I jeszcze jedno wazne, powinienes to wiedziec- ze wie,zy, ktore was lacza nie moga stac sie dla Ciebie pe,tami.

pozdrawiam


Dzięki za słowa współczucia.
Nie ma mowy o wylewie czy zawale, była pełną życia kobietą , sądzę że większość 50 latek chciałaby być taką, wszystkie ząbki, brak siwizny, godziny spędzane w sieci ... 4 języki w tym i polski !
To była , jakże często uprawiana przez lekarzy eutanazja przez zaniechanie.
Gdy 3 lata temu zachorowała, przez błąd lekarzy (jeden z głupców stwierdził zawał), trafiła na oddział intensywnej terapii, w którym "rządził" nasz prywatny lekarz, w ciągu minuty rozpoznał błędną diagnozę lekarzy z innego oddziału, to była sepsa.
Mimo sprzeciwu innych lekarzy, rozpoczęto leczenie, pewnie także i tam by umarła, gdybym nie uparł się zabrać jej do domu.
Wiesz co powiedział pan ordynator gdy po miesiącu byliśmy na kontroli, "POWIEM KOLEGOM, ŻE JEDNAK OPŁACA SIĘ LECZYĆ KAŻDEGO"
Tym razem trafiliśmy a bezdusznych konowałów :(
Gdy ktoś cierpi, jest nieświadomy, można mówić, ze po śmierci ma lepiej bo chociaż nie cierpi.
Szkoda , że nie można tutaj wstawiać fotek.
Nawet gwiazdy płaczą z tym, kto płacze w nocy.
Awatar użytkownika
Ryszard
 
Posty: 684
Rejestracja: 21 cze 2017, 17:08

Re: Witam z Gdańska

Postautor: Ryszard » 24 lip 2017, 16:57

Jestem za stary by wierzyć w bajki, wchodząc na to forum (spirytystyczne) liczyłem na pomoc, nie na to coś ktoś słyszał czy widział.
Liczyłem na nawiązanie kontaktu z duszą mamy, jeżeli istnieje coś takiego jak dusza.
Wiara pomaga gdy się wierzy, wtedy nie ma co rozpaczać, żyć przykładnie i umrzeć w przekonaniu, iż spotkamy tam gdzieś naszych bliskich.
Człowiek od zarania wierzył, ze nie umiera bezpowrotnie, wierzył by móc żyć w spokoju, by nie rozpaczać.
Inaczej życie nie ma sensu , tak jak teraz moje.
Nawet gwiazdy płaczą z tym, kto płacze w nocy.
Awatar użytkownika
Ryszard
 
Posty: 684
Rejestracja: 21 cze 2017, 17:08

Re: Witam z Gdańska

Postautor: fruwla » 24 lip 2017, 18:31

Ryszard pisze:Jestem za stary by wierzyć w bajki, wchodząc na to forum (spirytystyczne) liczyłem na pomoc, nie na to coś ktoś słyszał czy widział.
Liczyłem na nawiązanie kontaktu z duszą mamy, jeżeli istnieje coś takiego jak dusza.

przykro mi...ale jesli lekarze, specjalisci w swoim fachu , majacy przed soba tego jednego, jedynego pacjenta do zdiagnozowania,
popelniaja bledy,
wtedy mozna zrozumiec, jak bardzo trudno jest osobom medialnym wylonic TEN jeden osobisty przekaz, wsrod wielu innych, ktore pojawiaja sie podczas otwarcia zaslony.

Pewien madry czlowiek, powiedzial kiedys,
ze : " nadzieja zawiesc nie moze ", a ja przylaczam sie do tych slow i dlatego zycze Ci Ryszard, abys znalazl medium, ktore da Ci to czego szukasz.
pozdrawiam
" Punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia "
fruwla
 
Posty: 956
Rejestracja: 28 kwie 2015, 10:03

PoprzedniaNastępna

Wróć do Witamy!

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości