danut pisze:" moze to byc wybor osoby, aby poprotu kochac i nauczyc sie kochac nie poprzez pryzmat rozmnazania.." - Największą nauką kochania, nie przez pryzmat rozmnażania, jest miłość rodzicielska, czy miłość platoniczna. Jest wolna od sexu a ten nie wiążemy, przecież z reprodukcją, choć może być ona świadomym, lub nie jego efektem. Homoseksualizm powiązany jest z pociągiem seksualnym do tej samej płci.
" moze ktos postanowil inkarnowac w plec meska ,ale tu na ziemi odnalazl dusze meska z ktora byl kiedys powiazany karmicznie( nie wiem byl jego zona kiedys lub na odwrot) i znow sie spotkali poprostu w takich plciach i sie kochaja...." - To jest możliwe i wiąże się z trudnościami odszukiwania swojej drugiej połówki. Musiało coś zatem spowodować zakłócenie i rozdzielenie ich. Stracili kontakt ze sobą i nie dogadali się wcześniej na poziomie duszy.
Następnie - świadomość nie jest genetyczna! Homoseksualizm, to nie jest zaburzenie genetyczne, ani hormonalne, jak np. w przypadku obojniactwa, kiedy to występuje zły dobór genomów, powodujący wykształcenie zarówno męskich jak i żeńskich narządów. Świadomość jest niezależna od ciała i jest dwupłciowa, dlaczego wybiera więc swój aspekt nie dostostosowany do niego?
danut pisze:" " moze to byc wybor osoby, aby poprotu kochac i nauczyc sie kochac nie poprzez pryzmat rozmnazania.." - Największą nauką kochania, nie przez pryzmat rozmnażania, jest miłość rodzicielska, czy miłość platoniczna. Jest wolna od sexu a ten nie wiążemy, przecież z reprodukcją, choć może być ona świadomym, lub nie jego efektem. Homoseksualizm powiązany jest z pociągiem seksualnym do tej samej płci.
" moze ktos postanowil inkarnowac w plec meska ,ale tu na ziemi odnalazl dusze meska z ktora byl kiedys powiazany karmicznie( nie wiem byl jego zona kiedys lub na odwrot) i znow sie spotkali poprostu w takich plciach i sie kochaja...." - To jest możliwe i wiąże się z trudnościami odszukiwania swojej drugiej połówki. Musiało coś zatem spowodować zakłócenie i rozdzielenie ich. Stracili kontakt ze sobą i nie dogadali się wcześniej na poziomie duszy.
Następnie - świadomość nie jest genetyczna! Homoseksualizm, to nie jest zaburzenie genetyczne, ani hormonalne, jak np. w przypadku obojniactwa, kiedy to występuje zły dobór genomów, powodujący wykształcenie zarówno męskich jak i żeńskich narządów. Świadomość jest niezależna od ciała i jest dwupłciowa, dlaczego wybiera więc swój aspekt nie dostostosowany do niego?
danut pisze:Siewiczpl pisze:soldado pisze:Istoty na najwyższym poziomie duchowości i wiedzy, są hermafrodytami, mają płeć obojętną.
Rozmnażają się same.
Nasza Dusza też nie ma płci, jest obojętna.
Wszelkie nasze preferencje w tym wcieleniu, wynikają z wpływu na nas poprzednich wcieleń.
Nieraz im ulegamy, a nieraz nie...
Dlatego moja hipoteza jest sensowna w tym kontekście.
Pozdrawiam
Skoro nasze wcielenie jest następstwem poprzedniego i w dodatku wybieramy sobie gdzieś te życia, to dlaczego zmieniamy wygląd ciała i dostosowanie się do niego? To jest duża nieścisłość. Można by przypuszczać, ze chciałbym ją zmienić dlatego tak wybrałem, tylko że zupełnie nie radzę sobie w rzeczywistości z tą swoja własną wolą. Ale nasza świadomość jest dwupłciowa i powinna dawać z tym radę, skoro jest jednak inaczej, to najbardziej słuszne wydaje się to co wspomniałam wyżej - pomyłka w przesyle. To nasza Dusza gdzieś, powiedzmy znajdująca się w Centrum jest rozproszona jak światło przepuszczane przez sito i tworzy, i steruje naszym życiem( naszymi życiami) w różnych rzeczywistościach. I widzę to zakłócenie w przypadku homoseksualizmu, nałożenie się na siebie np. dwóch linii takiej emisji świadomościowej. Wciąż, według mnie występuje błąd w pojmowaniu, gdy uważa się nieskończoność jako linię czasu z wytwarzaniem duszy przez ciało, z tym co było wcześniej i następuje później. ZBYT wielkie znaczenie nadajemy ziemskiemu i doczesnemu życiu, uważając że ono jest za wszystko odpowiedzialne, zupełnie jak przed Kopernikiem - że wszystko krąży tylko wokół nas i Ziemi, i jest wyłączone z Systemu.
Nie uznaję religii i cudzych stwierdzeń za drogę do duchowości, większe ma znaczenie osobiste czucie jej, którego żaden nauczyciel/ guru nas nie nauczy i nie ma w tym znaczenia też to kto jest z nami czy przeciwko, bo to jest rzeczywiste wyrażenie swojego Ja a nie pod cudze dyktando.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości