Witam

Najlepsze miejsce do tego, by zacząć przygodę z naszym forum. Przywitaj się, napisz, kim jesteś, jak do nas trafiłeś...

Re: Witam

Postautor: Elka » 12 paź 2020, 08:13

Potem jechałam pociągiem, już niczego nie szukałam,

Wspaniale,ze przysnil Ci sie syn i mogliscie sie przytulic , moja uwage zwrocil " pociag" to tak jakby podroz- bycmoze zycia wciaz trawala i Twoja i Towjego syna ...
Awatar użytkownika
Elka
 
Posty: 188
Rejestracja: 24 paź 2019, 10:46

Re: Witam

Postautor: Nikita » 12 paź 2020, 09:27

Ja dzis bylam na pewno w Umbralu...snilo mi sie, ze pracowalam z jakimis ludzmi po ziemia , ciagnelismy jakies wagoniki, jakies wozki i sprzatalismy odchody ludzkie. Wszytko bylo obrzydliwe, ciemno, ohydnie. Ale nikt nie zmuszal nas do tej pracy. Jakis nadzorca siedzial i my staralismy sie tak pracowac aby on nas zauwazyl, ze robimy. Obudzilam sie z ulga, ze to tylko taki paskudny sen... :? Czy przez sny tez splacamy dlugi karmiczne? Kiedys gdzies slyszalam, ze taki meczace sny to tez jakby splata dlugow karmicznych...
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Witam

Postautor: Elka » 12 paź 2020, 11:32

U mnie 2 dni z rzedu " cos dziwnego w domu"
W niedziele nad ranem - mamy sypialie na parterze i salon - po godzinie 3 nad ranem uslyszlam glosne zbieganie ze schodow na dol ( mamy drewniane schodzy , wiec kazdy krok slychac) juz obudzilam sie zanim to sie skonczylo - wyszlam z sypialni aby sprawdzic,ktora to nad ranem " lazikuje" .. ku mojemu zdziwieniu nie bylo nikogo... dziwnie sie poczulam ,ale dla upewnienia poszlam do gory sprawdzic dziewczyny - spaly w pokojach...

Wczoraj - to akurat moze byc jak ja to nazywam " zlosliwosc rzeczy martwych" - zgasilismy w salonie telewizor - ktory wydaje " dzwiek" po zgaszeniu i zalaczeniu - poszlismy do sypialni i byly otawrte drzwi - prawie na wprost salonu - po czym zobaczylam kontem oka przebiegajaca postac- i nagle rozbrzmial dzwiek zalaczajacego - lub gasnacego telewizora- moj maz spojrzal na mnie ja na niego -przeciez zgasilismy telewizor... myslalam,ze to mlodsza corka ukradkiem poszla tam - od razu wstalam - nie bylo nikogo...

mam nadzieje,ze jesli " ktos"chodzi po moim domku to jest przyjazny...
Awatar użytkownika
Elka
 
Posty: 188
Rejestracja: 24 paź 2019, 10:46

Re: Witam

Postautor: ZabaZaba » 24 paź 2020, 19:27

Ostatnio ze zdwojoną siłą wrócił mi żal i tęsknota. Najgorzej jak otworzyłam szafkę z ciuchami... Pokoj syna stoi praktycznie jak stał, na polkach w szafkach jego rzeczy. Zastanawiam się czy gdybym przeniosła do tego pokoju mlodsze dziecko to jakby to było. To duży fajny pokoj a młody ma małą klitke. Tylko wiecie, to może glupie, ale nie wiem czy mam do tego prawo... Mam totalny zjazd z tym wszystkim związany. Zaczęłam wątpić w to że on gdzieś jest.
ZabaZaba
 
Posty: 229
Rejestracja: 25 sie 2020, 20:19

Re: Witam

Postautor: Pablo diaz » 25 paź 2020, 09:31

Nie raz było dane mi widzieć matki przytulające (w potwornych chorobach ) swe dzieciątka na oddziałach szpitalnych ,nie raz pękało mi serce z rozpaczy ,zamykałem się wtedy w toalecie szpitalnej i modliłem się za ból i cierpienie matek.
Nie przeżyłem utraty dziecka ,nie potrafię , sobie wyobrazić desperacji jaką czuje matka.
Ale jestem całym sercem z wami kobietami -matkami.

Żal matki z powodu utraty dziecka ,to uczucie ,które świat duchowy jak do tej pory nie potrafił sklasyfikować.
Sercem Ewangelii jest miłość,a duchem spirytyzmu miłosierdzie.
Awatar użytkownika
Pablo diaz
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1548
Rejestracja: 09 kwie 2012, 10:20
Lokalizacja: kołobrzeg

Re: Witam

Postautor: soldado » 25 paź 2020, 09:54

Pablo diaz pisze:Nie raz było dane mi widzieć matki przytulające (w potwornych chorobach ) swe dzieciątka na oddziałach szpitalnych ,nie raz pękało mi serce z rozpaczy ,zamykałem się wtedy w toalecie szpitalnej i modliłem się za ból i cierpienie matek.
Nie przeżyłem utraty dziecka ,nie potrafię , sobie wyobrazić desperacji jaką czuje matka.
Ale jestem całym sercem z wami kobietami -matkami.

Żal matki z powodu utraty dziecka ,to uczucie ,które świat duchowy jak do tej pory nie potrafił sklasyfikować.


Wolałbym sam pierwszy umrzeć, niż patrzeć na śmierć swojego dziecka....
To straszne, niewyobrażalne doświadczenie...
Myślę, że wtedy zbuntowałbym się przeciwko Bogu.
Nie podołałbym takiej próbie.
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3177
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Re: Witam

Postautor: ZabaZaba » 25 paź 2020, 14:48

soldado pisze:
Wolałbym sam pierwszy umrzeć, niż patrzeć na śmierć swojego dziecka.....


Ja też dlatego jest mi już wszystko jedno. Jak dla mnie moje życie mogloby się już skończyć
ZabaZaba
 
Posty: 229
Rejestracja: 25 sie 2020, 20:19

Re: Witam

Postautor: Pablo diaz » 25 paź 2020, 17:39

W ostatnim rozdziale książki ,,Message of a little dead man,, ,Carlos,który odcieleśnił się w wieku 14 lat, żegna się ze
swoim bratem w następujący sposób:

-Jestem pewien, że pewnego dnia Spotkamy się ponownie w Wielkim i Błogosławionym Domu, bez łez i bez śmierci.
Do tego czasu zachowajmy żywą wiarę w Boga i najwyższą nadzieję na przeznaczenie ponad wszelki ból i niepewność.


Pamięć o synu, który „odszedł”, nigdy nie opuści umysłu i serc rodziców. Ale nie możemy pozwolić,
aby ten ból i nostalgia emocjonalnie się zdestrukturyzował i przekształcił w cierpienie, krzywdząc,
siebie, a zwłaszcza tych maluczkich ,którzy znajdują się na duchowym poziomie. Rodzice, pamiętajcie o swoich dzieciach
w nieustannej modlitwie, przepełnionymi akordami nadziei, o których same dzieci tak wiele nam mówią w swoich orędziach,
nadziei, która czyni ludzi wspanialszymi.
I aby gdziekolwiek się znajdują , mogli poczuć całą Waszą ogromną miłość i
z absolutną pewnością czekać ,na spotkanie rodziców i dzieci, spotkanie, które będzie niewątpliwie wzniosłe
i wysoce kompensujące za tak wielki ból.
Sercem Ewangelii jest miłość,a duchem spirytyzmu miłosierdzie.
Awatar użytkownika
Pablo diaz
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1548
Rejestracja: 09 kwie 2012, 10:20
Lokalizacja: kołobrzeg

Re: Witam

Postautor: Xsenia » 28 paź 2020, 14:16

Zaba przeprowadź młodszego syna do większego pokoju. Nie rób "ołtarzyków" po zmarłym synu. To nie pomaga.
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Witam

Postautor: tadyszka » 29 paź 2020, 06:22

Ksenia uwazam ze masz calkowita racje. Dodatkowo u mlodszego syna moze sie pojawic podswiadome poczucie winy za to ze On jest jeszcze,a braciszka nie ma...
... Może wojny wciąż wybuchają dlatego, że jeden nigdy w całej pełni nie chce czuć tego, co cierpi drugi...
Bycie empatycznym to widzenie świata oczami drugiego, a nie widzenie własnego odbitego w jego
oczach...


spirytystka na emigracjii
Awatar użytkownika
tadyszka
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 668
Rejestracja: 16 lut 2011, 18:21
Lokalizacja: Hamburg

PoprzedniaNastępna

Wróć do Witamy!

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości